Quazimodo [*] Panie Bezo,Rozgotowany Kalafiorku, Przyjacielu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 08, 2009 9:50

Malati pisze:(pewnie impuls mózgu szukał, odbił się rykoszetem i trafił w zwłoki robaka mózgojadka)

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, Malati!
:ryk: :ryk: :ryk:
nie mogę z Tobą i z małym kizi-mizi :lol:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt maja 08, 2009 9:53

cudnie piszesz o Najbeziastszej Bezie na świecie. Qua - dużo zdrówka dla Ciebie kocisko!

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pt maja 08, 2009 9:53

:lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 08, 2009 10:08

bezy są niesamowite
ja sie czasami zastanawiam ile impuls leci Wackowi od oka do mozgu
ale wnioski wyciaga wlasciwe
wczoraj caly wieczor przespal na polce w kuchni
polka jest nad ladą na ktorej tadam znajduje sie 36 puszek animondy carny
(dostawa z zooplusa)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 09, 2009 10:33

Robaczek mózgojadek już u nas występował. To było chwilę przed śmiercią głodową tej istoty biednej.


Miałam nie pisać, bo co? Siedziałam oglądając filmiki na youtube. Qua schował się pod kołdrą zadowolony. Nagle naszą sielankę przerwał wbiegający do pokoju brat, który nagle spytal sie "gdzie jest Qua?" i zaczął przeszukiwać mój pokój 8O Zaczął od wbicia palucha w kołdrę. Nawet mnie zaskoczyło, że tam Qua nie ma. Później pobiegał jeszcze no i Qua nie ma. Wreszcie Miki zerwał kołdrę, zauważył Pana Beze,pogładził, przytulił i tak jak wbiegł tak wybiegł trzymając zaspane Kizi Mizi na rękach. Jeszcze z bratowego pokoju usłyszałam "Będziesz spać u mnie na łóżku" 8O

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 09, 2009 10:40

Malati pisze:Robaczek mózgojadek już u nas występował. To było chwilę przed śmiercią głodową tej istoty biednej.


Miałam nie pisać, bo co? Siedziałam oglądając filmiki na youtube. Qua schował się pod kołdrą zadowolony. Nagle naszą sielankę przerwał wbiegający do pokoju brat, który nagle spytal sie "gdzie jest Qua?" i zaczął przeszukiwać mój pokój 8O Zaczął od wbicia palucha w kołdrę. Nawet mnie zaskoczyło, że tam Qua nie ma. Później pobiegał jeszcze no i Qua nie ma. Wreszcie Miki zerwał kołdrę, zauważył Pana Beze,pogładził, przytulił i tak jak wbiegł tak wybiegł trzymając zaspane Kizi Mizi na rękach. Jeszcze z bratowego pokoju usłyszałam "Będziesz spać u mnie na łóżku" 8O


Normalnie zaanektował sobie kocią bezę... 8O :lol:

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Sob maja 09, 2009 19:20

Ale cię brat załatwił :ryk:

:ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon maja 11, 2009 9:32

wieści! :evil:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto maja 12, 2009 8:06

Wieści hmmm...

znowu są te złe dni. Qua coraz chudszy i słabszy wczoraj znowu nakarmiłam go żółtkiem. Robimy co możemy. Mam nieśmiałe wrażenie, że mocznik wyczuwalny z mordki jakby delikatnie zmalał. Niedługo jedziemy do naszej pani wet (po wizycie będę żywić się powietrzem ale to już 12 maja. Do 29 wytrzymam, Qua ma zapas karmy i leków na miesiąc przynajmniej - tfu tfu chyba, że właśnie przestałam, bo zostawiłam jedzenie na ziemi kurde :lol: ).

Humorek u chłopaka jak to u niego raz jest mruczenie, raz ryki. A mój brat to osioł jakich mało. Qua podobno bardzo często mu krzykuni, a ta durna blond głowa jeszcze nie odkryła, że krzykunienie ma na celu zapewnienie chłopakowi pełnej atencji i zainteresowania w momencie jedzenia.

Poza tym dzisiaj był problem z kupą :| kurde no jak zawsze jest taka sucha to dzisiaj było aż nad to odwrotnie. Martwi mnie to, wszystko mnei martwi.

Rano za to miałam na sobie kota. Trzeba było się do pani poprzytulać i pomruczeć z rana. Później humor został popsuty lekami :cry: nie lubię ich.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 12, 2009 8:32

Malati, mocno przesyłam ciepłe myśli dla Was...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto maja 12, 2009 9:06

ja też myślę cieplutko :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 13, 2009 8:29

Kochana Malati, ja teraz bardzo rzadko na necie, bo nie mam w domu, ale rzecz jasna MALDUJĘ SIĘ W WĄTKU!! :D :D

No i kciuki ogromne, jak zawsze :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro maja 13, 2009 9:04

:oops:


jestem i jestem troszkę no zaskoczona. Wydawało mi się, że Qua schudł, do tego stopnia mi się wydawało, że bałam się go zważyć. Wizualnie jest chudszy.... taka kruszynka, niewiele większa od tego jaki był po trafieniu do nas :cry: Wchodzimy na wagę a tam jak był jest, że chłopak waży 3,3 kilograma. Czyli raczej nie schudł!

Znowu byłam krótko w domu. Od weekendu zmieniam drastycznie tryb życia. Generalnie jak przyszłam Beza wybiegła od my z pokoju przytulając się mocno i podejrzliwie spoglądając czy nie wyciągnę skądś leków :( No zła, głupia Duża w końcu nie wytrzymała i nie dość, że leki wyciągnęła to wyciągnęła też kroplówę wbijając ją w kociastego. Oburzony kociasty po straszliwym zabiegu w czasie którego mruczał uciekł, po czym jak tylko zgasiłam światło i się położyłam poczułam na sobie niewielki ciężarek kociego ciałka i usłyszałam mruczenie. Ot i cały Qua... mina za to była odpowiednia do wszystkiego. To była niezwykle miła mina (ekhm)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 13, 2009 9:36

Malati, przepięknie piszesz o Qua!
Życzę Wam dużo, dużo czasu razem i jak najwięcej wzlotów!!!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro maja 13, 2009 11:24

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 40 gości

cron