Kasia ma zmaltretowane sutki.
Szylka żyje. Po jedzeniu wgląda strasznie, ale ma przyzwoity apetyt, poza tym nie widać, żeby coś szczególnego się z nią działo.
Rudy w nocy wymiotował. Rano nie chciał jeść. I cały czas bryka

Buryna rzęzi, je na leżąco, rozłożona w talerzu. Galopuje rudym i tyje

Któryś z kotów sika z krwią:( Nie wiem, który.