"Coś" wygląda dziwnie, jakby się blizna odrobinkę otworzyła (tak na 2-3 mm) i rana oczyściła się sama

. Nie ma krwi, obrzęk mniejszy, zaczerwienienie też. Rude tego nie wylizuje, nie interesuje się w ogóle, zachowuje się normalnie, więc na razie postanowiłyśmy nie robić paniki (tym bardziej, ze ja wczoraj literalnie padłam na twarz wieczorem). Chyba to nic poważnego, moze faktycznie jakaś zapomniana nitka wyłazi...