Ink, Dexter, Tigra + tymczasowo Gacuś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 20, 2007 19:35

Gicik pojechała i śmignęła do swoich.

*UWAGA*
Dwa nowe złapane (Adam złapał). Może ktoś zechce partycypować w kosztach zabiegów? Przydałoby się..... Kociska (nie wiadomo jeszcze jakiej pci) są w KOCIE. Czyli ewentualną kasę można wpłacić na konto Fundacji KOT.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 21, 2007 21:22

Jak spędziłam dzień wyborów? Dzień wyborów spędziłam w Inowrocławiu u Igulec :D Ale spokojnie - na wybory poszłam 8) Aga&Tomek: dzięki za fajny dzień, za obiadek i w ogóle :)

Pozostając w sympatycznym i pozytywnym klimacie - wkrótce zwolni się u mnie miejsce w DT :D

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 21, 2007 21:27

To gratuluję zwolnionej miejscówki. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 21, 2007 21:44

Na razie jeszcze nie piszę co i jak. Bo głupio się boję, że jak Los usłyszy, że szykuje się coś dobrego, postanowi namieszać i miejsce się zwolni, ale w inny, smutny sposób. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, jak durne jest to moje myślenie :oops: Napiszę tylko, że sprawa dotyczy Bumbelka 8) I że mam taki nastrój :arrow: :dance2:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 22, 2007 23:47

No, to powiem - Bumblebee przeprowadza się dwie ulice dalej. Pokochała go cariewna i Jej TZ :D Jutro do weta na przegląd i potem do Kasi. Plan jest taki, że Bumblak ma być kotem Daniela. William, Deimos i Nuta zostały przez Daniela pouczone jak należy się zachowywać, gdy pojawi się nowy braciszek. Grzecznie słuchały (Nutella jednocześnie opracowywała na wszelki wypadek plan ucieczki - a nuż się przyda). Kasia, Daniel :1luvu:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 22, 2007 23:56

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 24, 2007 1:12

I znów kociaki :( Znajomy spod Bydgoszczy, który opiekuje się u siebie kotami (i innymi zwierzętami) zadzwonił, że ma do wydania 4 kociątka, które jednak najpierw musi wykarmić (porzuciła je matka, jeszcze samodzielnie nie jedzą). Dwa bure, dwa rudo-biszkoptowe. Niedługo dostanę zdjęcia i opisy maluchów i pojawią się na naszej stronie oraz zrobimy im ogłoszenia.

A tak na marginesie - ów znajomy zaszczepił we mnie miłość do zwierząt, gdy byłam malutka. Mieszkaliśmy z rodzicami w akademiku, Grzesiu mieszkał na tym samym piętrze i pomagał zwierzakom w potrzebie. Fajny taki.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 27, 2007 22:04

Jest u mnie nowy kot... :arrow: Barnaba, któremu "zwrócono wolność" :(

A ja mam temat wypracowania z academic writing: Koty potrafią zadbać o siebie... Nie wiem, z której strony podejść do tego tematu. Że są sprytne i zawsze załatwią sobie, żeby było po ich "myśli"? Czy że to g.... prawda?

Ogólnie dół :(
Brak kasy na szczepienia dla małych :( (5 X 30 PLN :crying: )
Frustracja z powodu pracy (znaczy: wynagrodzenia za ową pracę :evil: )

Dobrzez, że są przyjaciele ludzko-koci.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 28, 2007 11:25

Ech, wczoraj dowiedziałam się, że u Igulec szpital. Pięć kotulców choruje. U mnie jeden w łazience po przejściach i Madhatter zaniemógł :( Maluchy trzeba zaszczepić (dokładniej: 5 maluchów)...

HILFE...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 28, 2007 11:40

Jak tylko będę mogła to finansowo pomogę. Ostatnio dałam troszkę kaski dla KOTa to teraz uzbieram dla Was dziewczyny.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 28, 2007 11:44

Dziękujemy, Agatka.
A nie będziesz może przypadkiem jechać do Bydgoszczy autem? Bo w KOCIE jest nasza klatka, która teraz by mi się przydała.... Chyba muszę izolować Madhattera, ale mam zajętą łazienkę przez Barnabę.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 28, 2007 11:52

Nie planuję wizyty w Bydgoszczy, ale gdybym jechała to oczywiście przywiozę tę klatkę. Cholera, gdybym nie musiała łazić do pracy za te marne stypendium stażowe to bym była u Ciebie z tą klatką nawet jutro, bo z chęcią bym odwiedziła Ciebie i Twoje kociska.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 28, 2007 17:45

O, też "lubisz" swoją pracę, widzę...

Szkoda z tą klatką, bo mi się poważnie rozchorował Madhatter. Musi być zamknięty w klatce, choć to marne zabezpieczenie innych kotów. Ale co robić... Teraz siedzi w malutkiej klateczce, w której nie jest mu najlepiej. W łazience zawirusowany Barnaba. Tego to nie wypuszczę za nic. Maluszki od dorci dopiero dziś zostały zaszczepione.

No, więc: szukam kogoś kto szybko przewiózłby klatkę z Torunia do Bydgoszczy. Pliiiiiiiiz!

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 28, 2007 23:03

Przeklejam o Madhetterze z Kociarni:

reddie pisze:Madhatter ma 40 stopni gorączki. Nie robi normalnej kupy tylko szarego gluta. Smutny, chudnie, słabnie. Dostał zastrzyki, jutro znów i pojutrze i zobaczymy - ale jeśli się nic nie poprawi to ja nie wiem :cry: Teraz karmienie/pojenie na siłę (jak będzie gorzej to kroplówka). Proszę o kciuki. Bo wet się zmartwił i powiedział "może to tylko infekcja przewodu pokarmowego... oby to było tylko to..."

Kara-May i Nom (wet tak na niego powiedział i ostatecznie potwierdził, ze to facecik) zaszczepieni.


reddie pisze:Mad średnio. Nie chce siedzieć w klatce. Drapie i płacze. Zjadł jedzonko, popił. Niechętnie, ale przynajmniej coś sobie dostarczył. Tylko i tak co jakiś czas pawiki puszcza. Takie ze śliny. Zobaczcie jaki biedak :(

Obrazek Obrazek Obrazek


reddie pisze:Nie wiem, co się stało. Nagle zaczął smutnieć. Może powinnam była natychmiast lecieć do weta a nie czekać 2 dni, ale to był taki zabiegany tydzień :( Czuję się winna, że nie zareagowałam natychmiast :( Nawet nie mam jak go izolować w normalny sposób. Duża klatka w Toruniu, nie ma kto przywieźć. W małej klatce maluch się męczy. Ale nie ma takich objawów jak Kaira na szczęście. Bo Kairę ścięło od razu maksymalnie. A on chodzi, je, pije, nawet myje się trochę. Tylko widać, że się źle czuje, biedaczek :(
Zastanawiam się też jak będzie z kasą, ostatnio spędza mi to sen z powiek :( Zasoby konta fundacyjnego kurczą się coraz bardziej :( A tu tyle kotów choruje w Kociej Dolinie. Niektóre mają opiekunów wirtualnych. Nie wszystkie jednak. Dobrze, że weci są w porządku pod tym względem.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 31, 2007 23:39

Dziś umarł Noma ['] :cry:

Obrazek

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: marivel i 5 gości