Hri, Klusek ma się coraz lepiej. Przez pierwszy dzień praktycznie cały czas spał.

Szczerze - drugiego dnia, gdy było tak samo lekko się podłamałam. Nie wytrzymałam, wzięłam go na ręce i chłopak się w końcu rozkręcił:P))))) Mój stary kot warczy jeszcze na Kluska i nie pozwala wejść pod swój ulubiony stół - chyba jego teren:) Klusek wykazuje jednak spokój grabarza i totalnie olewa mojego kota. Ostatnio nawet próbował podskoczyć do niego w formie zabawy, ale Diablo

nie wykazał inicjatywy. Oczywiście, gdy biegami sami za nowym kotem, to robi świstaka i obserwuje:))). Przedwczoraj w nocy była ich pierwsza bójka, jestem pewna, że zaczął Diablo

, koty na szczęście są całe i żadne nie oberwało mocniej. Klusek od 2 dni zaczyna się bawić, zwiedzać kąty. Cieszy mnie to. Bałam się, że wzieliśmy kota warzywko:) Dzisiaj został wykastrowany. Były małe problemy żeby wskoczył do kosza, po drodze darł się w niebogłosy, ale udało się. Leży sobie teraz i odpoczywa. Kot jest zdrowy, okazało się, że ma około 6 lat. CZy gdzieś można wrzucić fotki?
Hri*3