Mruf, Sopo, Pesto - prosimy o zamknięcie wątku :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 31, 2007 15:53

Mysza pisze:A moze poczekać jak najdłużej i jak Sopel poczuje się facetem to spuści łomot Mruf i się panna uspokoi? :roll:


A Pesto? :twisted:

Masz nastrój na szukanie domków kolejnym kociętom w sezonie? Nawet jeśli będą to same rude, czarne, szylkretki i tri? :twisted:

A tak poważnie - śnię taką wizję od jakiegoś czasu, że jej Sopo w końcu wtłucze. Ale sądzę, że zanim by dorósł, zastraszyłaby go na amen.

Na szczeście na razie całymi dniami grany jest balkon. Trochę to Mruf rozładowuje :roll:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie kwi 01, 2007 10:02

Uschi pisze:Na szczeście na razie całymi dniami grany jest balkon. Trochę to Mruf rozładowuje :roll:


co to znaczy?

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Nie kwi 01, 2007 10:32

Dagmara pisze:
Uschi pisze:Na szczeście na razie całymi dniami grany jest balkon. Trochę to Mruf rozładowuje :roll:


co to znaczy?


Czyś Ty coś jeszcze piła po wyjściu od nas? :twisted:

To znaczy, że zostawiamy koty na balkonie i Mruf rozładowuje nadmiary energii wściekając się na świat poza nim ;)

A wczoraj podczas majfijnej mini-imprezy Sopo prezentował swe (jeszcze) kompletne wdzięki na kolanach cioć-wielbicielek, ubranych specjalnie pod kolor ;)
Obrazek Obrazek

a tu jestem wielkim, grrrrrubym kotem (tylko jajeczka takie malutkie, że stópką zasłaniam :oops: )

Obrazek

W tym czasie piękna ruda Pestka prezentowała swoje tradycyjne podejście do rodzaju ludzkiego oraz świata w ogóle:

Obrazek Obrazek

A Mruf jakoś uciekała przed aparatem :roll:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie kwi 01, 2007 10:42

aaaaaaa :oops:

bo mi jakies granie kotem na balkonie sie skojarzylo (w tennisa np.) :twisted: i tego to z imprezy nie pamietam :roll:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Nie kwi 01, 2007 12:32

Uschi pisze:
Mysza pisze:A moze poczekać jak najdłużej i jak Sopel poczuje się facetem to spuści łomot Mruf i się panna uspokoi? :roll:


A Pesto? :twisted:

To może Pesto pierwszą wyciąć?
Nie wiem, kombinuję :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie kwi 01, 2007 12:54

Mysza pisze:
Uschi pisze:
Mysza pisze:A moze poczekać jak najdłużej i jak Sopel poczuje się facetem to spuści łomot Mruf i się panna uspokoi? :roll:


A Pesto? :twisted:

To może Pesto pierwszą wyciąć?
Nie wiem, kombinuję :roll:

Przekonaj D. :roll: , nam się nie udało, ani co do Pestki, ani Sopla

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie kwi 01, 2007 14:30

Ja też nie mogę przekonać mojej wetki do kastracji Hakera. Mówi, że mamy jeszcze czekać, co z tego że waży powyżej 3 kg i skończył 6 mies. Mocz jeszcze nie zmienił zapachu, a to możę świadczyć o tym, że Haker jest jeszcze niedojrzały :wink:.

Sopel, co też się tak naśmiewają z nas. O mnie też mówią, że kawał kota, a coś nie coś takie malutkie. My im jeszcze :evil:. Pozdrawiam Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie kwi 01, 2007 22:53

Aga86 pisze:Sopel, co też się tak naśmiewają z nas. O mnie też mówią, że kawał kota, a coś nie coś takie malutkie. My im jeszcze :evil:. Pozdrawiam Haker


Moje Duże coś szepczą po kątach, że ja się powinienem już o czymś zorientować, że coś to ma wspólnego z Rudą (ona faktycznie jakaś taka dziwna ostatnio), ale podobno dobrze, że się nie zorientowałem :roll: . Nic nie rozumiem, lubię leżeć i wietrzyć moje małe skarby (tak jak u tych ciotek wczoraj), coraz lepiej odwarkuję się Burej Suce (chociaż ostatnio tak jakby przyjazne zamiary miała??? 8O Nie wierzę jej jak psu!), a najfajniej jest i tak rozwalić się na barku w kuchni i jeszcze kffiatki wywalić z wazonem i poskubać sobie te, co jedna Duża wsadziła do skrzynek na balkonie. Smaczne nawet, a i w ziemi pogrzebać można :twisted:

Podobno jestem chaotyczny. Ja??? :roll:

Ale o czym ja to?

Sopel_Zakręcony

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon kwi 02, 2007 8:06

Chłopaki nie przejmujcie się Dużymi oni wogóle jacyś dziwni są
Najpierw chwalą że kocur ma sporo pod ogonkiem a zaraz potem łapią pod pachę i lecą to wycinać :roll:
A później śmieją sie że kot już nie-kot tylko kotka :evil: :evil:
zdezorientowany Simbuś
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon kwi 02, 2007 8:11

[quote="Uschi]
a tu jestem wielkim, grrrrrubym kotem (tylko jajeczka takie malutkie, że stópką zasłaniam :oops: )

Obrazek
[/quote]


boszesztymój
co wyście z malutkim Sopelondkiem zrobiły? 8O :lol: :lol: :lol:
toszto GIGANT SOPELUS :)

Słodziak :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt kwi 06, 2007 20:33

Jak tam na froncie? Mruff coś odpuszcza?
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 07, 2007 13:53

Dzisiaj humorystycznie.
Sobotni poranek, późny poranek bo lud pracujący musi się wyspać jak ma wolne.
Koszyczek ze święconką. W koszyczku między innymi kiełbasa myśliwska sucha.
Główni bohaterowie zdarzenia: Pesto, Mruf, wspomniana wyżej myśliwska sucha.
Koszyczek stoi w przedpokoju na szafce na buty. Wygląda całkiem zwyczajnie, i szafka i koszyczek.
My z Uschi zbieramy się do wyjścia.
W pewnym momencie, Mruf i Pesto chyłkiem przemykają się pod stół w pokoju.
Razem z nimi nie wyjaśniony sposób przemieszcza się myśliwska sucha.
Koty zostaja odizolowane do suchej, sucha w formie szczątkowej wraca do koszyczka.
My wychodzimy.
Myślę sobie, że to nazwa tej kiełbasy sprowokowała koty. Żadna tam myśliwska nie będzie podskakiwać maszynom do polowania :twisted:

a Mruf niestety nie odpuszcza, pierze też Pesto, ale ona sobie emocjonalnie z tym radzoi. Sopel nie bardzo.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Sob kwi 07, 2007 14:00

:ryk:

tanita pisze:Myślę sobie, że to nazwa tej kiełbasy sprowokowała koty. Żadna tam myśliwska nie będzie podskakiwać maszynom do polowania :twisted:


No jasne, że to wina tej kiełbasy.
Sama się prosiła :twisted:


tanita pisze: a Mruf niestety nie odpuszcza, pierze też Pesto, ale ona sobie emocjonalnie z tym radzoi. Sopel nie bardzo.

Kurczę, egzorcystę do niej sprowadzić, czy jak?
Ściskam, trzymajcie się. Biednego Sopla całuję w czółko.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 08, 2007 7:11

Spokojnych, zdrowych, radosnych i pełnych miłości Świat
zycza Goska i Dwukot
Obrazek
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 11, 2007 9:29

smil pisze::ryk:

tanita pisze:Myślę sobie, że to nazwa tej kiełbasy sprowokowała koty. Żadna tam myśliwska nie będzie podskakiwać maszynom do polowania :twisted:


No jasne, że to wina tej kiełbasy.
Sama się prosiła :twisted:

Przychylam się do twierdzenia że wina leży po stronie beczelnej nazwy kiełbasy
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 126 gości