Moderator: Estraven

Buuuuuuuuuziam :*
Może to faktycznie stres tak gwałtownie na niego podziałał, koty są naprawdę anty-samochodowe. Koczi pisze:musi mi się ciśnienie ustabilizować, bo się czuję jak pijana przez skoki, od tych trzech dni mi się odwidziało jedzenie ze stresu i miałam jakiś dziwny światłowstręt z rana dzisiaj, że jak szłam do bankomatu po pieniądze to miałam zamknięte oczy, bo mnie mroczyło i myślałam, że mi gałki wypalinie lubię tego, ze nie jestem odporna na stres, zupełnie, a jeszcze jak chodzi o Edka to w ogóle...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Meteorolog1, pibon, puszatek i 9 gości