goska_bs pisze:Looo matko ale...demolka

Mam nadzieje ze moje lazienkowe Fuxsiarze nie wpadna na podobny pomysl

Cześć Gosiu

Już Cię witałam po przerwie, ale teraz jeszcze raz całuję i miziam Dwukota + te cuda z podpisu, o których nic nie wiem
Całujemy oczywiście wszystkie Cioteczki
Śmieję się jak czytam swoje posty z początku września, o jakie niedotykalskie kociaki chodzi

Teraz nie dają nam chwili spokoju

Tośkę mam właśnie na ramieniu, a Torcika na kolanach.
W sobotę zawiozłam Pingwinka do Bydgoszczy, narobiłam poruty, bo poryczałam się przy jego nowej rodzinie. Wyłam jeszcze tak przez całą sobotę i pół niedzieli, potem złapałam doła, ale wczoraj po rozmowie z nową mamą Pingwinka wszystko mi przeszło. Domek jest zakochany w kociaku, a kociak w nich z wyjątkiem psa, którego Pingwin chce zdominować. Mam nadzieję, że będzie tam żył dlugo i szczęśliwie.
Proszę o kciuki, żeby działkowy Szaraczek dał się dzisiaj złapać, a jeśli się nie uda to Torcik będzie zaadoptowany przez moich rodziców. Nie wiem co jest lepsze, szkoda mi, że Szaraczek będzie marzł na dworze, bo on taki domowy był w domu, a teraz nie chce dać się dotknąć przez co niedzielna łapanka się nie powiodła
Jeśli chodzi o Tośkę to nie wiem czy jakiś domek będzie dobry, tż wszystkie krytykuje, chociaż bije się w pierś, że 4 kota nie chce. Wczoraj był zbulwersowany, bo osoba z allegro poprosiła o więcej zdjęć, dlatego domek już odpada, bo co to za ludzie...
