Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 26, 2019 13:59 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem. Jest źl

Dziękuję, dziękuję Wam za wszystkie kciuki, pomogły!!!!!!!
Właśnie odebrałam telefon z kliniki. Cosia ma zapalenie oskrzeli!!!!!!Rtg wykazało. Jesteśmy w domu!!!!! :dance: :dance: :dance: :201461 :201461 :201461 Teraz dobierają antybiotyk i takie tam...
Zostaje do jutra popołudnia, ma się dobrze!!!!!
Ufffff!!!!!!
Ostatnio edytowano Śro cze 26, 2019 14:12 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro cze 26, 2019 14:12 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem.Wielkie

Uffffffff!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Jak to dobrze! Zdrowiej Cosiu :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69120
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 26, 2019 14:23 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem.Wielkie

Uffffff! Ojeju, Cośka, aleś nas wystraszyła!
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Śro cze 26, 2019 14:30 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem.Wielkie

uffffff
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro cze 26, 2019 14:32 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem.Wielkie

ufffffffffff
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro cze 26, 2019 14:33 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem.Wielkie

Uffff.... :201461 zdrowiej koteńko!
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro cze 26, 2019 14:37 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem.Wielkie

No, czyli wiadomo, z czym walczymy,
To teraz szybkiego powrotu do zdrowia! :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 26, 2019 14:40 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem.Wielkie

Uffffff!!!!!! Cosia, ja tu praawie osiwiałam!
:)
Twoi sąsiedzi nie robili żadnych opryskow ostatnio? Zapalenie oskrzeli o tak gwaltownym przebiegu i z tak silną obturacją to u kotów czesto wynik nawdychania się jakiejś chemii wziewnej. Coraz częściej słychać o przypadkach że ktoś sobie radosnie czymś pryska na zieleń w swoim ogródku a zwierzaki sąsiadów sie trują.
Zeby to, bylo sporo przypadkow ze chodniki w parkach psikano (pracownicy miasta, ktoś to zlecił i zatwierdził) pestycydami.

Zrobili jej badania krwi?

Dobrze ze to nic poważniejszego!!!
Pluca sa czyste?
Ona nie miala objawow jakichs sugerujacych np. alergię wczesniej?
Warto by ja tez odrobaczyc jak wyzdrowieje. Wedrujace oskrzelami larwy glisty tez mogą spowodowac takie problemy.
A glisty to pikus przy tym co moglo być!
Uffffff!!!!!!

Blue

 
Posty: 23903
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 26, 2019 14:41 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem.Wielkie

O matko!!!!! ale dobrze... :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro cze 26, 2019 14:48 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem.Wielkie

uuuuffffff......

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16525
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 26, 2019 14:49 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem.Wielkie

Zdrowiej teraz szybciutko Cosiu. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Lucas 2014 z Lucasem i Julkiem.
Wielkie.... Uuufffff...

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Śro cze 26, 2019 15:11 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem.Wielkie

Super :!: :!: :!:
zdrówka :ok:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13642
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro cze 26, 2019 15:40 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem.Wielkie

Strasznie się cieszę, że zagrożenie minęło ... :201461

Wielkie, wielkie uuuufffffff i powrotu do zdrowia Cosiu :ok: :ok: :201494
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro cze 26, 2019 15:46 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem.Wielkie

No i ufff
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro cze 26, 2019 15:48 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia pod tlenem.Wielkie

Jak ja się cieszę, że wszyscy się cieszą, cieszymy się razem :201413 :201413 :201413
Blue, a może coś Szczepan pryskał, muszę zapytać, on ziemniaczki hoduje :evil: Ale Cosia tam nie chodzi raczej, aczkolwiek kto tam wie, Cosia znika na chwilę wieczorem, ale znam jej trasę, na murek i w prawo do sąsiadów mecenasów za płot i dziurą abarotno do nas. To trwa kilkanaście minut i nie zawsze, czasem. Szczepan raczej oszczędny i na pestycydy nie wydaje :twisted:
Badania krwi były też i testy też. Morfologia ok, biochemia mocznik w granicach normy, kreatynina 2.6, ja wpadać w popłoch nie będę. Upały, odwodnienie, zapalenie oskrzeli, mogło tak być.
Lekką premedytację do rtg zrobili, to wiem, ale jak jej krew pobrali i założyli wenflon wczoraj to pojęcia nie mam :roll: Może to i lepiej :twisted:
Jutro już będziemy popołudniu razem :P .
I jutro nas podsumują, możemy robić zakłady :ryk: :201436 :201435
W okolicy mam dwa banki do obrabowania, ktoś mi podrzuci skarpetę na twarz? 8)
Ostatnio edytowano Śro cze 26, 2019 15:56 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości