Maybach, Taurus i Topik :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 06, 2007 18:45

TyMa, czyli sprawdza się to co mówiłam - 3 koty to jest to :D
Ty się zastanów nad tym poważnie :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie maja 06, 2007 18:48

mokkunia pisze:TyMa, czyli sprawdza się to co mówiłam - 3 koty to jest to :D
Ty się zastanów nad tym poważnie :)


Mokkunia nie podjudzaj :twisted:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 06, 2007 18:51

mokkunia pisze:Maybach, ja jeszcze nie widziałam kota, który by tak zaciskał uszy w złości i wściekłości, żeby w ogóle nie szło ich wyczyścić :evil: :evil: :evil:
Kto Cię tak wychował? :roll:
To my z TŻtem nawet półdzikiemu Kacusiowi tabletki bez problemu podaliśmy, a z Twoimi uszami nie dało rady no :(

Foteczki będą dziś po pracy :)

może jednak Maybach przyjedzie do Łodzi, na czyszczenie uszu? :twisted: Ja chętnie pomogę
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto lut 26, 2008 17:59

Póki było dobrze, nie pisałam, a teraz... Tymek jest bardzo chory. W piatek zwrócił niestrawione jedzenie. To mu się często zdarzało, więc dostał Bezopet, ale przestał jeść i dalej wymiotował. Dziś mam juz komplet badań i niestety wątroba jest w bardzo złym stanie. AST ponad 10 razy powyżej normy, ALT 6 razy, Alp 5 razy. Usg potwierdziło, że to najprawdopodobniej nowotwór rozsiany po całej wątrobie. Podejmujemy rozpaczliwe próby ratowania, ale weci z najlepszej lecznicy dają małe szanse, najbliższe dni zadecydują, czy mimo wszystko uda się go na jakiś czas ustabilizować. Od poniedziałku spędzamy po kilka godzin w lecznicy na kroplówkach i zastrzykach. Wieczorem, jesli trochę ustąpia wymioty, spróbuje go nakarmić strzykawką... Czekamy, prosimy o kciuki...

W domu mam nowego lokatora. To Filon, który juz rok temu był u mnie na przechowaniu, gdy jego włsciciele wyjechali. Teraz przywieźli go na Sylwestra i do dziś nie odebrali. Nie odpowiadają ani na maile ani na sms a telefonów nie odbierają, chyba szkoda słów na komnetarz... Ech, życie...
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 26, 2008 18:37

TyMa... :(

ale myślę o Tobie i trzymam :ok: za Tymeczka, może uda Wam się ukraść choć trochę czasu....
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 26, 2008 18:38

Jezu, TyMa :cry:
Tymku, nie dawaj się, kochanie, trzymam kciuki z całej siły.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lut 26, 2008 18:41

Ja nie mogę w to uwierzyć :( Jeszcze w niedzielę byłam pewna, że to tylko zakłaczenie...
Tymek tyle już w życiu przeszedł, tyle chorował :( To podłe.
Tymku, walcz Rudasku :ok: Zaciskamy za Ciebie wszyscy mocno kciuki :ok:
Żeby jednak okazało się, że to nie nowotwór :ok:

A co do Filona. Jeśli jego "właściciele" kiedyś się raczą odezwać - ja bym go już nie oddała. I tyle.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto lut 26, 2008 18:41

TyMa nie potrafię nic mądrego napisać. Pogłaszcz ode mnie Tymka i trzymajcie się dzielnie oboje.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 26, 2008 18:51

mocne :ok: za Tymka :(

mikrejsza

 
Posty: 1800
Od: Nie sty 20, 2008 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 26, 2008 19:11

Tymus slodziaku- trzymaj sie!
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 26, 2008 19:23

Rudzielec kochany :(

TyMa, jestem z Wami
gdybym mogła jakoś pomóc
a jeśli nie - to i tak jestem i myślę o Was ciepło.

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto lut 26, 2008 19:48

Trzymamy kciuki z całych sił !!!!!!!!!!!

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto lut 26, 2008 21:46

Podam jego wyniki:
AST 463 u/l
ALT 633 u/l
ALP 551 u/l
WBC 24, 48 G/l
RBC 8,41 T/l
HGB 129 g/l
HCT 0,400 l/l
MCH15,3 pgRDW 14,7
MPV 14,4
PLT 230 G/l
Pozostałe wyniki ma w normie. Zjadł 2 łyżeczki rozwodnionego Inestinalu, pije, siusia, śpi i rokosznie się wyciąga pokazując ogolone brzuszysko, gdy go głaszczę. Od godz.13.30 nie wymiotował, wydaje mi się też, że zeszło mu zażólcenie spojówek i 3. powieki, ale on zawsze miał je ciemniejsze, to skutek choroby oczek. Dzięki za wsparcie i rady przekazywane za pośrednictwem Mokkuni.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 26, 2008 21:50

Mocne kciuki trzymam!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro lut 27, 2008 8:03

Od wczoraj nie wymiotował. Je minimalne ilości, ale je. Z upodobaniem leży w kuchni na zlewie. Teraz do pracy, w południe znów na kroplówki i zastrzyki, zobaczymy, jak jego stan ocenią weci.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Myszorek, Silverblue i 55 gości