Gibutkowo II

SecretFire pisze::ryk: To masz cos dla niej do jedzenia. Bo sikne.

To jeszcze nic - Kruszyna z forum ma kota Tynia i on w ogóle nie je mięsa ani puszek ani ryby tylko suchego trochę a najbardziej lubi sałatę, kapustę, koperek, pietruszkę itp. Kruszyna już myśli że ma kota wegetarianina, bo on tylko warzywa by najchętniej jadł :lol:

Ludzie i ludziska, koty i kociska! Nie wytrzymam. To jest najlepsze! Emil uwielbia Joghurt truskawkowy i morelowy. Ale z warzyw to jakos zaden z moich sie nie lapie.

U nas Kazik zje wszystko ;0 a jogurt uwielbia jesc za pomoca lapy

Jak lapke potem umyje, to ok. Ale jak nie to zmywanie... :-)

Dzis miałam rano podwójnego ZONKa. Jeszcze oczu nie otworzyłam ale słyszę że jeden kot kula kulka-smakulka a zaraz drugi wskoczył na akwarium. Otwieram jedno oko i paszczę celem nawrzeszczenia na Mietka że ma natychmiast zejść z akwarium i... patrzę, patrzę a ten ogon jakiś taki nie-Mietkowy :roll:

Ale to przecież musi być Mietek bo Sibel po trzeciej kąpieli w akwarium tam nie wskakuje i z resztą ona w ogóle jest przecież grzecznym kotkiem (w odróżnieniu od Mietka :twisted:

). Otwieram drugie oko i patrze, patrzę - no ogon jak nic należy do Króla Juliana (czyli Sibel)

moja grzeczna kicia mi się zdemoralizowała :strach:

Ale chwila... jeśli Sibel siedzi na akwarium, to kto kula kulkę-smakulkę, przecież Miecio nie potrafi... Zwisam z łóżka, patrze na podłogę a tam - Mietek kula kulkę-smakulkę i zjada chrupki wcale nie dietetyczne

No i szlak trafił Mietkową dietę

Także mam zdemoralizowana kotkę i kocurka na diecie który potrafi kulać kulką-smakulką w której jest wysokokaloryczne żarcie :roll:

idę się zastrzelić

Trzeba tak chować, żeby koty nie znalazły.

Nie zastrzelaj się! :kotek:

Gibutkowa no tylko nie mów, że Miecio zdemoralizował Sibelkę :ryk:

Gibutkowa pisze: idę się zastrzelić

I co, chcesz dzieci osierocić?

Bysmy za mocno plakali za Toba. Nie rob tego, prosze...
Dzieci nie zawsze sa takie grzeczne, jak rodzicielstwo by ich chcialo. Co Ty myslisz, ze dali mi dzis pospac, bo niedziela? :mrgreen:

mamut pisze:Gibutkowa no tylko nie mów, że Miecio zdemoralizował Sibelkę

No na to wygląda :roll:

Mietek uczy się od Sibel i jest coraz grzeczniejszy za to Sibel zaczyna mi rozrabiać :roll:

choć słuch ma nadal mniej wybiórczy niż Miecio :mrgreen:

no ale cóż widać równowaga w przyrodzie być musi

A co do kulki-smakulki to z jednej strony źle bo jesteśmy w du..e jeśli chodzi o dietę ale taka jestem z Miecia dumna że się nauczył w końcu kulać kulką że ta duma przysłania wszystko inne :1luvu:

kasia86 pisze:Trzeba tak chować, żeby koty nie znalazły.

Aniu problem w tym ze tylko jeden ma nie znaleźć a drugi ma znajdować jak najczęściej - Sibel jest niejadkiem więc ona musi mieć jedzenie cały czas na widoku. Gdyby nie to że Sibel jest niejadkiem to by żadnego problemu nie było bo ja wredna matka jestem i upierdliwa i na mnie "piękne oczka kotka ze Shreka" nie działają (na mojego TŻta działają

) ale właśnie Sibel musi jeść a Miecio musi ograniczać - dwa skrajne przypadki. a Sibel nie zje na zawołanie, także nie mogę jej zamknąć na czas karmienia, bo u niej nie istnieje coś takiego jak pora posiłku. Ona je wtedy kiedy ma ochotę a ochotę ma rzadko.

Zjadłam jajecznicę z kurkami i z pomidorkiem i mam tak dobry nastrój że się nie będę zastrzelać :mrgreen:

Gibutkowa pisze:Zjadłam jajecznicę z kurkami i z pomidorkiem i mam tak dobry nastrój że się nie będę zastrzelać

No to mi ulżyło :ok:

Ja tez chcem taka jajecznice! :roll:

Ja będę miała właśnie jajecznicę z grzybami na obiad, bo jak wczoraj zawiozłam wyprawkę do tych maluszków http://img94.imageshack.us/img94/2599/dscn5907d.jpg z tego wątku viewtopic.php?f=1&t=116775&start=30
To ta facetka wyciągnęła grzybki z zamrażalnika i mię nimi uraczyła. Dostałam też śliwek, bo to biedna kobiecina jest, ale bardzo szczera.

Już wiem czemu Mieciu jest taki ciężki - waży 4,800 ale nie powiększył mu się tłuszcz pod-brzuszkowy. Wujas Iras był dziś i powiedział że Miecio bardzo urósł - tyle dobrze że poszło mu też wzdłuż

Obydwa precelki śpią słodko

Będą wariowały w nocy :mrgreen:

To jeszcze przeciesz jest w normie. Moj Emil ma 7 kilosow!

Ale powoli go odchudzam. Ale Emil tez jest wielki. Kolo Lilly wyglada jak slon.
Gdzie masz nowe zdjecia od futerek?

SecretFire pisze:To jeszcze przeciesz jest w normie. Moj Emil ma 7 kilosow! Ale powoli go odchudzam. Ale Emil tez jest wielki. Kolo Lilly wyglada jak slon.
Gdzie masz nowe zdjecia od futerek?

Miecio nie może mieć ani troszkę tłuszczyku bo to mu stawy obciąża a on jest połamańcem i go potem nóżki bolą. A zdjęcia zaraz jakieś powrzucam

Gibutkowo II

Kto przegląda forum