(Skazana na śmierć z głodu) Lady pojechała do nowego domu.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie paź 01, 2006 1:07

Nie umiem Dymci rozgryźć :roll: Miałyśmy dziś dwie sesje mruczane, przed chwilą wchodzę do łazienki - a ta na mnie fuczy 8O I to jak groźnie 8O Uszy położone, bardzo wrogie spojrzenie - miałam wrażenie, że to dzika kotka :roll: :? Nie przestraszyłam się, zaczęłam głaskać, czochrać... mruczy. A oczy nadal dzikie, uszy położone 8O Mimo głośnego mruczenia, mimo, że widać, że mizianie sprawia jej przyjemność, odwraca ode mnie głowę, a kiedy już patrzy - ma bardzo wrogie spojrzenie. Jakby mnie chciała zjeść 8O


Kuwetka pięknie używana, kupa sie poprawiła, całe żarełko wtrząchnięte. Na kolację dałam jej mleka kociego - chłeptała jak szalona, a potem beknęła jak stary piwosz :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 01, 2006 14:45

Nie wiem co ta kotka przeżyła oprócz głodówki i zamknięcia w piwnicy. Ona tak straszliwie się boi :( a jednocześnie jest spragniona głaskania i drapania pod bródką, aż kładzie się z całej siły na mojej ręce...

Niestety - paprze się nam szew. Blizna jest zaczerwieniona, wystaje nitka. Idę zaraz nitkę wyciągać :strach: , smarować jodyną i maścią nagietkową. Biedna kocina, znowu będzie się mnie bała. Jeszcze bardziej...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 01, 2006 18:48

Jana pisze:Idę zaraz nitkę wyciągać :strach: /.../

Jana, żyjecie obie...? :roll:
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10988
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Nie paź 01, 2006 18:54

Obrazek


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Jest piękna, prawda? :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 01, 2006 19:11

Jana pisze:Jest piękna, prawda? :)

Najprawdziwsza prawda. :love:
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10988
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Nie paź 01, 2006 19:24

cudna!
a ten pomaranczowy nosek....

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47572
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Nie paź 01, 2006 19:34

Piękna :) podobna do mojego Shibaska :)
Naprawdę cudnie wyszła na fotkach :1luvu:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie paź 01, 2006 22:47

Ona jest prześliczna :love:

Mam nadzieję, że może to "tylko" długotrwały stres jednak (piwnica, potem szpital). Że ona po prostu musi o tym wszystkim zapomnieć.

A z papraniem to może po prostu podrażniła sobie, może sobie przy szwie majstrowała :oops:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 02, 2006 10:09

Srebrne zielonookie cudo wczoraj wieczorem narobiło niezłego hurgotu - postanowiła pozwiedzać łazienkę i wskoczyła wysoko na półkę, z której pozrzucała masę różnych tubek, chusteczek i innych łazienkowych gadżetów :lol:


Dziś rano obfukała mnie straszliwie, ale kilka głasków przypomniało jej, że należy mruczeć a nie fukać 8) W przez noc całe jedzenie zniknęło z miseczek.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon paź 02, 2006 10:50

Jano,dopiero teraz doczytałam... że Dymcia u Ciebie 8O

zyczę Ci dużo siły... bo strasznie dużo wzięłaś na siebie...

Wydaje mi się, ze smil ma rację...
To z pewnością stres. Dorosła kicia potrzebuje więcej czasu na oswojenie, nabranie zaufania... niż maluch.
Czy taka niesmiala pozostanie, czy nie, okaże się w najbliższych dniach.

Nasza Tosia, gdy się u nas pojawila, nie fukała, ale na nasz widok dawała drapaka i na cale dnie znikała za płytą karton-gips... a jeszcze musieliśmy ją ścigać i podawać lincospectin w zastrzyku.

Ale wzięta (siłą) na ręce wręcz miękła w dłoniach.

Jak szmaciana laleczka, bez pazurów i zębów...

Do dzis nie jest 'oswojona' w stu procentach. Obcych się boi panicznie... I chyba już tak pozostanie

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon paź 02, 2006 12:21

Agalenora pisze:Jano,dopiero teraz doczytałam... że Dymcia u Ciebie 8O

zyczę Ci dużo siły... bo strasznie dużo wzięłaś na siebie...



Nie jest tak źle, inni mają gorzej :wink:

Bardzo polubiłam szmaragdowo-koralowo-srebrne biedactwo (oczy-nosek-sierść). TŻ troszkę przerażony, bo wyjeżdżam na czwartek i piątek, a tu trzeba chodzić do Luki na zastrzyki, zajmować się naszymi tymczasami i kotami właściwymi (które sobie wymyśliły, że zaliczą spadek formy i zafafluniły im się oczy :roll: ).

Bardzo chciałabym dla księżniczki znaleźć super domek. A nie będzie chyba łatwo...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon paź 02, 2006 14:24

piękna kiciunia
przepiękna jest
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon paź 02, 2006 15:24

Jana kicia jest Śliczna :love: a ty :aniolek:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 03, 2006 10:46

Jak Dymcia dzisiaj? Rozwija umiejętność mruczenia? :D

Jana pisze:Bardzo chciałabym dla księżniczki znaleźć super domek. A nie będzie chyba łatwo...

Kciuki :ok: za spełnienie dymciowych i Twoich marzeń
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10988
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Wto paź 03, 2006 12:28

Dziś rano kicia leżała w transporterku z rozprostowanymi łapkami. Moze to głupie - ale to dobry znak, nie jest już taka spięta :) Najpierw fuknęła na mnie (taka tradycja? :roll: ), a potem nadstawiała się do głaskania, mruczała, układała się wygodnie i prawie prawie dała brzusia :D

Już kilka razy przy głaskaniu jej pojawiała się w mojej głowie melodia z piosenki "She's a lady..." 8O No to zmieniłam jej imię na bardziej "medialne" :twisted: Ma na imię Lady. Pasuje do jej szlachetnego wyglądu 8)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości