MAJORKOWI: Samo życie...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 24, 2003 11:30

No to ładnie. :placz:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 24, 2003 15:58

Wczoraj zobaczyłam, że Miś wyszperał skądś patyczek do szaszłyków - i ten patyczek był zaczerwieniony. Zajrzałam mu do pyszczka - najwyraźniej wbił sobie go w dziąsło. bo krwawił, ale żadnej drzazgi nie widziałam. Przy okazji zauważyłam, że ma bardzo zaczerwienione dziąsła - także dziś rano. Na pierwszej wizycie lekarz mówił, że zęby wciąż mu się wyrzynają i ma te dziąsła zaczerwienione, ale dziś jakby bardziej. Ponadto słyszałam, że rude koty są podatne na choroby przyzębia - czy to prawda? Następna wizyta dopiero 30 kwietnia (druga część szczepienia) - czy powinnam iść wcześniej?
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 24, 2003 16:21

Nie byłabym taka pewna,czy wbił sobie patyczek,możliwe jest,ze krwawienie wystąpiło wcześniej i kot gryzie co popadnie,bo dziąsła go bolą.Krwawienie po stracie mleczaka jest nikłe i raczej dziąsła są w normie.
Lepiej niech to obejrzy dobry wet.
Nic nie słyszałam o tym,ze rudzielce sa bardziej podatne na choroby przyzębia,mój kocur w wieku 6 lat zęby ma jak gwiazdor filmowy.
Może to taki mit,że blondynki sa goooopie? Buuuuuuuuuuu

Candy

 
Posty: 1409
Od: Wto lut 04, 2003 22:27
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Post » Czw kwi 24, 2003 16:22

Majorka pisze:Ponadto słyszałam, że rude koty są podatne na choroby przyzębia - czy to prawda?


Nie wiem, czy na przyzębia, ale moim zdaniem rude i białe, a rudo-białe w szczególności w ogóle bywają jakies takie..... Specjalnej troski. Na razie (odpukac) o stycznia nie bylismy u weta i jest to najdłuższy okres naszej tam absencji....Ale tzreba pojsc.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pon kwi 28, 2003 15:14

Co te dwa huncwoty dziś o świcie wyprawiały, spać od 4 nie dawały!!! Przez dobrą godzinę (z krótkimi przerwami na złapanie tchu) Norka i Miś ganiały się po całym mieszkaniu, od parapetu w sypialni do drzwi wejściowych. Wszystko fruwało, łącznie z koszykiem Miki, która statecznie się temu przyglądała z biurka i dopiero zaniepokojona losem swego posłania poszła je obwąchać, usuwając się przezornie z drogi tym dwóm czartom. Tupot w domu był taki, że bałam się że obudzi sąsiadów. W końcu Norka wdrapała się na matę nad łóżkiem, a Miś który ją we wszystkim naśladuje, zaczął wdrapywać się od drugiej strony (między ścianą a matą) i całe to towarzystwo zleciało na łóżko. Niewyspana jestem, ale śmiać się nie mogę przestać do tej pory... Cud, że niczego nie zwaliły ani nie stłukły, tylko z foteli coraz więcej farfocli wystaje...
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 28, 2003 16:54

Majorka pisze:Norka wdrapała się na matę nad łóżkiem, a Miś który ją we wszystkim naśladuje, zaczął wdrapywać się od drugiej strony (między ścianą a matą) i całe to towarzystwo zleciało na łóżko.


:ryk:
Wyobrażam to sobie :spin2:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 30, 2003 12:18

Dziś rano Norce zaczęła się rujka. Chcę ja sterylizować najwcześniej w czerwcu. Miś (na razie) nie wykazał zainteresowania. Jego z kolei też bym chciała kastrować koniec maja-czerwiec. :? Co robić?!!!
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 30, 2003 12:44

ooooooooooooj, nie wiem,czy upilnujesz. :roll:
siła kocich namiętności jest potężna 8)
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro kwi 30, 2003 13:02

Ale czy Miś - mimo że nie wykazuje zainteresowania - może nagle się zachęcić? Czy jej zachowanie może na to wpłynąć, czy pozostanie obojętny, bo jeszcze nie dojrzał? Ludzie kochani, poradźcie, bo będę musiała któreś wziąć pod pachę i spać na podłodze w jeszcze nieumeblowanym mieszkaniu... :roll:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 30, 2003 15:35

Majorko - możliwa jest każda niemal kombinacja, w tym i taka, że kocurek po cichutku wykaże zainteresowanie, a wyniki będą długo później. Po prostu nie ma w tej materii reguły – na łut szczęścia, jak to mówią... :?

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 30, 2003 15:43

Znaczy "abort" albo "adopt"? Nie, naprawdę mam problem - bo nawet nie mam ich jak odizolować. Może jednak spróbuję tej metody Gragi...
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 05, 2003 10:09

Jak już pisałam, we wtorek rano Norce zaczęła się rujka, ale Miś nie wyglądał na zainteresowanego. Pozory! Wieczorem siedzę sobie i patrzę bawią się na balkonie. I widzę - Miś włazi na Norkę! Wrzasnęłam tak straszliwie, że umarłego by obudziło, oboje odskoczyli od siebie jak oparzeni. Wieczorem poszliśmy z obojgiem do weterynarza (Miś miał doszczepienie). Norka dostała zastrzyk hormonalny wstrzymujący ruję. Wet powiedział, że zadziała do 24 godzin. Było już bardzo późno, więc nic nie mogliśmy zrobić, żeby je odizolować. Najpierw zamknęliśmy Norkę w kontenerku, później w łazience, ale rzucała się tak strasznie, że musieliśmy ją wypuścić. Zamknęłam Misia - to samo. No to czuwaliśmy z TZ na zmianę przez całą noc. Nikt tej nocy nie spał - ani my ani koty. 1 maja przez cały dzień wszyscy spali - był spokój. Ok. 23 spodziewaliśmy, że zastrzyk już zadziała, ale Norka cały czas gruchała. Sądzę jednak, że musiał zmienić się jej zapach, bo Miś nie wykazywał zainteresowania. Do rana - kiedy w ostatniej chwili, dwa razy musieliśmy go odrywać od Norki, przerywając im grę wstępną - młody zabierał się do rzeczy już bardzo fachowo. Zadzwoniłam do weta - a on mi powiedział, że ten zastrzyk może zadziałać do 48 godzin, ale on się jeszcze nie spotkał z takim przypadkiem! No to właśnie się spotkał. Gdyby uprzedził nas o tym, zadziałalibyśmy wcześniej, żeby je odizolować. Miś powędrował do mamy mojego TZ (bardzo to przeżył) i wrócił wczoraj rano. Myślałam, że obie koty ucieszą się z jego powrotu, ale wyglądały na obrażone! Miś obwąchuje zadek Norki, ale ta go pierze po pysku. Piszę o tym, żeby Was uprzedzić, bo na doinformowanie przez lekarzy nie bardzo można liczyć.
Miś będzie kastrowany po 21 maja (trzeba odczekać po szczepieniu 3 tygogdnie). Zastrzyk, który dostała Norka ma skutecznie zapobiec rujce przez 3 miesiące, więc chyba nic się nie stanie. Nerwowy to był weekend...
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 05, 2003 10:25

Niewdzięczna rola Wam przypadła... jak ją nazwać...? Interruptorzy? :wink:

Z tego, co pamiętam, zastrzyk u koteczek zaczyna działać po co najmniej 36 godzinach, 48 to chyba raczej średnia :roll:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 05, 2003 10:44

No widzisz Estravenie - zgadza się, u Norki rujka ustała po mniej więcej 36 godzinach. A wet powiedział, że do 24 godzin. Dostała troszkę mniejszą dawkę, bo rujka była bardzo zaawansowana - ale nie wiem, czy to miało znaczenie. Szkoda, że nie miałam z Tobą kontaktu (nie mamy internetu w domu), bo przyznam, że chciałam się Ciebie poradzić. Zemściła się na nas nasza niewiedza i zaufanie do lekarza. Powiedział też, że lepszy zastrzyk niż zajście przez nią w ciążę - przed ukończeniem roku życia. Przeczytałam w książce, że młody koty cząsto ćwiczą wskakiwanie na kotki, ale do skutecznego zapłodnienia może dojść dopiero, gdy kot ma 9-10 miesięcy. Wet z kolei powiedział, że wystarczy jeden plemnik i po krzyku (tu pewnie miał rację). Ale przyznaję, jestem sfrustrowana - czy idąc do lekarza weterynarii trzeba przeczytać leksykon leków i pochodzić na wykłady z tej dziedziny?
Interruptors - dobrze powiedziane, a co Ty byś zrobił na naszym miejscu? :)
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 06, 2003 16:41

Mi-Norka jest jakaś smutna i osowiała... Mam nadzieję, że nie jest w stanie błogosławionym :roll: Nie chce za bardzo bawić się z Misiem, jeśli uzna że wszedł na jej terytorium przez chwilę hipnotyzuje go wzrokiem, a gdy on się nie domyśli, że powinien się usunąć, daje mu po pysiu. Czy to możliwe, że zastrzyk hormonalny wstrzymujący rujkę tak na nią podziałał?Za to Mika przeżywa drugą młodość - daje się łaskawie Misiowi poganiać, a wczoraj siedziała na leżaku, Miś pod nim i szybko machali łapkami, żeby się nawzajem pacnąć, ale bez złości, raczej próbowali kto kogo trafi. Oboje mieli bardzo zadowolone miny. Miś od czasu do czasu głośno pomiaukuje i wypatruje czegoś z balkonu - czy dorasta? Szuka partnerki? Czy kocury okazują swoje popędy miaucząc? Może wiecie - bo ja dotąd nigdy nie miałam kota...
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 31 gości