Klub Tych Co Mieli Mieć Dwa Koty - s. 38 ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 18, 2009 16:57

cudo parka :)
kciuki za Kozę :ok: rację miała
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 19, 2009 18:39

domek dla Kozy :ok: pięknie proszę
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 20, 2009 0:51

Evcik na świeczki jeszcze przyjdzie czas ;) tylko nie narzekaj później,że chata poszła z dymem ;)

a kutuny Kozuni jak? buziaczki dla niej :)
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 20, 2009 10:33

Kołtuny świetnie :twisted: Trzymają się mocno :twisted:
Czeszemy i czeszemy, a im bardziej czeszemy, tym bardziej trzeba czesać :roll: Koza strasznie gubi futro, już jej się porobiły na bokach łyse placki. Jak tak dalej pójdzie, niedługo będę miała w łazience kościstego sfinksa...

Natomiast humor i pomysłowość Kozia w górnej granicy normy :roll: Wczoraj wieczorem dostała porcję świeżo ugotowanego kurczaka z dużą ilością rosołku. Jak już zaspokoiła pierwszy głód, zaczęła jakieś dzikie sztuki. No bo po co - jak zwykły kot - jeść siedząc nad miską? Wlazła sobie na transporter, zwiesiła z niego przednie łapy i zaczęła grzebać nimi w misce, próbując nabić sobie kawałek kurczaka na pazurki. Jak już wychlapała całkiem sporo rosołku, a kurczak nadal nie chciał się dać złapać, zwiesiła się przednią częścią ciała nad miską i zaczęła w tym zwisie konsumować. A potem capnęła kurczaka w pyszczek, wciągnęła na transporter, wypluła na ręczniczek i tam dokończyła jedzenie.
Ona powinna się nazywać Prosiak, nie Koza :twisted:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 20, 2009 10:43

Aleba pisze:Natomiast humor i pomysłowość Kozia w górnej granicy normy :roll: Wczoraj wieczorem dostała porcję świeżo ugotowanego kurczaka z dużą ilością rosołku. Jak już zaspokoiła pierwszy głód, zaczęła jakieś dzikie sztuki. No bo po co - jak zwykły kot - jeść siedząc nad miską? Wlazła sobie na transporter, zwiesiła z niego przednie łapy i zaczęła grzebać nimi w misce, próbując nabić sobie kawałek kurczaka na pazurki. Jak już wychlapała całkiem sporo rosołku, a kurczak nadal nie chciał się dać złapać, zwiesiła się przednią częścią ciała nad miską i zaczęła w tym zwisie konsumować. A potem capnęła kurczaka w pyszczek, wciągnęła na transporter, wypluła na ręczniczek i tam dokończyła jedzenie.


:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto sty 20, 2009 11:15

:smiech3: :smiech3: :smiech3: Aleba, a Ty co, nie wiesz że koty polują :D Koza sobie tego kurczaka w tej misce upolowała a potem potrzebowała spokojnego kąta do konsumpcji :smiech3: :smiech3: Mój Okruszek też tak ma, chwyta kawał mięsa z miski i z takim zwisającym kawałkiem skrada się na podkurczonych łapkach w kąt pokoju i tam konsumuje.. :D
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Wto sty 20, 2009 12:02

Koza jest boska
najpierw sobie jedzonko złowiła :) aby w spokoju zjeść
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 20, 2009 13:24

No ja wiem, że koty polują. Ale czemu ten kot musi polować na rosół? :roll:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 20, 2009 15:51

Aleba pisze:Natomiast humor i pomysłowość Kozia w górnej granicy normy :roll: Wczoraj wieczorem dostała porcję świeżo ugotowanego kurczaka z dużą ilością rosołku. Jak już zaspokoiła pierwszy głód, zaczęła jakieś dzikie sztuki. No bo po co - jak zwykły kot - jeść siedząc nad miską? Wlazła sobie na transporter, zwiesiła z niego przednie łapy i zaczęła grzebać nimi w misce, próbując nabić sobie kawałek kurczaka na pazurki. Jak już wychlapała całkiem sporo rosołku, a kurczak nadal nie chciał się dać złapać, zwiesiła się przednią częścią ciała nad miską i zaczęła w tym zwisie konsumować. A potem capnęła kurczaka w pyszczek, wciągnęła na transporter, wypluła na ręczniczek i tam dokończyła jedzenie.
Ona powinna się nazywać Prosiak, nie Koza :twisted:


no wiecie to się nazywa rzymska uczta... ;)
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 20, 2009 16:47

Aleba pisze:No ja wiem, że koty polują. Ale czemu ten kot musi polować na rosół? :roll:

trzeba było podsunąć rybkę w akwarium :twisted:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 21, 2009 0:21

Niesamowita jest!!!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 21, 2009 17:55

więcej Kozy proszę :lol:
trzymam za nią kciuki :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 21, 2009 19:39

Acha, chyba Kozunia wiosne poczula... :-)

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sty 22, 2009 11:48

Wczoraj był ciężki dzień dla Kozy. Dla mnie i reszty stada zresztą też.
Przyszli panowie elektrycy wymieniać przewody = kuć w ścianach i robić dużo hałasu.
Koza nie lubi hałasów. Rozpłakała się rzewnie w łazience i płakała tak przez cały czas trwania prac.
Moje koty nie lubią hałasów. Pochowały się po kątach bardzo przestraszone.
Ja też nie lubię hałasów, a już szczególnie ich nie lubię, jak leżę w łóżku z gorączką. Leżałam i modliłam się, żeby ci cholerni elektrycy wreszcie sobie poszli.
Wreszcie sobie poszli, Koza przestała płakać, moje koty wylazły z zakamarków, a j mogłam umierać bez towarzyszących temu efektów akustycznych.
Mam w domu pobojowisko, ale metodą Scarlett O'Hary pomyślę o tym jutro.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 22, 2009 18:27

no współczuję, sama to przeżywałam (tzn wymianę instalacji elektryczneji kucie)
mam nadzieję, że to już koniec i nie masz jutro powtórki z rozrywki
pozdrawiam serdecznie
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości