Bez ogonka - tymczas u Oli25 nowe fotki str 10

[Sin]

http://ale.gratka.pl/ogloszenie/585992_ ... _domu.html

tyle mogłam zrobić

[gisha]

Dzieki Sin,Puss też juz go oglaszala .
Zero odzewu
Wlaśnie wrócilam z piwnicy,Boze jak on lubi sie miziac!!!!

[gisha]

Wziełam kocurka na balkon w klatce lapce zeby pooddychal swiezym powietrzem.
Fiona pod drzwiami wali ogonem.
On jest taki zrownowazony i taki cierpliwy.Mimo ze zdjęlam mu konierz
dal się zlapac i wsadzić do klatki.Tylko wszystko trzeba przy nim robic bardzo spokojnie, bo kazdy gwaltowniejszy ruch bardzo go stresuje.
Jak sobie przypomne kiedy sąsiad mówil ze ma kolegów z pitbulami i w 2 min.kotów na osiedlu nie bedzie i ze bede musiala go wypuscic jutro, to az mnie ciarki przechodzą.
Mimo wielu telefonów, ogloszen umieszczonych przez Puss i Sin
cisza , nikt go nie chce

[gisha]

To chyba ostatnie zdjecie kotka na balkonie.
Zadnego pytania odnośnie adopcji.
Widzicie to smutne spojrzenie "CO JUTRO ZE MNĄ BEDZIE?"

[Izabela]

Gisha a nie chesz go przywiezc do nas? do pokoju adopcyjnego? Jesli jest miziak to znajdzie domek, wczesniej czy pozniej. Oddalam Lapka z wielka przepuklina i sztywna lapa, oddalam Kapselka bez oczka, Maliwinka i Macius znalazly wspolny dom chociaz wydawalo sie to nie realne....
Przemysl to prosze. Jutro jest Ania, ja bede w niedziele. Zal wypuszczac koteczka

[Ellzbieta]

Hop, hop maleńki po swój domek

[gisha]

Iza, chyba przywiozę bezogonka do Was, bo zniknęły 2 koteczki malutkie, zostały tylko kocurki .Nigdzie ani śladu , nawet cialek nigdzie nie ma.
Co ja mam robic , te 2 maluchy ,ktore zostaly to dopiero 2 tygodnie mają,a jak im jeszcze coś sie stanie??????
Już wszystkiego mam dosyc!Przychodzi tam tez taki bojowy kocur,czy to mozliwe ze on im krzywdę zrobil?Przeciez one nigdzie nie poszly!
Bylam jeszcze raz, kotka ucieka przede mną ,chyba jakiś skurwiel "czlowiek" je zabral, moze tamtych nie zauwazyl.

[Ellzbieta]

Do góry Kiciuniu po swój domek.... bardzo mocno trzymamy

[Ellzbieta]

I jeszcze raz do gory Sliczny koteczku

[gisha]

bardzo dziękuję Elu za podnoszenie!
Kocurek coraz odwazniejszy, zdecydowalam że do Ciapkowa do Izy i Anki go oddam,moze tam będzie mial wieksze szanse na znalezienie domku.
Boję sie go na osiedle wypuscic ,zwlaszcza po tym jak 2 koteczki malutkie zniknęly.Dziś bylam nakarmić mamuśke:2 kocurki są
Jeszcze dzis na balkon go na troche wezmę i jutro chyba zawiozę.
Zal mi sie bedzie z nim rozstawać ale bezpieczniejszy będzie w schronisku i lepiej niż w tej piwnicy ciemnej.

[Ellzbieta]

Na pewno będzie mu lepiej w Ciapkowie ale nadal Kiciuś Bez Ogonka szuka swego kochającego domku _ Trzymamy bardzo mocno

[Iburg]

Zdecydowanie lepiej w Ciepkowie. Bedzie mial prszynajmniej więcej czasu na znalecienie domku. Bo domek sie znajdzie, na pewno się znajdzie bo to piekny chłopak. Szkoda byloby go wypuszczać na niepewny los.
Trzymam kciuki aby domek szybko się znalazł

[gisha]

Wzielam koteczka na balkon, ale miauczal w klatce bardzo i chcial wyjśc,wiec zamknelam Fionę w sypialni i wypuscilam go "na pokoje",a wlaściwie lazienkę i pokój polaczony z kuchnią.
Kotek super sprawny wskakiwał na parapet , przez pół godziny chodził i miauczal, ale moze dlatego ze kupke chcial, która wylądowala w kuwecie
poprawnie.Poprzegladal sie w lustrze, pomizial ,ponosilam go na rekach,nie wyrywal się
A najwazniejsze ze prawdopodobnie bedzie mial domek
u sąsiadki z osiedla(zna go od malego), ktora wyprowadzila się do domku w Baninie.PChciala wziąc malutka koteczkę, ale poniewaz zniknęla, zdecydowala ze wezmie jego.
Na razie się urządzają, ale za 2 tygodnie mowi ze go przyjmie.
W zwiazku z tym , do schronu nie idzie.Będe go z piwnicy przynosic na trochę do domu i dalej socjalizować(jak Fionka pozwoli).
bo chyba lepiej niech będzie w tej piwnicy niz w Ciapkowie,jak myślicie?
To zdjęcia z dzisiejszej wizyty w mieszkaniu.



Trzymajcie kciuki!

[Edyta i Sebastian]

Ale kocio śliczniutki i taki kochany. I takie cudowne wiadomości od rana
Wiesz Soniu, ja myślę, że u Ciebie przez te dwa tygodnie będzie miał dużo lepiej niż w schronisku. Będzie się przyzwyczajał do stałej obecności człowieka w jego życiu i do mieszkania w domu.
Mówiąc szczerze tak sobie po cichu myślałam czy nie mógłby pomieszkać u Ciebie w piwnicy trochę dłużej, a w dzień na balkonie, ale jakoś nie miałam śmiałości napisać..., a tu dzisiaj takie wiadomości.
Naprawdę bardzo bardzo się cieszę. I sobie wyobrażam jaki Ty musisz mieć dzisiaj doooobry dzień.

[Iburg]

Jaki on jest piekny