Relacje sa calkowicie bezstresowe, dziewczyny przyjely malutka jak "cos oczywistego", Lavisia prychala tylko jeden dzien dla zasady, reszta byla bardzo ciekawa. A Pyza wogole nic sobie nie robila z tego, ze jest ciagle obserwowana i sledzona   
 
Przytulka generalnie nie lubila sie bawic za duzo - myslelismy, ze to dlatego, ze jest brzuchalkiem i woli sie wylegiwac, a to chyba dlatego, ze Laviska i Smietana uzywaja bardzo pazurkow w starciach, Przytula nigdy na nikogo pazurow nie wyciaga i woli sie wycofac. Teraz lataja we dwie jak szalone - bo Pyza tez nie operuje pazurkami, gonia sie po calym mieszkaniu, wskakuja na drapak - jest kupa smiechu. 
Dodatkowo wagowo Pyza jest najbardziej dopasowana ze Smietanka i z nia uprawia nocne zapasy na naszej koldrze, biora sie za lby az wiory leca. Chwilami wydaje mi sie, ze Smietana moze jej zrobic krzywde, ale jak zabieram Pyze i przytulam, to mi sie wyrywa i leci atakowac, wiec raczej sprawia jej to radosc  
 
A wogole to chyba musimy zmienic imie z Pyza na Lala albo Lalunia - mlodej ulubione zajecie, to przegladanie sie w kuchence - stoi i patrzy, robi stojki, przechyla lepek, potrafi tak godzinami  
