Gagatek i kumple ... działkowe chłopaki - foty :)

» Śro cze 18, 2008 11:55

dzień dobry
moje pannice to też przytulaski

» Śro cze 18, 2008 11:56

MaryLux pisze:Gaciu, mogłabym popatseć, ale Mlusia siem schowała i udaje, ze kimka... A na Duzom to Ciocia Chrzestna naksycała... Nie lubiem, jak ktoś ksycy na nasom Duzom, no, chyba ze my. Ale my mamy plawo, a inni to jus nie, plawda?
Inka

A czemu Ciocia Chrzestna nakrzyczała na Dużą???

» Śro cze 18, 2008 12:01

...bry...

Mru

» Śro cze 18, 2008 12:20

Avian pisze:
talaaa pisze:oj tak
szaleć to my potrafimy
szczególnie Kornik
Z&K

A w czym sie Kornik specjalizuje?
Bo ja w osłabianiu i rozbrajaniu Dużej
Gagat zmiękczacz Dużych

ja sie specjalizuje w doprowadzniu Duzych go granic wytrzymałości

już pierwszego dnia zrzuciłem okap kuchenny - tym sie szczyce

zbiłem pełno kubków, pokrywek, perfumów, zalałem laptopa wodą z wazona i szklanki...

zrobiłem pikselka na jakims nowym tv Duzego, ale to juz nie moja wina ze on taki cienki kupił, ze wejsc sie na niego nie da

no bo telewizorki do włażenia sa nie?

a jak Gagat zmiękczasz Dużą?
może tez spróbuje...
Kornik rozrabiaka niemozliwy

edit - opak ->okap :wink:

» Śro cze 18, 2008 12:23

talaaa pisze:
Avian pisze:
talaaa pisze:oj tak
szaleć to my potrafimy
szczególnie Kornik
Z&K

A w czym sie Kornik specjalizuje?
Bo ja w osłabianiu i rozbrajaniu Dużej
Gagat zmiękczacz Dużych

ja sie specjalizuje w doprowadzniu Duzych go granic wytrzymałości
już pierwszego dnia zrzuciłem opak kuchenny - tym sie szczyce
zbiłem pełno kubków, pokrywek, perfumów, zalałem laptopa wodą z wazona i szklanki...

zrobiłem pikselka na jakims nowym tv Duzego, ale to juz nie moja wina ze on taki cienki kupił, ze wejsc sie na niego nie da no bo telewizorki do włażenia sa nie?

a jak Gagat zmiękczasz Dużą?
może tez spróbuje...
Kornik rozrabiaka niemozliwy

Gratuluje! :lol:

Co to jest opak?

Mru zastanawiajacy sie

» Śro cze 18, 2008 12:28

Dorota pisze:
talaaa pisze:
Avian pisze:
talaaa pisze:oj tak
szaleć to my potrafimy
szczególnie Kornik
Z&K

A w czym sie Kornik specjalizuje?
Bo ja w osłabianiu i rozbrajaniu Dużej
Gagat zmiękczacz Dużych

ja sie specjalizuje w doprowadzniu Duzych go granic wytrzymałości
już pierwszego dnia zrzuciłem opak kuchenny - tym sie szczyce
zbiłem pełno kubków, pokrywek, perfumów, zalałem laptopa wodą z wazona i szklanki...

zrobiłem pikselka na jakims nowym tv Duzego, ale to juz nie moja wina ze on taki cienki kupił, ze wejsc sie na niego nie da no bo telewizorki do włażenia sa nie?

a jak Gagat zmiękczasz Dużą?
może tez spróbuje...
Kornik rozrabiaka niemozliwy

Gratuluje!

Co to jest opak?

Mru zastanawiajacy sie

okap

ja sie specjalizuje w literówkach...
zruciłem go bo chciałem jak Zdzicha zgrabnie przez niego przeskoczyć...
ale jestem mniej zgrabny...
... i sporo cięższy...
Kornik

» Śro cze 18, 2008 12:36

Wow Kornik, masz duuużo osiągnięć na swoim koncie :twisted:

Ze mnie też Duża się śmieje, że jestem niezdara :roll:

Jak gdzieś wejdę, to wszystko zrzucam ... no nie moja wina, ze tak mało przestrzeni życiowej nam się pozostawia do dyspozycji :roll:

A co do zmiękczania - trzeba patrzeć Dużej w oczy, wysunąć lekko języczek i cichutko westchnąć, ach :twisted:

Gagat znawca tematu

» Śro cze 18, 2008 12:40

Ojjjjjeeeeeej, ja bym tes chciała pozzucać lózne zecy... A Ciocia i tak ksycy na nasom Duzom, ze niby za duzo bałaganimy i ze papielki gdzieś siem nam zakulały i ze ja lozsypałam zwilek... Dziwna ta Ciocia, psecies sama mieska u kotów - a zupełnie nas nie lozumie

Inka

» Śro cze 18, 2008 12:51

Avian pisze:Wow Kornik, masz duuużo osiągnięć na swoim koncie

Ze mnie też Duża się śmieje, że jestem niezdara
Jak gdzieś wejdę, to wszystko zrzucam ... no nie moja wina, ze tak mało przestrzeni życiowej nam się pozostawia do dyspozycji

A co do zmiękczania - trzeba patrzeć Dużej w oczy, wysunąć lekko języczek i cichutko westchnąć, ach

Gagat znawca tematu

no własnie ze mnie tez duza sie śmieje :roll:

a Zdzicha to całkowicie inna...
arcyzgrabna, nic nie zrzuca, moze raz na sto lat :roll:

nie słychac jej nawet jak idzie i często mnie tym straszy... obracam sie - nie ma jej, znów sie obracam - jest

zanim zareaguje juz mnie łapą paca...
a Duza mówi ze mnie to z kilometrów słychać bo jakby cały tabun wojska szedł :evil:

z tym patrzeniem w oczka to spróbuje :lol:

PS
a próbowałeś zmusić kiedys swoją Duża do wyścigów?
mi sie udaje
wystarczy ukraść pomidora z bufetu i turlać go po czyms jasnym... najlepiej po beżowym dywanie! takim jak u nas!
Duża sie wtedy tak z Toba gania ze ho ho! jak juz zauważy

Kornik ślamazarny