Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

[elag.]

[karola7]

Ha! Ale raz jeden jedyny, poczułam się rozczarowana.
Nikt nie skomentował słów, których użyłam mając nadzieję na dość szeroki odzew czytelników.

Kiedy to było, może uda się to jeszcze nadrobić ?

Aa no i utożsamiam się z kotem z filmiku .

[selene00]

Ja też z tym kotkiem czuję pokrewieństwo dusz.
Oj, tamte słowa padły dawno.
Wówczas jeszcze do mnie nie zaglądałyście.
Dla podpowiedzi, użyłam ich przed chwilą, życząc Eli dobrej nocy.
Mamy więc zagadkę, co autor miał na myśli.

[karola7]

No do żeś dała zagadkę i weź tu człowieku rób analizę... od razu zaznaczę, że w analizach wierszy z różnych epok to ja najmocniejsza nie byłam . A tu wiersza nie ma, a analizę trzeba zrobić hmm... może jakaś większa podpowiedź ?

[selene00]

Karola, postaram się znaleźć ten tekst w oryginalnym brzmieniu.
Trochę mi na poszukiwaniach zejdzie, bo 100 stron poprzedniego wątku muszę przeszperać, ale żebym noc miała nad tym zadaniem spędzić, to znajdę!

[elag.]

[selene00]

Bardzo głęboka analiza Elu, lecz nie trafia w sedno zagadnienia.
Kontynuuj proszę.

[karola7]

Ehm... że miły sen... . Ale uderza to w klimat "powyżej lat 18" i "po godzinie 22" ? Znaczy się ten sen, bo jak uderza to ja chyba wiem o co chodzi .

[selene00]

Karola!!! Brawo!!! Właśnie to miałam na myśli!!!
Trafiony - zatopiony!
Zwycięzcą konkursu jest Karola!

[elag.]

[selene00]

Określenia mogą mieć różne zabarwienia, ale temat którego dotyczą ogólnie uznawany jest za miły.
O ile dobrze pamiętam.

[karola7]

No wreszcie coś udało mi się wygrać .
Ale, że ten temat nie został wtedy rozwinięty , przecież aż się o to prosił - "rozwiń mnie, rozwiń" .

[elag.]

[selene00]

Ojej!! Elu! Szkopuł w tym, że ja bardzo musiałabym wysilać nadwątloną pamięć.
Dlatego liczę na pomoc z Waszej strony.
Wspomnę tylko, że jak mi się trafi taki miły sen, to zaraz jakaś zaraza mnie obudzi i przywoła do rzeczywistości.

[karola7]

He he. Ja dużo śnię, tzn co noc mi się coś śni i nie ma zmiłuj, sen być musi.
Niemniej przyznaję się, że najczęściej śnią mi się od jakiegoś roku... koty . Wrzucam je również w kategorię snów "miłych" choć nie mają nic wspólnego ze snami od lat 18 , które wiadomo też bywały. Choć sny mają to do siebie, że się je prędko zapomina, szczegółów się nie pamięta, zapisuje się tylko fakt, że coś tam gdzieś kiedyś było . Zwykle jest to jednak jakieś totalnie odrealnione coś co w naturze nie występuje .