MT Dunder - znalazł Dom! :) Willuś też :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob lis 15, 2008 22:34

No, gorączka trochę boli.
Kurczę, czyżby calici? :?
Spokojnej nocy, niech Wilut nabiera sił :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 16, 2008 0:09

Biedna słodycz biała:((((((((( mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie, nosek piękny
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie lis 16, 2008 9:14

jak biała słodycz z rana?:(
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie lis 16, 2008 10:31

Biedny Wilus :(

kciuki mocno zaciśnięte :ok:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie lis 16, 2008 12:09

Doczytałam. Biedny, mały dzieciak :( Niech szybciutko wraca do zdrowia, skoro domek się szykuje :ok:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 16, 2008 14:13

Jak się ma Willuś dzisaj.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie lis 16, 2008 17:34

Rano wysoka gorączka, obolałe łapki, cały dzień przespał, troszkę zjadł. Średni bardzo - tak naprawdę bieeedniutki :(.
Jedziemy właśnie do Pani Doc, mały w szeleczki i hajda ;)

(W. jest jedynym kotem, któremu w autobusie pozwalamy jeździć na kolanach :oops: :oops: :oops: . Oczywiście w szeleczkach i smyczce)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie lis 16, 2008 17:37

Czekamy na wieści i mocno trzymamy kciuki, pazurki i ogonki :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie lis 16, 2008 19:55

Cieeekaaaweeee 8O
Albo wirusówka - ale mało prawdopodobne, bo niezbyt powiększone węzły chłonne
Albo zaburzenie wchłaniania wapnia i fosforu - bardziej prawdopodobne, bo wściekle bolą go kości długie, nie wiadomo, czy w poprzednim domu nie był karmiony samym mięsem, a stres kastracji i lekka biegunka, jaką miał kilka dni temu mogły rozchwiać gospodarkę minerałami...

Na razie biały chłopczyk czuje się duuuużo lepiej i zaraz dostanie drugą kolację :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie lis 16, 2008 20:50

Dunder mnie martwi. Znowu zwymiotował po Unidoksie.

Jutro sie chyba przejdziemy zmienic lekarstwo:/
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie lis 16, 2008 20:58

bu :cry:
a jak się czuje tak ogólnie?
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie lis 16, 2008 20:59

wiesz co, trudno mi ocenic. oczko na pewno lepiej, dalam papu i pieknie zjadl (choc je bardzo lapczywie).

niepokoja mnie te wymioty.

dobrze ze Willy lepiej..
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie lis 16, 2008 22:39

O kurcze... Chłopaki! Nie wygłupiać się! Do zdrowia wracać!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie lis 16, 2008 23:33

Dundeku, Willi zdrowieć szybko i nie stresować Dużych.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lis 17, 2008 13:53

Wczoraj była jeszcze trzecia i czwarta kolacja 8O

Dużybiałymiś czuje się naprawdę lepiej :)

Dziś już rano brykał delikatnie, dał się brać na ręce, sam wskakiwał na kolana i gadał, gadał, gadał... :)

:love:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości