KLUSECZKA I MINI... nadal bez domku

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sie 10, 2009 17:41

tylko, że takie domki się jakoś Klusią nie interesują... :(
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 10, 2009 17:48

rozmawiałam dziś z wetką Klusi... ona uważa, że Klusia ze spokojem może zamieszkać w domku wychodzącym... bezpiecznym... stosunkowo bezpiecznym... przecież nie jesteśmy w stanie wyeliminować wszystkich zagrożeń, czyhających na nasze kotki... nawet w superbezpiecznych, osiatkowanych domach niewychodzących... a kotów potrzebujących pomocy jest tak dużo, że nie możemy wszystkim potencjalnym domkom stawiać zaporowych warunków... to nie znaczy, że już podjęłam decyzję... dopiero na jutro umówiliśmy się z potencjalnym domkiem na wizytę... cały czas myślę...
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 11, 2009 8:16

magu pojedziesz do domku i zobaczysz....... serducho Ci podpowie czy to TEN domek

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto sie 11, 2009 8:28

Za dobrą decyzję :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 11, 2009 10:06

Dom wychodzący to nie przekleństwo.
Bez przesady. Jeżeli koty nie zostają całymi dniami na dworze i zawsze mogą wejść do domu i jest w miarę bezpiecznie.
Koteczka wychowana była w domu i przez to że jest jednooczna będzie ostrożna.
Zobaczysz, jak pojedziesz co to za dom.
Nie ma co znowu wszczynać dyskusji na temat domów wychodzących, ale odrzucać od razu bo wychodzący, to pomyłka.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 11, 2009 10:15

mój kot był kiedyś wychodzący, co oznaczało, że mógł wchodzić i wychodzić ile chciał, a jeśli nie chciał to grzał brzuchola na kanapie w domu albo w moim łóżku. dom wychodzący oznacza pewnie po prostu, że dom ma taras i że drzwi są często otwierane, albo że kot będzie mógł wyjść z domku do ogrodu, jeśli zapragnie.

trzymam kciuki za małą Kluseczkę i jej dom :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 12, 2009 14:22

No i co magu :cry: Jesteś zadowolona :lol:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Śro sie 12, 2009 19:20

strasznie trudno jest mi podjąć decyzję :cry:
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 12, 2009 20:30

magu pisze:strasznie trudno jest mi podjąć decyzję :cry:



A to znaczy, że się obawiasz o Kluskę i masz rację .
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro sie 12, 2009 21:13

kwinta, Ty uważasz, że Klusia nie powinna wychodzić?
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 12, 2009 21:37

Tak uważam magu. Mówię szczerze.
Chuchałaś na nią i dmuchałaś, była bezpieczna.
O bezpieczeństwo Klusi się obawiam najbardziej.
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro sie 12, 2009 22:35

no i co ja mam zrobić??? ... TŻ naciska na Klusinową wyprowadzkę... potencjalny domek wydaje się kochany... moja strachliwa Maszka jest wyraźnie nieszczęśliwa od czasu pojawienia się Klusi... właściwie cały czas siedzi w kącie :(... jednak też się boję o to Klusi wychodzenie... ratuuuuunku... :cry:
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 13, 2009 13:05

Jak to jest z tym wychodzeniem? Jaka tam jest okolica?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sie 13, 2009 19:46

to jest takie osiedle domków szeregowych... z jednej strony, z tyłu domu są same ogródki, od frontu uliczka wąska... ślepa... właściwie już koniec tej uliczki... samochody tylko mieszkańców... ja nie mam doświadczenia z wychodzącymi kotkami... nie mam pojęcia jak one daleko się zapuszczają... ci państwo mają dwie kotki... jedna siedziała w ogrodzie, druga od frontu kontemplowała okolicę... kicie wychodzą przez taras, który jest od strony ogródków...
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 13, 2009 19:50

Faktycznie dylemat. Ale Klusię kochasz, wychuchałaś i cokolwiek nie zrobisz, napewno będzie to słuszna decyzja. magu :king: Klusia :ok:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości