Trzymaj, trzymaj. Jutro podjadę i wciąż mam nadzieję, że się pokaże. Płochliwego i Alibaby też już wieki nie widziałam. Co z Kulkami? Tak raptem tyle kotów mi zniknęło
Bardzo minorowo zrobiło się na wątku
Czekam, aż dwie córeczki Meli wydobrzeją po sterylce i umawiam kolejną. Kocurek poczeka. Koty mają zapas żwirku, jedzenia też na trochę im wystarczy, są zdrowe, wesołe, tak trzymać
Parka u p.Izy łobuzuje strasznie. Tino je lubi, przejął obowiązki ojca. Dałam p.Izie aparat, mam nadzieję, że fajne zdjęcia wyjdą. Wszystkie śpią na łóżku p.Izy, najfajniej wygląda jak leżą wszystkie trzy "na łyżeczkę". Przedwczoraj p.Iza wstała bardzo wcześnie, nie kładła się już do łóżka, ale siadła w fotelu, w szlafroku z nogami na drugim. Tino przyszedł na kolana, Pipi położyła się na stopach, a Emek na klatce piersiowej. P.Izie zrobiło się cieplutko, zasnęła z kotami na sobie i telefon od jej koleżanki obudził ją o 9.30

Widok na pewno był nieziemski

Małe podglądały też kiedyś p.Izę jak brała prysznic. Oba siedziały na pokrywie sedesu jak pomniczki i symultanicznie odwracały główki śledząc słuchawkę prysznicową. Pipi zapewnia p.Izie trochę ruchu, bo regularnie ucieka na klatkę schodową i biegnie na górę, a p.Iza za nią. Z nimi nudy nie ma.