FA: KAWA i Migotka u sssy :) :) :)!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 22, 2006 19:04

Nadal chodzi na niskich łapkach ?
Czy juz trochę kociaki dogadują się ?
Kawusia jest naprawdę delikatną kotką. Podejrzewam,że w schronisku musiała trochę walczyć dlatego się nie daje.....
Będzie dobrze, musi być...
Takie ładne kotki...a ten małpiszon jeszcze język pokazuje... :P

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 22, 2006 19:22

Kawa na niskich łapkach chodziła wczoraj, ale tylko chwilę.Teraz już spaceruje normalnie,tylko jak się czegoś przestraszy,to przykuca :)

Migotka obrażona udaje, że jest jedynaczką i ignoruje Kawę- albo zapomniała, że Kawa na szafie siedzi :) Psa wypuściliśmy, skoro Kawa i tak na szafie jest... Migotka musiała odreagować stres i psu się oberwało... Wskoczyła jej na pysk i ją pogryzła... Biedna Ajeczka- dużo jak na psa musi znosić :)

Ciekawe jak noc minie- mam nadzieję, że Migotka odpuści :)
<img src=http://img99.imageshack.us/img99/2846/migotka5js.th.jpg><img src=http://img138.imageshack.us/img138/631/dsc024141lw.th.jpg>

sssy

 
Posty: 183
Od: Wto sty 10, 2006 16:19
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 22, 2006 20:38

jak fajnie się czyta takie dobre wieści :D

gratuluję precyzji organizatorom i uczestnikom akcji przewozowej :ok:
chyle czoła, dziewczyny jesteście wielkie :king:

co do suchego, Kawa u mnie jadła RC ale niestety nie pamiętam, które (na ogól mam niebieskie, ale nie wiem jak sie nazywa :oops: ) potem jadła Purine dla wybrednych też jej smakowała, ale mokre jest najlepsze :roll:
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Nie sty 22, 2006 21:27

Kawa odreagowuje wszystkie stresy- cały czas śpi,na szczęście już nie na szafie tylko w naszym łóżku :) Ale chyba czas wstać, coś zjeść, napić się i iść do kuwety Kawusiu :)
<img src=http://img99.imageshack.us/img99/2846/migotka5js.th.jpg><img src=http://img138.imageshack.us/img138/631/dsc024141lw.th.jpg>

sssy

 
Posty: 183
Od: Wto sty 10, 2006 16:19
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 22, 2006 22:41

Kawa już pachnąca po kąpieli :)

Bardzo dostojnie się w kąpieli się zachowywała... teraz zawiniętaw100 ręczników liże łapki :)
===============================
Obrazek

tsailifo

 
Posty: 70
Od: Wto sty 10, 2006 15:11
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 22, 2006 22:54

No tak ...pachniała Sycynem....cały czas mam ten zapach w domu...
I po stresie zawsze sie myła ( zakrapianie oczka i uszów)....
Został mi tylko pusty fotel :?

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 23, 2006 7:38

No to panienka na pewno wypiękniała po kąpieli :D.
Ja nie chciałam stresować mojego Toffu i cierpliwie czekałam, aż się z niego sycyński zapach ulotni - strrrrrrasznie długo to trwało :roll:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon sty 23, 2006 9:02

sssy pisze:Piegusku

Jak długo trwało zanim mała rezydentka dogadała się z dużą nową koleżanką?


Trwalo to jakies 3-4 tygodnie, Kawulek zachorowal nam bardzo po przyjsciu do nas - wtedy byla taka slaba, ze nie syczala jak Przytulka sie zblizala, lezala a tamta mogla sie zblizyc, ale jak tylko nabrala sil, to znowu syczala - smialismy sie, ze mamy zmije w domu. Potem jednak jak juz uznala, ze to jej dom na stale (to kotka po przejsciach) i nabrala do nas zaufania zaprzyjaznily sie bardzo - naparzaja sie w zabawie, skacza na siebie, a potem przytulaja i wylizuja :D

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon sty 23, 2006 9:13

agueska pisze:No tak ...pachniała Sycynem....cały czas mam ten zapach w domu...
I po stresie zawsze sie myła ( zakrapianie oczka i uszów)....
Został mi tylko pusty fotel :?

Agnieszka, Ty masz ręke do kotów i serce jak widać też :D . Weź przygarnij jakąś biedę bo miałaś 2 tymczasowe koty i za nimi tęsknisz jak za swoimi :D . Kawusia u Ciebie zaczęła rozkwitać, zobaczymy co z niej wyrośnie u Sylwii i jej TŻ - ta :D .
Jeszcze raz wielkie dzięki za przechowanie Kawy!
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Pon sty 23, 2006 9:59

Cała przyjemność po mojej stronie....
Poluję na Wrocławiankę... :D

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 23, 2006 10:15

U nas w dizeń jest jako tako... bitwy są w nocy... dzisiaj Kawa tak strzeliła Migotkę że ta z wielkim płaczem uciekała do pokoju...

coś mi się wydaje że długo będą się docierały... Migotka ma jedno bezpieczne miejsce... u psa :) Tam Kawa się nie zapuszcza ;)
===============================
Obrazek

tsailifo

 
Posty: 70
Od: Wto sty 10, 2006 15:11
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 23, 2006 10:21

Nie powinno być aż tak źle :D. Kocice muszą ustalić która jest ważniejsza i już. Kawa jest zaprawiona w bojach bo w przytulisku musiała jakoś egzystować z całą gromadą kotów iz tego co wiem sytuacja była stabilna, nikt się nie lał za bardzo :D. Mam nadzieję że Migotka szybko zrozumie że Kawa to nie wróg tylko koleżanka :D .
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Pon sty 23, 2006 10:30

Catrina pisze:Nie powinno być aż tak źle :D. Kocice muszą ustalić która jest ważniejsza i już. Kawa jest zaprawiona w bojach bo w przytulisku musiała jakoś egzystować z całą gromadą kotów iz tego co wiem sytuacja była stabilna, nikt się nie lał za bardzo :D. Mam nadzieję że Migotka szybko zrozumie że Kawa to nie wróg tylko koleżanka :D .


Nie za bardzo, tylko wcale się nie lały!!!
Ja myślę, że to naprawdę szybciutko się uspokoi :ok:!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon sty 23, 2006 11:18

:ok: :ok: :ok: za szybkie pogodzenie się koteczek. Bedzie dobrze napewno trzeba tylko troszkę czasu.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 23, 2006 17:01

Witam w ten mroźny dzień brryyyy. Właśnie wróciliśmy od weta. Już wiem dlaczego Kawusia jeść suchego nie chce :( Ona ma bardzo poważne zapalenie dziąseł, całe jej krwawią i podobno bardzo bolą :( Na dole straciła już ząbki- dlatego języczek wytyka, za tydzień będzie miała zabieg na tych dziąsłach i oczyszczanie kamienia ( 200 zł :strach: ) Do tego będzie miała przetykany kanalik łzowy ( stąd to łzawienie- zatkał się kanalik i łzy nie mają gdzie odpływać )- nie wiem ile to kosztuje,ale na wszelki wypadek już zaczynam oszczędzać :) Do tego leczymy uszko i podajemy antybiotyk na dziąsła- może uda się jeszcze parę ząbków uratować :) Pani weterynarz śmiała się z nas, że znowu mamy kotka do ( drogiego) leczenia :) Ogólnie Kawusia jest ( poza ww ) w dobrym stanie i dzisiaj jest odrobaczana :) Była bardzo grzeczna- słodka kicia :) Teraz zjadła ( pasztecik, bo suchego nie można dawać, bo to jeszcze bardziej drażni dziąsełka ) pogoniły się trochę z Migotką, a teraz... chciałam napisać, że śpi, ale nie śpi, przyszła do mnie :1luvu:
<img src=http://img99.imageshack.us/img99/2846/migotka5js.th.jpg><img src=http://img138.imageshack.us/img138/631/dsc024141lw.th.jpg>

sssy

 
Posty: 183
Od: Wto sty 10, 2006 16:19
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EmiEmi, włóczka i 242 gości