pojechał
i smutno mi i bardzo się cieszę
Do bradzo fajnego małżeństwa. Będzie miał kociego kumpla, duże mieszkanie, dobre jedzenie imoskitiery w oknach
Znaczy się wszystko co trzeba
A Wiktoria ma moralny obowiązek napisać tu jak się miewa strachulec.
Bo Szafran oczywiście bał się obcych, zwiewał i urządził scenę- nie zabierzecie mnie stąd!!!
Kiedyś mi przebaczy
To teraz magiczne forumowe kciuki proszę by aklimatyzacja przebiegła jak najszybciej (tzn krócej niż trzy tygodnie jak u mnie), by się koty polubiły i wogóle by wreszcie był happy end
