Płock - mnóstwo kociąt potrzebuje pomocy!!! Spis - str1

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw maja 07, 2009 19:57

dokota pisze:Jeśli zależy komuś na rudym kocie, ewentualnie rudo-białym, to są do odebrania na już od szefowej TOZ w Płocku. Im szybciej tym lepiej. Zainteresowanym mogę podać kontakt na pw :)


Witamy serdecznie!!!!!

W przyszłym tygodniu,za zgodą szefowej, mogę je obfocić. W tym tygodniu niestety już nie dam rady...
Obrazek
http://www.myszyrasowe.org/ czym się zajmuje <3 ~ <3 ~ <3 ~ <3 ~ <3 ~

ewka102

 
Posty: 190
Od: Sob mar 21, 2009 22:23

Post » Czw maja 07, 2009 20:03

Normalnie cuda.

jolab

 
Posty: 1824
Od: Pon sie 06, 2007 15:53
Lokalizacja: Płock

Post » Czw maja 07, 2009 20:39

w gore
Człowieczeństwo poznaje się po stosunku do zwierząt. Pusia ['] , Misti [']

Asicaaa

 
Posty: 173
Od: Czw cze 19, 2008 10:50
Lokalizacja: Płock

Post » Pt maja 08, 2009 8:14

Pominęłyśmy jedną kociczkę - zbyt nieśmiała na zdjęcia. Bardzo podobna do Fredka. Idealna dla kogoś, kto potrzebuje mało wymagającego kota. Wystarczy mu dach nad głową (może być na przykład stajnia) i pełna miska. Unika ludzi, nie łasi się, nie jest miziakiem. Oczywiście jest wysterylizowana - dorosła, ale nie stara :-)

Będzie też na cito potrzebny dom dla dwóch chorych kotów. Potrzebują opiekuna, który wie co znaczy opieka nad chorym kotem i ma na to czas i fundusze. Kotki są u staruszki, która nie ma najmniejszych szans na właściwą opiekę. - Potrzebna pomoc zaawansowanych "adoptowiczek" - wkrótce zdjęcia i opisy.

Zapraszamy do lektury!!!
Ewka102 i gohag - dostępne dopiero od poniedziałku...do zobaczyska

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Pt maja 08, 2009 14:50

Podrzucę.

jolab

 
Posty: 1824
Od: Pon sie 06, 2007 15:53
Lokalizacja: Płock

Post » Pt maja 08, 2009 20:08 Re: :)

Estremo pisze:

Ja juz w styczniu poszukiwałam rudego kociaka... kopiuje fragmenty ze stycznia...:

Wysłany: Pią Sty 30, 2009 12:49

Witajcie,
Pilnie poszukuje rudej kotki...
Ruda, młoda (do 2lat najlepiej), zdrowa i koniecznie wysterylizowana, do mieszkania, w ostateczności może to być kocurek, Oczywiście ze względu na miejscowość zamieszkania to z Warszawy i okolic, z innych miejscowości niestety nie mam jak odebrać...
Z góry dziękuje za informacje,
Pozdrawiam ciepło,
Agnieszka

Wiem, że mam wygórowane wymagania... Nie wiem czy kogoś to interesuje ale opisze całą historie...
Ponad miesiąc temu mojego Dziadka zabił samochód Babcia została sama... Nie radzi sobie z samotnością... dlatego chcę jej dać kicie. Aby miała do kogo się odezwać, kim się zająć, kogo głaskać, przytulać, o kogo dbać... Ona potrzebuje tego, rozmawiałam z nią i chce kicie... Babcia zawsze miała kicie, odkąd ja istnieje ona zawsze miała kotki... jej ostatni to czarna kotka Pers, niestety w ostatnich latach bardzo chorowała, zapalenia, rak, przeżuty, leczenia trwało ponad 1,5 roku i Dziadkowie wydali na "Pusię" kilka tysięcy złotych by ją wyleczyć, niestety starość i choroba sprawiła, ze 14 letnia kicia odeszła ( to było jakieś 2-3 lata temu ).
Babcia zawsze marzyła o rudzielcu, mówiła, ze to najpiękniejsze koty jakie mogą być, dlatego mi zależy na takim ubarwieniu, kotek musi być zdrowy - KONIECZNIE, bo nie chcę jej jeszcze fundować zmartwień - raz sytuacja z Dziadkiem, dwa przeżycia z "Pusią" mam nadzieję, że rozumiecie...
Dziękuje.

Babcia ma 68 lat.. więc mam nadzieję, że jeszcze wieeeleeee lat przed nią... Nie daj Boże gdyby coś się stało, to tak, jak najbardziej zabiorę ją do siebie, ja już mam jedną kicie, więc kolejna nie będzie problemem, będę się tylko cieszyć i ja i moja kotka z nowego towarzystwa...




I to cała smutna historia... także proszę nie obawiajcie się o przyszłość kociaka... Babcia miała kilka kotków w życiu, jest młodą osobą jak na swój wiek, więc na pewno dłuuuugo pożyje... jeśli jednak nie daj Boże coś by jej się stało, że nie mogłaby opiekowac się koteczkiem, to i tak nie mieszka sama bo ze swoją córką ( moją ciocią ).
Spodziewałam się, że to kocurek :) Chyba jeszcze nigdy w żuciu nie spotkałam się z rudą kotką - także chyba rude to tylko kocurki :)








Na już jest do adopcji młody, wykastrowany kocurek-rudzielec.
Przebywa w dość mocno zakoconym domu, w tej chwili jest zdrowy.

Nikt Ci nie da gwarancji, że nie zachoruje...SUK, plazmocytarne zapalenie dziąseł, cukrzyca i inne schorzenia przytrafić się mogą zawsze.
Chcesz gwarancję-kup toster :lol:

Kot ma być Twój czy Babci?

Kto będzie ponosił za niego odpowiedzialność, również finansową?

Czy Twoja Ciocia nie ma nic przeciwko kotu w mieszkaniu?

Kot jest pięknie umaszczony, typowy rudzielec i potrzebuje domu na już.

Chcesz mieć kota, żeby dać mu dom, czy koniecznie maleńką puchatą kuleczkę, bo jest śliczna?


Jeśli jesteś zainteresowana poważnie adopcją, dam Ci namiar na pw.

Aha, kot nie jest z Warszawy ani okolic, tylko z Płocka, czy to już nie jest problemem?

Zanim podejmiemy decyzję o oddaniu kota, konieczna jest bezpośrednia rozmowa.

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

Post » Pt maja 08, 2009 20:21

Podrzucimy :oops:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pt maja 08, 2009 21:26

Mówimy hop! :D

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Pt maja 08, 2009 22:40

kciuki za udane adopcje :ok: :ok: :ok:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Sob maja 09, 2009 7:20

Hop na dzieńdobry.

jolab

 
Posty: 1824
Od: Pon sie 06, 2007 15:53
Lokalizacja: Płock

Post » Sob maja 09, 2009 19:09

Będę sukcesywnie dorzucać trochę informacji o kotach lecznicowych.

Koteczka Lucky nazwana tak przez mojego syna, żeby miała szczęście, jak nie ma oczka.
Trafiła do mnie wraz z mamą, piękną czarną z białymi znaczeniami dzikuską i trójką rodzeństwa. Małe miały ok. 4 tyg. i totalnie zaropiałe oczy. Ich mama uszkodzoną przez herpes, nieprzezierną rogówkę. Po odkarmieniu kociąt została wysterylizowana i wypuszczona.
Kociakom pięknie wyleczyły się oczka, tylko dla prawego ślepka Lucky było za późno-już je straciła. Wszystkie kociaki udało się dość sprawnie wyadoptować (schronisko kieruje do mnie potencjalnych chętnych, bo u nich nie ma kotów) . Ostatnia do nowego domu trafiła Lucky-ludzie brali ją z ogromną radością, na wzmiankę, że"gdyby coś było nie tak, kot wraca do mnie" (zgodnie z umową adopcyjną), zapewnili, że absolutnie kotek zostaje u nich. Po tygodniu pan przyniósł kicię, niemal ze łzami w oczach, bo dziecko zareagowało silną alergią. Nie ma szczęścia-powiedział pan. A ja wierzę, że wszystko dobre jeszcze przed nią...

Mała ma ok. 3,5 miesiąca, jest odrobaczona i zaszczepiona, zupełnie zdrowa, bardzo aktywna i wesoła. Troszkę nieufna wobec osób, których nie zna. Bardzo bym chciała, żeby znalazła domek, może być kicią na dokocenie, bo bardzo lubi towarzystwo innych kotów.

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

Post » Sob maja 09, 2009 19:14

Aha, a u szefowej Toz są do adopcji małe buraski, niestety, nie wiem jakiej płci. Mają w tej chwili 4-5 tyg., więc lada moment mogą się "wyprowadzać".

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

Post » Sob maja 09, 2009 19:27

kociak powinen być przy mamie nawet do 10 tygodnia[/quote[size=9]

Koty ze środowisk mocno zakoconych staramy się wydawać wcześniej, gdy są już samodzielne. Chodzi o to, żeby niczego nie złapały w okresie, gdy nie ma już odporności biernej od matki, a nie mają jeszcze odporności czynnej poszczepiennej. Wtedy szczepienie przeprowadzamy już po adaptacji w nowym domku. Niestety, rzadko to się udaje, bo niełatwo znaleźć dobre domki tak szybko. Cóż, nie każdy kotek rodzi się słodkim rudaskiem :?

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

Post » Sob maja 09, 2009 20:39

Podrzucę.

jolab

 
Posty: 1824
Od: Pon sie 06, 2007 15:53
Lokalizacja: Płock

Post » Sob maja 09, 2009 21:37

Hopsa! :D

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości