nie nie tak podeślesz mi Lilly i moje koty ją wszystkiego nauczą a Tobie, żebyś nie miała za mało kotów i żebyś miała kogo głaskać pożyczę Papillon i Szapo
To Ty taka?! Chcesz mi zaraz dwa oddac? Ale Lillutek by sie przelekla. Akurat bylam ja miziac i ta mordka taka kochaniutka i cos smutna wyglada. Moze papu jej dam?
Coś u mnie po świętach z myśleniem.... Zastanawiałam się co tak wasz wątek utknął na 99 stronie Ale nie dojrzałam linka do nastętnej Potwornie spóźniona ale się melduję
Na szczęście względny spokój z katarkiem Nie pojadłam, bo nic nie miałam Na Wigilię jak to na Wigilię - pojadłam. Ale do domu od mamy wzięłam mało, bo myślałam, że przyjadę w pierwszy lub drugi dzień. No, nie wyszło. Myślałam, że rodzice mi coś przywiozą bo i tak do babci jeździli w te dwa dni świąt ale nie przyjechali... A sałatkę miałam zrobioną ale porozdawałam i też jakoś dziwnie szybko wyszła No, generalnie - czuję niedosyt