» Sob cze 06, 2009 13:39
Wczoraj kupiłam trochę wątróbki drobiowej dla siebie i reszty. Dzisiaj dla siebie usmażyłam dla maluchów obgotowałam. Położyłam ładnie na talerzyku w średnio małych kawałkach i podstawiłam maluchom. Siedziałam przy nich na podłodze i wyłam ze śmiechu. Najpierw powąchały i popróbowały. Potem każdy łapał jeden kawałek i w nogi. Oczywiście każdy w innym kierunku. Patrzyłam jak sierotka Baja prawie połknęła swój kawałek, biegiem przyleciała do talerza, a ponieważ był tam Bojar zaczęła od mrr.. wrr.. Zresztą on nie był dłużny. Porwała następny kawałek i znowu w nogi. Każdy z maluchów robił takie galopady, dopóki talerz nie został opróżniony. Razem ze mną siedziała Bella i tylko patrzyła . Nie podeszła do maluchów ( wcześniej dostała ode mnie ), tylko patrzyła na swoja gromadkę i na mnie, jakby nie mogła pojąć o co ta cała awantura
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM

[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]