Nasze wieczorne rytuały
Wyłączam komputer i radio. Hera, gdziekolwiek jest, zrywa się i biegnie do przedpokoju. Tam robi "bęc", przeciąga się i czeka. Czeka na szczotkowanie

Jak wygląda czesanie Hery pokazują zdjęcia w pierwszym poście i stary filmik:
http://strony.aster.pl/hera/for/szczotka.avi
Podczas czesania Hery Dorinka udaje, że śpi. Gdy Herze znudzi się już szczotkowanie zeskakuje z moich kolan, co jest sygnałem dla Dorinki, że pora na nią. "Budzi się"

, przeciąga i idzie w kierunku łóżka, bo ona woli czesanie na łóżku.
Po szczotkowaniu mogę iść się wykąpać. Gdy woda leje się do wanny przychodzi Dorinka po swoją porcję "miziania". Po pieszczotach układa się do snu na pralce, ja wskakuję do wanny, a Hera kładzie się w umywalce

.
Po kąpieli idziemy do łóżka, ale nie mogę od razu wskoczyć pod kołdrę. Najpierw muszę położyć się na pościeli, na boku i oprzeć się na łokciu

. Wtedy przychodzi Hera, układa się w zagięciu ręki i trzeba ją czochrać po brzuszku. Dorinka w tym czasie przebywa w miejscach różnych. Podczas czochrania zasypiamy. Gdy się budzę Hera śpi już na
moim nowym krześle.
Teraz mogę ułożyć się do normalnego snu. Kładę się na wznak, przykrywam się i to jest sygnał dla Dorinki. Wchodzi na łóżko i układa się na pościeli między moimi nogami. A Hera myśli czy warto opuścić fotel. Jeśli uzna, że warto, to przychodzi do łóżka, ale to też jest odrębny rytuał
Wskakuje na łóżko w okolicy mojej prawej stopy. Przechodzi po stopach na moją lewą stronę, idzie wzdłuż nogi, dochodzi do brzucha, przechodzi po brzuchu na prawą stronę, idzie wzdłuż nogi i układa się przy prawej stopie, w tym samym miejscu, w którym wskoczyła na łóżko.
Śpimy. Rano zwykle znajduję Herę śpiącą na zaanektowanym krześle, a Dorinkę albo przy nodze, albo na półce.