Mruf, Sopo, Pesto - prosimy o zamknięcie wątku :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto mar 27, 2007 8:41

trzymam kciuki żeby kastracja pomogłą :ok:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 27, 2007 8:46

Oj, Mruf, no wiesz... :(

Trzymam mocno kciuki za zgodę między futrami :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30863
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto mar 27, 2007 9:06

A czy to możliwe, ze Mruva reaguje tak, bo nie może się stada doliczyć?
Może ona tak pokazuje, że coś jej nie pasuje...
Tylko co z tym zrobić?
Czy środki uspakajające pomagają?
Może podane przez jakiś czas pomoga jej?
Albo..
Hormony jakieś?
Może ma za dużo testosteronu? ;)

Niech D. już wróci ze zwolnienia... :(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto mar 27, 2007 9:17

Moim zdaniem pomoże jedynie lobotomia... :roll:

Hydroksyzynę dostawała, krople Bacha, Feliway - nic na nią nie działa.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto mar 27, 2007 10:04

tajdzi pisze:A czy to możliwe, ze Mruva reaguje tak, bo nie może się stada doliczyć?
Może ona tak pokazuje, że coś jej nie pasuje...


Wiesz co, ale w przypadku Nici nie było tymczasów, nie było stada - więc nie wiem :(.
Inna sprawa, że Nicia była już wtedy na pewno chora (tylko my o tym nie wiedziałyśmy), a Mruf to zapewne już czuła, zresztą ona jest barometr na wszelkie zmiany.

Na razie w domu będzie spokój ze dwa tygodnie (blokujemy się oczekując tymczasów od jopop), może ten czas (i kastracja Misia) coś pokażą, oby :(

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto mar 27, 2007 12:42

a moze to po prostu zazdrosc?

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Czw mar 29, 2007 21:29

Obecnie tłuczemy również Pesto (która się na szczęście koncertowo odgryza i generalnie grrrrroźna jest strasznie).

Kastracja Sopla musi jeszcze poczekać (zdanie naszej wet).

Zresztą ja już w końcu nie wiem, czy to jego testosteron, czy osobowość mają tu znaczenie :roll:

<ikonka_z_lekka_załamana>

Na szczęście wszyscy zdrowi i kochają wywalać mi ziemię ze skrzynek na balkonie :twisted: . Dobrze, że tam kwiatków jeszcze nie ma :roll:

A ja kiepskie nastroje mam :(. Za to tanita ma nową pracę i bąbelkuje ze szczęścia 8)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw mar 29, 2007 21:42

Kurczę, może Mruf po prostu ma takie jazdy sezonowe?
Balbinok przez większość roku ma napady w hibernacji, ale czasem świruje tak, że też ją zamykam w sraczu za karę:?

A jak Sopo? Radzi sobie psychicznie, czy daje się gnębić?

Uschi pisze:A ja kiepskie nastroje mam :(. Za to tanita ma nową pracę i bąbelkuje ze szczęścia 8)

Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale ja też w Rowie Mariańskim mimo wiosny, słońca i takich tam :?
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 30, 2007 7:36

smil pisze:A jak Sopo? Radzi sobie psychicznie, czy daje się gnębić?



Różnie. Czasem się odgryza, czasem wręcz sam samobójca ją zaczepia, ale coraz częściej zamiast z warkotem wieje z piskiem :(

Może coś z tą wiosną faktycznie? W zeszłym roku tez się na wiosnę zaczęło :roll: (a FIPem skończyło, kurde :( )

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt mar 30, 2007 8:22

Biedny Sopel :( Ale myślę że on jest z tych niezniszczalnych kotów które nie dadzą się zgnębić psychicznie
Trzymaj się jakoś Uschi głowa do góry
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 30, 2007 8:35

Dziękuję, staram się... Bąbelki Tanity z powodu nowej pracy pomagają ;)

Sopo nie jest niezniszczalny - on ma na to za miękkie serducho ;), widać było przy Zuzolu. Niecierpliwie czekamy na tymczasy od Jopop, żeby mógł się znów wykazać ;)
Ostatnio edytowano Pt mar 30, 2007 8:49 przez Uschi, łącznie edytowano 1 raz

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt mar 30, 2007 8:36

Uschi pisze:Może coś z tą wiosną faktycznie? W zeszłym roku tez się na wiosnę zaczęło :roll: (a FIPem skończyło, kurde :( )

Ne ne ne, nawet o tym nie myśl, proszę.
Tak jeszcze myślę, że może to jednak ma związek z dojrzewaniem Sopla.
Że on już Mruf inaczej pachnie.
Jak Pikaśka miała swoje ciche rujki, to Balbina na nią polowała. Tylko ona wiedziała, że z Pi coś sie dzieje.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 30, 2007 21:36

Sopluś, nie daj się bić. Może mam przyjechać i razem pokażemy Mruf co to znaczy zadzierać z młodszymi. Pozdrawiam serdecznie Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt mar 30, 2007 22:01

smil pisze: Tak jeszcze myślę, że może to jednak ma związek z dojrzewaniem Sopla.
Że on już Mruf inaczej pachnie.


Toż my tym tropem od początku idziemy. Ale zaufana wetka kazała stanowczo czekać na pierwszy z dwóch warunków: wiek powyżej 6 mcy (jest dokładnie 5) lub waga powyzej 3 kg (jest nieco ponad 2,5).

No to czekamy :roll:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt mar 30, 2007 22:30

A moze poczekać jak najdłużej i jak Sopel poczuje się facetem to spuści łomot Mruf i się panna uspokoi? :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 218 gości