Okuś uratowany-zmiana domku....

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro paź 18, 2006 14:10

Ja małe kociaki trzymałam w wielkim kartonie po telewizorze chyba, w środku kocyk, mała kuwetka, zabawki. Ogrzewanie - butla z gorącą wodą, zawinięta w ręcznik.

Jeśli musisz kociaka odizolować to może być też łazienka. Syrenki mieszkały u mnie w wannie wyścielonej grubym kocem :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 18, 2006 14:13

Nie mamy wanny
Dysponujemy brodzikiem,ale tam kociki nie położymy :lol:
coś pomyślę
dla takiego okruszka wszystko co najlepsze
jeszcze 2 godziny i jadę po niego a potem prosto do weta.

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Śro paź 18, 2006 14:13

To maleństwo...
Nie wim, czy już umie sam jeść... Może nie umie i dlatego nie je...
Spróbuj mu coś podać strzykawką - może "załapie"
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 19, 2006 13:49

Uprzejmie donoszę o stanie zdrowia naszego kociaka
Po konsultacjach z wetem-wczoraj po południu-kocinka to ON
Nazwałyśmy go Oki,Okuś-od oczek,ale po kolei.
Wet orzekł,że na skutek jakiegoś uderzenia Oki doznał wstrząsu mózgu
Ma zmiany neurologiczne-najprawdopodobniej ma krwiaczka
Niestety też nie widzi.
W nocy strasznie płakał,nie chciał nic jeść.
Z samego rana zawiozłyśmy Okusia do weta na kontrolę
Wet napoił strzykawką i nakarmił na siłę...czyli otwieramy pyszczek i wkładamy jedzonko do paszczy
Okuś zgrzytał zębami podzczas jedzenie-to dowód na uraz neurologiczny
Wczoraj nie chodził,dziś już troszkę lepiej
Dostałam zapas jedzonka,strzykawki do karmienia i dużo nadziei,że Okuś z tego wyjdzie
Trzymajcie kciuki za naszego dzielnego Okusia

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Czw paź 19, 2006 13:53

Dodam jeszcze,że wczoraj byłam spanikowana
Dziś zawiozłam Okusia do dwóch wetów,dla pewności
Obydwaj kazali czekać
Czas,czas,czas.............
A teraz Okuś siedzi sam w łazience-w wieeeeeelkim kartonie z dwoma butelkami ciepłej wody,wygodnym posłankiem i mam nadzieję,że pełnym jeszcze brzuszkiem po porannym karmieniu u weta
Aha,rano Okuś zrobił kupkę i sisiu na moją poduchę
Mój Maleńki Dzielny Okuś

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Czw paź 19, 2006 14:05

Trzymam, trzymam mocno za Okusia i Ciebie Tululo :ok: :ok: :ok:

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Czw paź 19, 2006 14:48

Tulula, jesteś bardzo dzielna.

Trzymam kciuki :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw paź 19, 2006 14:48

Tulula, jesteś bardzo dzielna.

Trzymam kciuki :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw paź 19, 2006 14:53

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Czw paź 19, 2006 16:54

Tulula jesteś kochan a ty szczęściarzu trzymaj się i zdrowiej szybciutko :lol: :ok: [/url]
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 20, 2006 10:29

Wczoraj po pracy pobiegłam do Okiego.
Otwieram łazienkę,karton pusty,wystraszyłam się,patrzę a Okuś siedzi sobie cichutko na kocyku obok pudełka
Jak się wydostał?Nie,nie wyszedł górą.po prostu wygryzł dziurę 8O
skąd w nim tyle siły-nie mam pojęcia
Dalej było z górki.Nakarmiłam strzykawką,napoiłam,położyłam obok siebie i razem drzemaliśmy.
Martwi mnie tylko,że Oki od wczoraj się nie załatwia.
Tzn.rano było coś mokrego na posłanku,ale nie było kupki.
Je dość chętnie,w nocy ugryzł mnie w palec bo tak mu smakowało jedzonko ze strzykawki i chciał więcej.
Miauczy,ale tłumaczę to wszystko strachem i dezorientacją z zaistniałej
sytuacji.Wet powiedział,że Okuś może mieć też chorobę sierocą.
No nic,dziś po południu znowu jedziemy na kontrolę.Kciuki :wink:

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Pt paź 20, 2006 10:33

:ok: będzie dobrze
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt paź 20, 2006 10:34

Peper-nasz stały rezydent-z zainteresowaniem patrzy na Okiego.
Wczoraj tuliłam Okusia i Pepcio przyszedł do nas,leżał w pewnej odległości i spał.
Nie jest agresywny,nie fuka,ale boję się bezpośredniego kontaktu,dlatego Okuś przebywa w łazience kiedy nie ma mnie w domu
Dziś rano puściłyśmy OKiego żeby pochodził troszkę po podłodze-domaga się głośno zainteresowania-zauważyłam,że Oki zaczyna głośno miauczeć kiedy czuje w pobliżu Pepera.Co to może oznaczać?I najchętniej poszedłby do niego.....
To na razie tyle wieści z placu boju małego Okuśka :)

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Pt paź 20, 2006 10:36

Moze kojarzy go z mamą i woła?
A jak z oczkami? Widzi coś?

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Pt paź 20, 2006 10:43

Burasio, cudny burasio. A jakie ma sliczne oczka.
Płacze bo jest zagubiony, Pisz czy jest poprawa ze zdrowiem, czy cos juz widzi. Miał chłopak szcżęście że go zabrałaś i znalazłaś, inaczej nie mialby szansy.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 10 gości