Dama, łachudra, słodziak i... mruczące potwory. cz. 5

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 18, 2009 13:41

Aaaaajajajaj zapomnialem sie przywitać :oops: Dzien dobry 8)
Mru zawstydzony

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 18, 2009 13:43

Koci qoopalek niezakopywany ma istotnie swoisty aromacik... u mnie Bella nie zakopuje a Kawa to górnik... mam problem, zeby odnaleźć w kuwecie :wink: . Ale Benek - zapach lesny, jak jest podlany przez kota to ładnie pachnie. A dodatkowo wysypuje w kuwetce neutralizator zapachów hiltona i to rzeczywiście działa. Papier toaletowy zapachowy (tescowy) i nie mam nie fajnych odczuć łazienkowych :wink:
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Sob kwi 18, 2009 13:50

Prezes też niestety raczej nie raczy sobie łapek żwirkiem zbrudzić, zrobi co ma zrobić, zostawi, a ja mam kuwetę w sypialni :roll:

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 18, 2009 13:52

To trzeba doopki ruszyći samemu zakopać! :lol: :lol: A potem sprzątnąć. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob kwi 18, 2009 13:56

No chyba nie ma innego wyjścia :lol:

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 18, 2009 13:56

Ale nam sie fajnie gówniany temacik rozkręca! :lol: "Odwaniacz" hiltona mam... Odniosłam wrażenie że czy jest czy go nie ma na jedno wychodzi. Sprzątam często (w kuwecie bo ogólnodomowe porządki wprost proporcjonalnie do entuzjazmu) ale jednak... Jak mnie nie ma w domu to sie potrafi nazbierać w kuwecie a nie wszyscy skrupulatnie zakopują.

O. żesz! Dałam im 2 jajka rozbełtane na surowo!! Pora biegać po trzecie! Futro i Miyuki nawet nie powąchały. 2minuty i wylizana miseczka. 8O
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob kwi 18, 2009 14:02

Kinga,nie wymagaj,żeby wszystkie koty miały jeden gust.. :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob kwi 18, 2009 14:09

One nie zdążyły powąchać!! Wszystko wrąbały Kłaczek i Hino! Tysiek zlał, oczywiście, on sobie życzy smażone, a Miyuki teraz wylizała miseczkę z której jeszcze z pół jajka wyżarła Hino. Swoją drogą jak tak patrzę na Tyśka... Chyba Dora miała rację - klusek sie robi. :twisted: Taki pająkowaty małolat był, jak to małolaty a teraz... taki bardziej tobołek.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob kwi 18, 2009 14:11

Kochana, młodzież dorasta, niestety.. :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob kwi 18, 2009 14:13

kinga w. pisze: Chyba Dora miała rację - klusek sie robi. :twisted: Taki pająkowaty małolat był, jak to małolaty a teraz... taki bardziej tobołek.


No on był chudy i długi, a na zdjęciach ewidentnie okrągły i długi :lol: Kastrat, kawał kocura może być z niego.
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob kwi 18, 2009 14:15

Idę usmażyć jajko dla Tyśka coby mi nie głodował. Jeszcze by się zamknął w sobie...
A! Pochwaliłam się?? Miyuki udeptuje!! Już nie tylko mruczy ale jak mi sie wtarabani do łóżka to i udeptuje.
Procedura:
Ścielę łóżko, Tyś pomaga
Miyuki śpiąc na komputerze czeka aż się położę i zgaszę górne światło
Przełazi przez monitor i pakuje się "na gotowe" do łóżka.
Mizianki, mizianki, mizianki... Mrrruuu
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob kwi 18, 2009 14:19

Mrrrrruuuu...alefajnie! Głaski. I czekam na Futerko! :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob kwi 18, 2009 14:32

dora750 pisze:
kinga w. pisze: Chyba Dora miała rację - klusek sie robi. :twisted: Taki pająkowaty małolat był, jak to małolaty a teraz... taki bardziej tobołek.


No on był chudy i długi, a na zdjęciach ewidentnie okrągły i długi :lol: Kastrat, kawał kocura może być z niego.

Wczoraj wieczorem tak się draniowi przyglądnęłam i ku zdumieniu swemu niebotycznemu zauważyłam że gdzieś mi zginęła kocia szyja. On ma normalnie karczycho. Jak na byczego kocura to jest za krótki i za niski. Porównując z Miyuki na przykład to kurdupel jest. Ona nawet łeb ma dwa razy większy, o długości nie wspomnę. Niemniej jednak jeśli ma możliwości to niech rośnie (utuczyc bym nie chciała) - wielkie kociska są suuuper.
Futerko mam malutkie i ona będzie już chyba taką kruszynką.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob kwi 18, 2009 14:50

Przecie miał szyję i długie nogi. Ucięłaś? :evil: :twisted: :lol: :wink:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob kwi 18, 2009 15:11

dora750 pisze:Przecie miał szyję i długie nogi. Ucięłaś? :evil: :twisted: :lol: :wink:

Obrosły?? A nóżki... Cóż, Chińczyk by sie ucieszył.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości