Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 28- Julcia do adopcji :)

mir.ka pisze:
SabaS pisze:O jesoooo ale wtopa a zdjęcie oglądałam kilka razy. Chyba mi na oczy padło po tej burzy. Rudzinko kochana przepraszam, Tobą też się pozachwycam.

Rudziu jak nas można pomylić?

Rudzielce są piękne, jak w tytule :1luvu:

Miruś bo to bylo tak Rudzia-rude-Tofik...no i poszło....

Prezesowa jest wyjątkowa, naprawdę chyba mnie ta burza na umysł i zwrok poszła

A jak Dżekuś mam nadzieję, że dziś nie niejadek? I jak kluseczka Julcia? Nosek już lepszy?

jolabuk5 pisze:
mir.ka pisze:
SabaS pisze:O jesoooo ale wtopa a zdjęcie oglądałam kilka razy. Chyba mi na oczy padło po tej burzy. Rudzinko kochana przepraszam, Tobą też się pozachwycam.

Rudziu jak nas można pomylić?

Rudzielce są piękne, jak w tytule

Rude jest piękne... i bure też :wink:

, taki był poprzedni tytuł watku, przed pojawieniem się Daisy

SabaS pisze:Miruś bo to bylo tak Rudzia-rude-Tofik...no i poszło.... Prezesowa jest wyjątkowa, naprawdę chyba mnie ta burza na umysł i zwrok poszła
A jak Dżekuś mam nadzieję, że dziś nie niejadek? I jak kluseczka Julcia? Nosek już lepszy?

Prezesowa właśnie leży na moim biurku, przeczytałam jej co napisałaś i Ci wybaczy tym razem :wink:

Dżekuś niestety znowu nie je, ugotowałam nogę z kurczaka, podsuwałam pod pyszczek, a on się odwracał :placz:

O Julci pisze na końcu poprzedniej strony :wink:

, już z nią dobrze

mir.ka pisze:
SabaS pisze:O jesoooo ale wtopa a zdjęcie oglądałam kilka razy. Chyba mi na oczy padło po tej burzy. Rudzinko kochana przepraszam, Tobą też się pozachwycam.

Rudziu jak nas można pomylić?

Jakby Tofik pomagał przy mącznych wypiekach to też byłby "z białym"

Dla rudzielców i buraska :201461

Dla Jeka

Drops

Julcia pluje wołowiną, a mój Wituś niczego poza surowym mięsem i nabiałem nie chce jeść. Wetka mówiła, że miała dorosłego kota, który zafiksował się na fileta z kurczaka i serek bieluch. Niczego innego nie tknął.

ewar pisze:Julcia pluje wołowiną, a mój Wituś niczego poza surowym mięsem i nabiałem nie chce jeść. Wetka mówiła, że miała dorosłego kota, który zafiksował się na fileta z kurczaka i serek bieluch. Niczego innego nie tknął.

Koty są zafiksowane , moje to nawet bardzo oprócz Hugonka. Najgorsza jest Migotka czasami mam dość, nerwy mi puszczają. Sama jestem obolała i wszystko mnie złości :placz:

Też tak mam z Sabcią. Właśnie jej powiedziałam, że mam dość. Pasty leżą na 6 talerzykach, a ona "coś by zjadła", ale co jej podsunę, to nie, niedobre. Wcześniej zjadła ładnie kilka past, a teraz robi fochy. :evil:

ewkkrem pisze:
mir.ka pisze:
SabaS pisze:O jesoooo ale wtopa a zdjęcie oglądałam kilka razy. Chyba mi na oczy padło po tej burzy. Rudzinko kochana przepraszam, Tobą też się pozachwycam.

Rudziu jak nas można pomylić?

Jakby Tofik pomagał przy mącznych wypiekach to też byłby "z białym"
Dla rudzielców i buraska
Dla Jeka
Drops

nieraz " pomaga", muszę uważać jak robię knedle go mi wchodzi w ciasto, moze miękkie i dlatego mu się po nim fajnie chodzi

ewar pisze:Julcia pluje wołowiną, a mój Wituś niczego poza surowym mięsem i nabiałem nie chce jeść. Wetka mówiła, że miała dorosłego kota, który zafiksował się na fileta z kurczaka i serek bieluch. Niczego innego nie tknął.

A Julcia nadal tylko mleko, a już ma miesiąc, po tym jak ciągnie butlę stwierdzam ,że na razie nie ma ochoty z niej zrezygnować. Ona wczoraj ważyła 385 g i podejrzewam ,ze mleko będzie jeszcze dobre do osiągnięcia przez nią pół kilograma. Dzisiaj znowu gotuję indyka to spróbuję jej dać trochę, ciekawe jak tym razem zareaguje.

Gosiagosia pisze:
ewar pisze:Julcia pluje wołowiną, a mój Wituś niczego poza surowym mięsem i nabiałem nie chce jeść. Wetka mówiła, że miała dorosłego kota, który zafiksował się na fileta z kurczaka i serek bieluch. Niczego innego nie tknął.

Koty są zafiksowane , moje to nawet bardzo oprócz Hugonka. Najgorsza jest Migotka czasami mam dość, nerwy mi puszczają. Sama jestem obolała i wszystko mnie złości

bo my się staramy, podsuwamy pysznosci pod pyszczek, a one nawet nie spojrzą

jolabuk5 pisze:Też tak mam z Sabcią. Właśnie jej powiedziałam, że mam dość. Pasty leżą na 6 talerzykach, a ona "coś by zjadła", ale co jej podsunę, to nie, niedobre. Wcześniej zjadła ładnie kilka past, a teraz robi fochy.

No niestety, tak to bywa z chorymi zwierzakami, Dżekuś prawie nie jadł w tym tygodniu

Gosiagosia pisze:

Tofik zostaw trochę nie zjedz sam wszystkiego

no dobrze, będziemy jeść razem

kupiłam sobie omlet z bitą śmietaną i owocami i rude postanowiły i pomóc w jedzeniu

Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 28- Julcia do adopcji :)

Kto przegląda forum