Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Frajda umarła.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon maja 24, 2010 20:45 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

Mela rzuciła się dziś na hydraulika. Biedny chłop wyciągał rękę do swojej skrzynki z narzędziami, którą akurat jaśnie Pani wąchała. Szczęśliwie nie odniósł jakichś dramatycznych obrażeń, podrapała go po ręce i plecach.
No i objawiła się nowa fascynacja Meliski. Pracujące wiertarki, wkrętarki. To jest to, co dziewczynę kręci.

megan72

 
Posty: 3536
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Pon maja 24, 2010 21:18 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

no przecież narzędzia mechaniczne to idealna rozrywka dla pięknej pani :wink:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto maja 25, 2010 7:04 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

Może w poprzednim wcieleniu była mechanikiem? :roll: :lol:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 25, 2010 21:52 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

Dziś miałam prawdziwe kocie seniory. Sztuk trzy. Umęczone wymianą rury, demontażem/montażem kuchni, testowaniem kuchennych sprzętów przez dwie noce, koty spały tylko się pochrapywanie niosło.

megan72

 
Posty: 3536
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Śro maja 26, 2010 6:32 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

megan72 pisze: koty spały tylko się pochrapywanie niosło.

I znów pewnie nie mogłaś spać, tyle tylko, że tym razem z powodu chrapania :lol:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 26, 2010 7:45 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

Nie, nocą się nieco ożywiły, odnotowałam niewielkie mordobicie w łóżku. Później usypywanie wału ze żwirku w łazience.
A dziś - plaża. Łapią słońce porozlewane na sofie i fotelu.

megan72

 
Posty: 3536
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Czw maja 27, 2010 20:21 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

no tak
jak koty śpią to proszę nie przeszkadzać
a ludziom to przeszkadzać w spaniu wolno?!
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro cze 02, 2010 21:57 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

Gacka znów dziś połamało. Boli biedaka mocno i chodzić nie może. Jedziemy rano do weta, będzie nasza pani doktor. :(

megan72

 
Posty: 3536
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Śro cze 02, 2010 23:45 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

Gacusiu... :ok: :ok: :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw cze 03, 2010 13:38 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

Gacuś został uraczony tolfedyną i lekiem p/bólowym. Od razu mu lepiej. Jeszcze przez co najmniej 4 dni będziemy się podleczać tolfedyną, i mam nadzieję, że znów zapanuje spokój. Lek p/bólowy zadziałał szybciutko, łazi po domu rześkim krokiem :) .

megan72

 
Posty: 3536
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Czw cze 03, 2010 14:26 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

Cieszę się, że Gacuś lepiej :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 04, 2010 20:43 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

Usiadłam, żeby napisać, że Gacuś lepiej, i w tym momencie zaczął biedak pawiować. Tolfedynę dostał koło południa, więc mam nadzieję, że zdążyła się wchłonąć. I że to nie od leków.
Po wczorajszym tramalu był mocno naćpany, dziś go odpuściło, ale na szczęście oznak bólu brak.
Moja mała bida.

Muszę wrzucić (no najpierw zrobić) nowe fotki bohaterki wątku. Już nic a nic nie przypomina zachudzonego szkieletora sprzed roku. Teraz ma wyraźnie zaznaczoną 'talię biedronki', jest ogromną ćwierkającą przylepą.

megan72

 
Posty: 3536
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Pt cze 04, 2010 22:23 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

Mela zostaje u Ciebie...?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie cze 06, 2010 20:24 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

:ok: :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 15, 2010 12:21 Re: 9l kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-gruczolakorak-SPONSOR PLIS

Dziś mija rok, jak Mela jest u mnie.
To już w pełni chyba zasługuje na miano 'wieczny tymczas' :? .

Melę oddam (w bólach, co prawda) - tylko amatorów na nią nie widać.
Komu kota co każdy stres problemami z pęcherzem odreagowuje, z nowotworem w niedawnej historii, 10letniego, niedotykalskiego przez pierwsze parę miesięcy? Komu?

megan72

 
Posty: 3536
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jozefina1970, Silverblue i 8 gości