Ciekawe, jakie będą dokonania kuwetowe Bisi (ach, te nerwy - nie wiem, czy zasnę w nocy, raczej bedę czekać w napięciu na kupkę Bisi
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
) i dla pewności dałam jej kawalątko węgla - Bisia ma jelitka dość wymęczone po tych wszystkich przejściach, więc trzeba je wspomagać na różne sposoby.
weatherwax pisze:Cheetah górą!![]()
![]()
![]()
![]()
Powyżej Twoje trzy gracje, zajadające zdrowe jedzonko.

mb pisze:W nocy karma także była intensywnie jedzona, a Bisia zrobiła kupkę - profilaktycznie pod biurkiem.
Widocznie czuła, że kupka będzie inna, ale nie wiedziała jaka, więc dla bezpieczeństwa wolała nie brudzić sobie kuwety![]()


Anna61 pisze:Marysiu, nie wiesz czy tą karmę Cheetah mogłabym dawać Buni czy Witusiowi?
Bo tam nic nie pisze mogę nerkowemu czy wątrobowo-żołądkowym kotom podawać.

Anna61 pisze:Co u dziewczynek Marysiu?
Jak one wytrzymują ten gorąc na dworze?


ryśka pisze:Mario, Twoje koty są naprawdę niezwykłe - także pod względem chorowania i różnych niespodzianek (utrudnień) z tym związanych. Szacun
wielki, że udaje Ci się pogodzić wszystkie te kocie sprzeczne potrzeby, dostrzec wyjątki i powiązania.
U nas koty bardzo chętnie piją w czasie upału, jeśli miska jest duża, a do wody dodam kilka kostek lodu. Zimna woda bardziej im smakuje, może nawet mają poczucie orzeźwieniaW każdym razie zaraz po dodaniu kostek lodu wszystkie koty przychodzą pić.

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 38 gości