Cześć, w wanie to ja wodę piję, a dokładnie z kranu nad wanna. Ciociu Mosi, dżentelmen może nie sik, ale czarny kot tak Duże nie ma czasu naprawić drapaka Haker
ojej Haniu.. współczuję... Ja też mam zabawy z sikaniem.. tylko ja nie badam gdzie tym razem, ale jak.. tż już ma dosyć pytań typu "widziałeś jak K. sikał? zakopał? bolało?" itd.. trzymam kciuki za poprawę
Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!
Nosku, Fifi dzisaj byłem grzeczny wszystko do kuwety zrobiłem. Duża pościeliła łóżko i co najlepsze miejscówki zajęte już. Znowu się spóźniłem. Ach te kobiety, zawsze są przed mną. Wczoraj Duży się śmiał, że niedługo dla nikogo już miejsca nie starczy, tylko dla Pysi i Javcika. Tak się rozpychają. Nic poczekam jak pójdą , jeść albo do kuwety Haker
Haker jak dla mnie i Figarka miejsca nie starczy na łóżku to właśnie czekam bo zazwyczaj czegoś zapomną sprawdzić (drzwi - duża) i wlatujemy na takie wygrzane już miejsce... Takie rozwiązanie jest lepsze bo już cieplutko jest w łóżku... A ja zawsze ładuje się pod kołdrę Mina Dużej jak wraca do łóżka...bezcenna Rambo
Od rana miałam akcję. Telefon 7.15 awaria nic od nas nie jedzie, stoję od 15 min na przystanku tłum ludzi. Nie jechały tramwaje i musiałam Agę zawieść na zajęcia do szpitala, na drugi koniec miasta Szybkie odśnieżanie samochodu i w drogę po zasypanych ulicach, nawet tych głównych dwu pasmowych. Dziecko dojechało tylko z 5 min opóźnieniem. Ekstrim sport.
O matko, to niezle was zasypalo u nas autobusy jeżdza ale ja jeszcze nosa z domu dzisiaj nie wychylilam Hakerku- w kupie razneij na łózku, mozna pietrowo- plaskate