Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Neigh pisze:Nie wiem - które jeszcze szukają - z bardzo prostej przyczyny - dopóki kot do domu nie pojedzie zakładamy, że szuka. Wizyty przedadopcyjne w pełni:-)
Do domu pojechała Ksiusza. Dom najprawdopodobniej ma Asia, Tigra i Daria - potencjalny dom Wasi też czeka na przedadopcyjną .
Śnieżek przebiera łapa w propozycjach.
Natomiast, dopóki kot nie wyjedzie - to każdy kto ma nieco doświadczenia niczego nie przesądza:-)
Ludzie chętni mają zabezpieczone okna/balkon? Bo to podstawowy warunek adopcji. rodzinkę kotów mieli? Hmm znaczy mnożyli czy jak?
Hihihi Kotkins rozmawiał ostanio z panią, ktora napisała "mam doskonały dom dla norwega w Wawie". Dom był idealny, wywalał kota na zewnątrz podczas swojej nieobecności - bo kot to prosze pani niszczy.....Pytanie o szczegóły to chyba standard, prawda?:-).
Olat pisze:A tu jest wątek, w którym znajdziesz parę (przykładowych, pierwszych z brzegu) historii, obrazujących dlaczego wypuszczanie kota samopas jest dla niego śmiertelnym ryzykiem:
viewtopic.php?t=37353
Żaden kot nigdy nie wypadał, nie wyskakiwał z okna/balkonu. Do czasu, aż w końcu wypadł/wyskoczył. I albo zaginął, albo się zabił lub poważnie okaleczył, albo trafił w psie zęby, pod koła samochodu czy w ręce zwyrodnialców.
Agneska pisze:To nie zawsze kwestia pieniędzy.
Na jednej z ostatnich wizyt PA potencjalni opiekunowie tłumaczyli mi, że nie chcą siatki na balkonie i już. Mają karmnik dla ptaków i nie wyobrażają sobie, żeby przestać je dokarmiać. No i siatka brzydko wygląda.
Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 22 gości