Ciężko mi

Jakoś pusto. Grześ wczoraj powiedział, że ciężko mu myśleć o ty, że nigdy więcej jej nie zobaczy. Wydaje mi się, ze nawet Matylda trochę smutna. Ale to już pewnie moja nadinterpretacja

Ważne, że spała z nami! Od tak długiego czasu, spała z nami w łóżku!
Co do domu Domki. Myślę, że o lepszym domu dla mojej kochanej kotki nie mogłabym marzyć. Madziu, Bartku bardzo, bardzo dziękuję za opiekę nad Domką! Jesteście niesamowitymi ludźmi i jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam Was poznać. Jestem spokojna, że u Bartka rodziców Domka będzie miała jak pączek w maśle.
Kochana puss, dziękuję Ci za pamięć o Domce, tak wspaniały dom ma dzięki Tobie!
Co do samej Domki, trochę zajmie jej czasu oswojenie się z nową sytuacją. I tak myślę, że to, że wlazła na parapet to duży sukces jak na pierwszą dobę. Domka bardzo lubiła siadywać na parapecie i oglądać świat. Niestety, "przyłapana" przez nas, w wielkiej panice uciekała

Bardzo bała się kary za ten parapet

Nie wiem w jakim domu ona mieszkała wcześniej

Wierzę jednak, że trochę czasu i tak dobry dom zdziałają dla niej cuda

Z niecierpliwością czekam na kolejne relacje
