Psotusiowy pamiętnik 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 04, 2010 9:30 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

Witamy się.. Wierszyk cudny...
Wiadomo już coś??:)
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Wto sty 05, 2010 21:19 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

Dobry wieczór! :D

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Śro sty 06, 2010 9:27 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

Witamy się i dalej dopytujemy :)
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Śro sty 06, 2010 14:05 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

Nic nie wiadomo, zadzwonię jeszcze raz

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 07, 2010 8:41 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

Kciuki mocne som :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Nie sty 10, 2010 13:30 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

:ok: :ok: :ok:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Pon sty 11, 2010 14:30 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

Popłynęły chmury
śniegiem ociężałe
białe już dachówki
i ulice całe

Koty w swej piwnicy
skulone usnęły
choć pełne już brzuszki
miłości pragnęły

Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 11, 2010 15:01 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

o wlasnie, Inus! W samo sedno trafilas! Bardzo dobrze, ze te kotki maja chociaz pelne brzuszki, ale do pelni szczescia brakuje im domu... Wiesz, ja ciagle nie moge zapomniec, wciaz mysle o jednym kotku z sasiedztwa... nie wiem nawet czy to kot czy kotka... Na eiosne zeszlego roku zobaczylam 2 kociaki, na moje oko miely pare miesiecy, nie wiecej jak pol roku. Jeden burasek, troche plochliwy czasem. Tzn.na rece nie lubil brania, stawal sie troszke agresywny jak go ktos na rece bral. Ale do czlowieka potrafil podejsc z podniesionym ogonkiem, ocierac sie, miziac... Do dzis sie mizia do mnie jak do niego/niej przychodze. Jakie baranki strzela, jak sie ociera, jak mruczy... :1luvu: Byl jeszcze czarny, zupelnie jak Ty, Inus. Dawal sie wziac na rece, caluski mozna bylo nieraz zkrasc, wielki miziak... Od kilku miesiecy go/jej nie widze. Nie wiem, co sie stalo! Kociaki mieszkaly w piwnicy jednego z sasiednich blokow. Buras tam dalej jest, a czarnucha ani sladu! Ten kot mi ufal! Boje sie, ze cos mu sie stalo! Szukalam go w poblizu-nie widzialam juz moze od wrzesnia/pazdziernika... Na moje oko, to byly koty domowe, tylko po odchowaniu wyrzucone na bruk. Jak je pierwszy raz zobaczylam byly kuleczkami dobrze wykarmionymi, mialy miekka, lsniaca sierc, gladziutka jak tafla lustra! Wciaz nie moge przestac myslec o czarnuchu... Wczesniej ich nie wylapalam, bo kolezanka nie mogla wziac do siebie na tymczas (to bylo w krotkim czasie po tym, jak odeszla u niej kotka na PP). Nigdzie indziej nie moglam kotkow dac! Ja przygarnac nie moglam do siebie... Teraz planuje zlapac burasa, tylko musze zalatwic transport. A co z czarnym? Nie mam pojecia! Niepokoje sie i mam wyrzuty sumienia... Moze ktos go przygarnal i ma dobry DS, a jesli nie... jesli gdzies sie blaka i potrzebuje pomocy?! A jesli cos mu sie stalo?!...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto sty 12, 2010 13:32 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

MaryLux pisze:Popłynęły chmury
śniegiem ociężałe
białe już dachówki
i ulice całe

Koty w swej piwnicy
skulone usnęły
choć pełne już brzuszki
miłości pragnęły

Inka

:1luvu: :love: :1luvu: :love:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Wto sty 12, 2010 19:25 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

Pięknie Inuś, jak zawsze :)
Wiesz, Kociara, są koty, które wychowywały się na dworze i, jakby to powiedzieć, nie wiedzą, czego nie mają (choć oczywiście najlepiej, żeby znalazły wspaniałych Dużych). Ale okropnie szkoda kotów, których właściciele po prostu się pozbyli - muszą bardzo tęsknić...
Oby każdy kot miał pełną miskę i znalazł swojego Anioła :oops:

Shoo

 
Posty: 1116
Od: Pt lis 06, 2009 21:41
Lokalizacja: Warszawa (okolice)

Post » Wto sty 12, 2010 19:38 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

MaryLux pisze:Popłynęły chmury
śniegiem ociężałe
białe już dachówki
i ulice całe

Koty w swej piwnicy
skulone usnęły
choć pełne już brzuszki
miłości pragnęły

Inka


:1luvu: ujęłaś to dosłownie, maleńka

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Śro sty 13, 2010 1:21 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

Shoo pisze:Pięknie Inuś, jak zawsze :)
Wiesz, Kociara, są koty, które wychowywały się na dworze i, jakby to powiedzieć, nie wiedzą, czego nie mają (choć oczywiście najlepiej, żeby znalazły wspaniałych Dużych). Ale okropnie szkoda kotów, których właściciele po prostu się pozbyli - muszą bardzo tęsknić...
Oby każdy kot miał pełną miskę i znalazł swojego Anioła :oops:
tez bym tego chciala. Natomiast jestem pewna, ze to byly domowe koty, tylko po odstawieniu od matki... nie chce sie wyrazac niekulturalnie, bo wiadomo, o co chodzi... :evil:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw sty 14, 2010 20:30 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

Dobry wieczór! :D

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Pon sty 18, 2010 9:19 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

Inuś ślicznie :)
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Wto sty 19, 2010 21:40 Re: Psotusiowy pamiętnik 2

Puk, puk! :D

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 31 gości