Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pomoc

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw sie 13, 2015 7:08 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

lukrecja K pisze:(...)
Widzę,że nasze kotki miały inny problem,choć nieco podobne objawy, Tamiś ma osad z moczu i skrzepy,które go zatykają,a Cezar miał piasek. Może ktoś wie skąd takie coś wzięło się u 1,5 rocznego niekastrowanego kota? I co mi radzicie?(...)


pixie65 pisze:
Koci mocz jest roztworem.
Składa się z wody i rozpuszczonych w niej produktów przemiany materii, w tym - soli mineralnych.
Mogą w nim także znajdować się tak zwane "elementy morfotyczne" - czyli nabłonki, krwinki, bakterie, pasma śluzu i inne nierozpuszczalne "drobiny", które mogą stanowić tzw. zalążek albo jądro krystalizacji. Wiesz pewnie jak powstaje perła?
Jeśli w takim roztworze jest dużo wody a mało rozpuszczonych w nim soli mineralnych (czyli roztwór jest nienasycony) i nie ma w nim tych nierozpuszczalnych "śmieci" - to pH może być i 8 a kryształy nie będą się tworzyły.
Żeby zaczęły się tworzyć kryształy (a potem tzw. "piasek" i "kamienie", muszą być spełnione określone warunki, na przykład wystarczy, że kot będzie mało pił, roztwór w pęcherzu (czyli mocz) "zagęści się" czyli wysyci - wtedy wystarczy, że kota "zawieje" (obniży się temperatura roztworu) albo, że pojawi się w pęcherzu jakiś "farfocel" (bakteria, krwinka, jak wyżej pisałam) albo jedno i drugie i nawet jeśli pH będzie 5,5-6 będą powstawać kryształy.
Tyle tylko, że tym razem innego rodzaju (te kryształy). Przy zasadowym moczu byłyby to struwity, przy kwaśnym - szczawiany.
Co to jest roztwór nasycony:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Roztw%C3%B3r_nasycony
„Roztwory przesycone są bardzo niestabilne i po otrzymaniu z otoczenia dowolnego impulsu wywołującego krystalizację, np. wrzucenie do niego małego kryształka albo lekkie wstrząśnięcie, z roztworu takiego szybko wytrąca się nadmiar substancji do momentu uzyskania stężenia roztworu nasyconego.”

Kryształy/piasek/kamienie tworzą się w wyniku wysycenia roztworu, natomiast jego mniejsza czy większa kwaśność nie ma dla samego procesu ich powstawania żadnego znaczenia.
Kwasowość (lub zasadowość) moczu (czyli obecność określonych jonów) ma znaczenie dla rodzaju kryształów/kamieni.


I przy okazji o zakwaszaniu:

pixie65 pisze:
Dodatkowe zakwaszanie wiąże się z ryzykiem tworzenia się szczawianów, które od pewnego czasu stały się bardziej "powszechne" niż struwity:
In older times (25 years or so ago), cats virtually never developed calcium oxalate bladder stones. Cat bladder stones could reliably be assumed to be made of struvite (a matrix of ammonium-magnesium-phosphate). In those days, feline lower urinary tract symptoms were generally thought to be caused by struvite crystals in urine and feline lower urinary tract symptoms were extremely common. The pet food industry responded by acidifying cat foods to prevent the development of crystals. In a way it worked. Feline lower urinary tract symptoms declined. Male cats with struvite urinary blockages became far less common. The trade off was that calcium oxalate bladder stones began to develop. Acidifying the body leads to an acid urine pH and more calcium loss into the urine, both factors in the development of a calcium oxalate stone. Currently most bladder stones formed by cats are calcium oxalate stones.
http://www.marvistavet.com/html/body_fe ... tones.html

O zakwaszaniu witaminą C (też już pisałam):

Vitamin supplementation should be avoided. Vitamin C, in particular is not recommended, as oxalic acid forms in the presence of Vitamin C, and this modifies into oxalate. Leafy green vegetables in particular are not recommended, as are various other vegetables and grains.
http://www.knowbetterpetfood.com/feline ... ct_disease

Albo:
Vitamin C is converted to oxalate, which is subsequently excreted in the urine. In high doses, it has been postulated to lower the pH in the urine. Over time, these factors can increase the risk of calcium stone formation. Due to its potential pH-lowering properties, Vitamin C has sometimes been used to prevent the formation of struvite stones.

In a 2003 study in the "Journal of Urology," the authors measured the urine pH and oxalate concentrations after giving vitamin C to both normal patients and calcium stone-forming patients. Although they found that the oxalate concentration increased in patients given vitamin C, there was no change in the urine pH concentration. Furthermore, the study does not prove that the administration of vitamin C ultimately leads to stone formation. Unfortunately, a recent, definitive study on the role of vitamin C in the development of kidney stones does not exist.

In the book "Campbell-Walsh Urology," Dr. Paul Pietrow acknowledges that the evidence for the risk of vitamin C leading to kidney stones is inconclusive. However, he recommends that patients with a propensity for the formation of calcium stones should limit vitamin C to less than 2 grams per day. In "Reviews in Urology," Dr. Dean Assimos recommends that since high-dose vitamin C does not appear to alter the urine pH, it should not be used to prevent struvite stones.

http://www.livestrong.com/article/86089 ... itamin-c-/

viewtopic.php?p=9754686#p9754686
viewtopic.php?p=9693029#p9693029

Dlatego najważniejszym"suplementem" w problemach pęcherzowych jest WODA.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw sie 13, 2015 12:50 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Pixie,wow :!:

Pięknie mi to wszystko objaśniłaś :)
Skoro Cezar miał piasek,a teraz ponoć nie,a ilość dobowa wody pomimo moich wysiłków nie zwiększyła się znacznie w okresie leczenia to skąd poprawa? Chyba jednak po tej kastratowej karmie?
Teraz ma jeśč pół na pół ze zwykłą i kontrola USG za 3 m-cie

Materiały po ang są na pewno superciekawych,ale tak się składa,że znam francuski :)
Jeśli masz coś po,fr,chętnie poczytam

Pozdr :D

lukrecja K

Avatar użytkownika
 
Posty: 54
Od: Śro lip 29, 2015 19:14

Post » Czw sie 13, 2015 14:51 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Lukrecjo K - mamy tutaj na miau baaardzo przydatne narzędzie pt. wyszukiwarka :wink:
Skorzystaj, przeszukaj zasoby forum - te tematy były omawiane wielokrotnie (wszystko co powyżej też już powtarzam).
Zacznij np. od tego wątku:
viewtopic.php?p=10047770#p10047770

W języku francuskim, jak sądzę, również jest sporo materiałów do poczytania, ja jednak korzystam zwykle z angielskojęzycznych baz artykułów naukowych, więc nie pomogę. Ale wujek Gugiel daje radę :D :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw sie 13, 2015 20:31 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

lukrecja K pisze:Witaj Miłko :)
Cieszę się,że piszesz,bo już bałam się,że z Tamisiem dzieje się coś b.złego.
Sterydy to nic dobrego,ani u ludzi,ani u zwierząt. Czasem jednak bez nich po prostu nie da się :(
Super,że Tamiś ma się choć troszkę lepiej :) Wiem,że bardzo na to czekasz.
Wyszycie,z tego co czytałam to drastyczny zabieg,ale jak będzie to jedyne wyjście to trzeba spróbować.
Widzę,że nasze kotki miały inny problem,choć nieco podobne objawy, Tamiś ma osad z moczu i skrzepy,które go zatykają,a Cezar miał piasek. Może ktoś wie skąd takie coś wzięło się u 1,5 rocznego niekastrowanego kota? I co mi radzicie?
A my znów byliśmy u weta :cry: Cezarek rozdrapał sobie coś w uchu i obok. Wygląda nieładnie,może to alergia,dostał na razie dicortineff. Plus Clorocydem ? do przemywania okolic cewki.

Życzymy Wam samych postępów i mocno z Cezarkiem miziamy :)


Witaj Lukrecjo :)

Wczoraj nie pisałam, bo bylam mocno zmęczona.
U nas jak na razie minimalne zmiany.
Tamiś stał się trochę bardziej aktywniejszy, ale nadal siusia bardzo często i oddaje małe ilosci moczu.
Jest jeszcze taka poprawa, ze nie wypływa już z niego samoistnie mocz, ale wypływa jak się go dotknie ( ale już nie krzyczy )
W kuwecie od czasu do czasu jeszcze powarczy.
Codziennie wypatrujemy poprawy. Jutro mamy wizytę kontrolną u weta.
Napisz mi Lukrecjo jak u Cezarka jest z apetytem w takie upały, bo Tamiś nie za bardzo chce jeść, Dokarmiam go strzykawką. Dzisiaj wieczorem nie był zainteresowany jedzeniem.

Co się w uszku zrobiło Cezarkowi?
Co to za preparat do podmywania kotka? :) Możesz podać dokładną nazwę?

Pozdrawiam Cię serdecznie i Cezarka :)

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Czw sie 13, 2015 22:15 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Witaj Miłko :)
Cieszę się,że piszesz,ale mniej z tego co piszesz...Cóż,pewną pociechą jest to,że Tamiś nie czuje się gorzej,a to krok naprzód :!: :!: Jeśli są postępy,choćby malutkie to ciesz się, będziesz miała więcej sił i nadziei :) Wierzę,że taka sytuacja jest męcząca i stresująca. Pisałam już,że podziwiam Twoją determinację :ok:
Pisałaś o cukrzycy,cały czas mam nadzieję,że to przejściowe...
A Cezar? Pewnie będzie musiał być już pod kontrolą,USGtp,dietka. Nam to pomogło i dziwię się nawet,że wypłukało się to tak szybko. Słyszałam o zakwaszaniu moczu,pytałam,ale brak zgody. Chyba żeby nie przegiąć w drugą stronę.
Przy uszku mamy rozdrapaną ranę,w uchu i przy nosku :( To wraca co jakiś czas. Mówią,że alergia, ale ja nic nie zmieniałam w jedzeniu,w ogóle. Ten dicortineff chyba go jeszcze bardziej podrażnia. Cezarek ma skórę tak jasną,że aż przezroczystą i mega delikatną. Więc nie wiem co to.
Lek do przemywania okolic cewki jest lekiem na drożdżaki. W zasadzie powinien mieć to już wcześniej,ale nie wiedziałam co to. Wygląda jak zaschnięte ciemne strupki. Myślałam,że to może mocz? Przemywałam wcześniej wodą,ale ostatnio wyjaśniło się. Działa na pewno,Cezar przestał się wylizywać i jest czyściutko :) nazwa Clorocydem,spisuję tak jak widzę z książeczki,ale mogłam przekręcić.

lukrecja K

Avatar użytkownika
 
Posty: 54
Od: Śro lip 29, 2015 19:14

Post » Czw sie 13, 2015 22:20 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Miłko,z jedzeniem jest słabiutko,w upały było wręcz beznadziejnie. W ogóle zastanawiałam się jak mając takie futro je przeżyje :o
Trochę pomaga karmienie łyżeczką....bo lubi ją wylizywać...

Aha,Cezar ma od zawsze dziwne zachowanie,liże wszystkie folie,reklamówki,opakowania wręcz maniakalnie.Miałaś może coś takiego?

Życzymy Wam wszystkim dużo sił,oby jutro na wizycie było do przodu.

Wymiziaj swoje biedactwo ode mnie i Cezarka :201461

lukrecja K

Avatar użytkownika
 
Posty: 54
Od: Śro lip 29, 2015 19:14

Post » Pt sie 14, 2015 5:00 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sie 14, 2015 12:03 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

lukrecja K pisze:Witaj Miłko :)
Cieszę się,że piszesz,ale mniej z tego co piszesz...Cóż,pewną pociechą jest to,że Tamiś nie czuje się gorzej,a to krok naprzód :!: :!: Jeśli są postępy,choćby malutkie to ciesz się, będziesz miała więcej sił i nadziei :) Wierzę,że taka sytuacja jest męcząca i stresująca. Pisałam już,że podziwiam Twoją determinację :ok:
Pisałaś o cukrzycy,cały czas mam nadzieję,że to przejściowe...
A Cezar? Pewnie będzie musiał być już pod kontrolą,USGtp,dietka. Nam to pomogło i dziwię się nawet,że wypłukało się to tak szybko. Słyszałam o zakwaszaniu moczu,pytałam,ale brak zgody. Chyba żeby nie przegiąć w drugą stronę.
Przy uszku mamy rozdrapaną ranę,w uchu i przy nosku :( To wraca co jakiś czas. Mówią,że alergia, ale ja nic nie zmieniałam w jedzeniu,w ogóle. Ten dicortineff chyba go jeszcze bardziej podrażnia. Cezarek ma skórę tak jasną,że aż przezroczystą i mega delikatną. Więc nie wiem co to.
Lek do przemywania okolic cewki jest lekiem na drożdżaki. W zasadzie powinien mieć to już wcześniej,ale nie wiedziałam co to. Wygląda jak zaschnięte ciemne strupki. Myślałam,że to może mocz? Przemywałam wcześniej wodą,ale ostatnio wyjaśniło się. Działa na pewno,Cezar przestał się wylizywać i jest czyściutko :) nazwa Clorocydem,spisuję tak jak widzę z książeczki,ale mogłam przekręcić.



Witaj Lukrecjo :)

U nas bez zmian. Moze jedynie jest taka poprawa, że Tamiś przestał już popuszczać. Dzisiaj go głaskałam i dotykałam i nie popuścił. Kuwety nadal odwiedza bardzo często i siusia w różne miejsca. Za długo to już trwa? Cewnik był wyjęty 9 dni temu, to już mam prawo oczekiwać poprawy w oddawaniu moczu,a poprawy nie ma żadnej :( Nadal napina się w kuwecie, az się łapki jemu rozjeżdzają :(
Nie chce jesć :( Nie wiem, czy to wina upałow, czy jest tak chory:(

Dzisiaj mamy wizytę u weta,

Nie wiem, czy Tamiś ma cukrzycę. Myslę, że nie ma, tylko pojawił się cukier w moczu w wyniku podawania sterydu. Na pewno zrobimy stosowne badania, aby się dowiedzieć, ale to już po niedzieli.

Coś musiałaś pokręcić Lukrecjo z nazwą preparatu do obmywania okolic cewki :) :) bo w google się nie wyświetla, ale Miszelina znalażla fajny preparat. Moze to jest ten?

Lukrecjo najważniejsze, że Cezarek robi siusiu i się nie zatyka, bo piasek tez potrafi kotka przytkać. Widać, ze leczenie jest skuteczne, bo poprawa jest znaczna i szybka. O to chodzi, ze jak lekarz utrafi z lekiem, to następuje szybka poprawa.
To już tak jest, ze po chorobie, kotek musi być przez pewien czas pod kontrolą. Robić co jakiś czas kontrolne wyniki moczu i USG.

Dzisiaj Tamiś też będzie miał robione USG pęcherza.

Ściskam Was mocno

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pt sie 14, 2015 12:04 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

miszelina pisze:A może clorexyderm?
http://www.geulincx.pl/products.php?id=11&produkt=77


Pewnie tak :)

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pt sie 14, 2015 12:40 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Miszelino,pewnie masz rację :) ,nazwę spisałam z książeczki,bo lekarka przelała nam ten preparat do pojemniczka. Chyba działa :)
Czy wiesz może jak długo należy go stosować? Cezar miał to od dawna,ale dopiero teraz dopytałam dokładnie

Pozdrawiamy :D

lukrecja K

Avatar użytkownika
 
Posty: 54
Od: Śro lip 29, 2015 19:14

Post » Pt sie 14, 2015 12:53 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Witaj Miłko :D :D

Pewnie,że masz prawo oczekiwać poprawy i Tamiś tym bardziej :? Na pewno ma dość :x Gdy sobie wyobrażę,jak męczy się w kuwecie....
Nic dziwnego,że nie jje,ma wszystkiego dość :| Dobrze,że toleruje dokarmianie,chociaż tyle..
Nie mam pojęcia,jak takie ilości leków mogły wpłynąć na Twojego kotka. Ale a propos sterydów-na ludzi diałają mocno pobudzająco,encorton na pewno. Oczywiście im mniejsza dawka tym skutek późniejszy.więc po odstawieniu sterydu na pewno będzie spokojniejszy

A uczulenie Cezara może mieć związek z okiem. Od kilku dni jedno mu troszkę może nie ropieje,ale jest więcej śpiochów,w zasadzie cały czas. Wyczułam pod jakby maleńkie ziarenko,w drugim oku czegoś takiego nie ma. Może go to drażni,bo obtarcia są właśnie po tej stronie pyszczka i w tym uchu?

Życzymy dobrej wizyty i lepszych wyników. Przesyłamy głaseczki :201461

lukrecja K

Avatar użytkownika
 
Posty: 54
Od: Śro lip 29, 2015 19:14

Post » Pt sie 14, 2015 13:38 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

lukrecja K pisze:Witaj Miłko :D :D

Pewnie,że masz prawo oczekiwać poprawy i Tamiś tym bardziej :? Na pewno ma dość :x Gdy sobie wyobrażę,jak męczy się w kuwecie....
Nic dziwnego,że nie jje,ma wszystkiego dość :| Dobrze,że toleruje dokarmianie,chociaż tyle..
Nie mam pojęcia,jak takie ilości leków mogły wpłynąć na Twojego kotka. Ale a propos sterydów-na ludzi diałają mocno pobudzająco,encorton na pewno. Oczywiście im mniejsza dawka tym skutek późniejszy.więc po odstawieniu sterydu na pewno będzie spokojniejszy

A uczulenie Cezara może mieć związek z okiem. Od kilku dni jedno mu troszkę może nie ropieje,ale jest więcej śpiochów,w zasadzie cały czas. Wyczułam pod jakby maleńkie ziarenko,w drugim oku czegoś takiego nie ma. Może go to drażni,bo obtarcia są właśnie po tej stronie pyszczka i w tym uchu?

Życzymy dobrej wizyty i lepszych wyników. Przesyłamy głaseczki :201461


Dzień dobry Lukrecjo :)

Może to zapalenie spojówek Lukrecjo? Biedny Cezarek :( Może przemywaj jemu oczko rumiankiem, który ma właściwości przeciwzapalne? Mnie kiedys wet tak kazał przemywać.
Tamiś, owszem brał sporo leków, ale dużo w tym bylo suplementów. Wczoraj część suplementów Tamisiowi odstawiłam.
Steryd tez ma odstawiony. Głównie leki miał w zastrzykach , w tym 2 przeciwbólowe. Dzisiaj będziemy rozmawiać, co możemy juz powoli odstawiać.
Encortonu nie brał, tylko Rapidexon.

Tamiś dziękuję za głaski :) i przybija piątke :)

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pt sie 14, 2015 14:28 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

lukrecja K pisze:Miszelino,pewnie masz rację :) ,nazwę spisałam z książeczki,bo lekarka przelała nam ten preparat do pojemniczka. Chyba działa :)
Czy wiesz może jak długo należy go stosować? Cezar miał to od dawna,ale dopiero teraz dopytałam dokładnie

Pozdrawiamy :D

Nigdy nie stosowałam, nie mam pojęcia, dopytaj lepiej u weta.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sie 14, 2015 19:14 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Wrócilismy od weta. Niestety Tamiś ma nadal stan zapalny :( Pęcherz się do końca nie obkurcza, bo mocz w nim zalega. Lekarz powiedzial, ze nie wie dlaczego nadal jest stan zapalny, skoro nie ma już bakterii. Widac, ze i on już pomalu wyczerpuje pomysly co do leczenia Tamisia.
Nie wiem do kogo mam się zwrócić :(
Antybiotyk dostaje dalej i Nospe też. Teraz w moczu nie było już cukru, ale steryd odstawiony.

Teraz byl telefon od naszego weta, aby mąż pojechał do niego jednak po steryd, bo w moczu jest ogromna ilosc leukocytów, i że to moze być choroba z autogresji:(
Nie wiem już jak mamy zwalczyć to zapalenie:(
kot nadal chudnie :(

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pt sie 14, 2015 20:54 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Może warto zrobić jeszcze raz pełne badanie krwi z jonogramem?

Może to stres tak na niego wpływa i trzeba jakieś mocniejsze środki uspokajające wprowadzić? Nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, ale jeśli nic nie pomaga, to warto temu dać szansę.
Wyszycie cewki chyba tutaj nic nie pomoże, jeśli dalej jest stan zapalny, a cewka jest drożna. Małe sukcesy cieszą, mam nadzieję, że uda się dobrze dobrać leczenie.
Można jeszcze spróbować jakieś krople Bacha albo dobrego zwierzęcego homeopatę. Czasami homeopaty potrafią zdziałać cuda. Niestety żadnego nie polecę :-(
Krople Bacha można kupić tutaj na forum - viewtopic.php?f=1&t=39025&start=1170

A może warto się wybrać do jakiegoś wybitnego kociego specjalisty od przypadków trudnych i beznadziejnych?

Upały niestety nie sprzyjają leczeniu...

W dalszym ciągu trzymam kciuki :ok:

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość