Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 4

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto cze 16, 2009 10:22

Iza nie ma za co te Ciapkoty są śliczne .....te kotki przyjeły maluchy ale widać że są wycięczone takie mizerne ....w piatek będziemy w tamtej okolicy z Agą to zajrzymy do kociaczków....gdybym nie miała 5 kociaków to bym je do siebie wzieła strzykawką pokarmiła mój pies by im dupki wylizywał tak jak to robiła koteczce Roksi .
Za chwile postaram się jakieś fotki powklejać.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 16, 2009 11:12

Ciapkoty w momencie jak przyjechały do mnie :

Obrazek Obrazek

tutaj po moich zabiegach i zakropionych oczkach

Obrazek

a tutaj u nowych mamek

Obrazek Obrazek Obrazek

obydwie mamki przyjeły ciapkoty więc karmią je na zmianę ;) ciapkoty to oczywiście te dwa rude i trikolorka. z tego co pamiętam to jest jeden kocurek i dwie kotki.
Ostatnio edytowano Wto cze 16, 2009 11:15 przez kinga-kinia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 16, 2009 11:14

Super ze te kociaki trafiły do Ciapkowa bo wcześniej musiały zyć w tragicznych warunkach były brudne ,śmierdziały smołą i jak widać rudy przy oku miał wklejoną w sierść smołę...także chwała temu który je do schroniska przyniósł....są piękne szybko znajdą domki.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 16, 2009 11:32

A oto moje obecne cudowne tymczasy :
rudo-biały kocurek "Mozbi" 700g
czarno-biała koteczka "Madi" 700g
trikolorka z białym noskiem "Riki" 650g
trikolorka z czarnym noskiem "Iwana"500g

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

oczywiście na zdjęciach z maluchami jest kochany Brysio
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 16, 2009 11:52

Cudne kociaki, Patrycji to chyba wszystkie koleżanki i koledzy z przedszkola zazdroszczą, większość dzieci nie może się doprosić rodziców choćby o jedno zwierzątko a Pati ma kociaków do wyboru do koloru cały czas :wink:
Super śliczne zdjęcie to czwarte z kolei :D
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 16, 2009 19:31

Jak jadę z jakimikolwiek tymczasami do weta to na osiedlu i w drodze wszystkie dzieci mnie obskakują by zobaczyć lub pogłaskać kotka.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 17, 2009 10:40

Anulka pisze:Dziś byłam na Żabiance na Subisława (chyba 27), w każdym bądz razie jest to pierwszy pawilon w stronę plaży, na górze jest jakas restauracja, fryzjer, na dole apteka i itp... Na pierwszym piętrze, na samym końcu galerii (na zewnątrz budynku) stoi stary fotel, pod nim karton, a w nim 2 kotki z małymi kociakami :( Jedna kocica jest czarna, druga szara. Maluchy chyba 3 :roll: 1 na pewno czarny, 2 śliczne pręgowane szaraczki. Mogą mieć około 2 tygodni :roll:
Koty ktoś dokarmia, ale dziś słyszalam, że "śmierdzi i należy je wynieść" :evil: Zresztą to nie jest miejsce dla maluchów :( Pewnie je stamtąd wyrzucą, albo jeszcze coś gorszego :cry:
Wiem, że jesteście załadowane kotami na maksa, ale może gdzieś znajdzie się jakiś kąt? Ja niestety jutro idę na operację... :( Wiem też, że nie mam prawa prosić o pomoc, ale może stanie się jakiś cud? Deklaruję pomoc finansową.
Pozdrawiam, i chylę czoła przed Waszą pracą :)



Witam, w końcu wróciłam do domu i doszłam jako tako do siebie, więc spieszę zapytać czy wiadomo co z tymi kociakami?
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 17, 2009 11:16

Anulka pisze:
Anulka pisze:Dziś byłam na Żabiance na Subisława (chyba 27), w każdym bądz razie jest to pierwszy pawilon w stronę plaży, na górze jest jakas restauracja, fryzjer, na dole apteka i itp... Na pierwszym piętrze, na samym końcu galerii (na zewnątrz budynku) stoi stary fotel, pod nim karton, a w nim 2 kotki z małymi kociakami :( Jedna kocica jest czarna, druga szara. Maluchy chyba 3 :roll: 1 na pewno czarny, 2 śliczne pręgowane szaraczki. Mogą mieć około 2 tygodni :roll:
Koty ktoś dokarmia, ale dziś słyszalam, że "śmierdzi i należy je wynieść" :evil: Zresztą to nie jest miejsce dla maluchów :( Pewnie je stamtąd wyrzucą, albo jeszcze coś gorszego :cry:
Wiem, że jesteście załadowane kotami na maksa, ale może gdzieś znajdzie się jakiś kąt? Ja niestety jutro idę na operację... :( Wiem też, że nie mam prawa prosić o pomoc, ale może stanie się jakiś cud? Deklaruję pomoc finansową.
Pozdrawiam, i chylę czoła przed Waszą pracą :)



Witam, w końcu wróciłam do domu i doszłam jako tako do siebie, więc spieszę zapytać czy wiadomo co z tymi kociakami?


WŁAŚNIE JA TEZ JESTEM CIEKAWA, CZY KTOŚ Z GDAŃSKA TAM POJECHAŁ ZBADAĆ ICH SYTUACJĘ?
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro cze 17, 2009 11:24

PYTAŁAM JUŻ NA WĄTKU OGÓLNYM - KTO POPILOTUJE PRZETARG NA DARMOWE STERYLKI Z UM GDAŃSK????????????????????????????????WARTO BY BYŁO POCIĄGNĄĆ TEN TEMAT, SKORO URZĄD NAS NIE OLAŁ I NAM ODPISALI. MOŻE UDA SIĘ COŚ WYWALCZYĆ?

kinga i ciapkoty śliczne i te które masz w domu, nie wyłączając brysia :)
myślę, ża ciapkoty nie będą musiały wracać do azylu,są tak ładne- że już można je dawać na naszą stronę adopcyjną!!!!!!!!!!!!może uda się je wyadoptować prosto od kuzynki i wujasa??????????????????
tyle, że adopcje musiała by popilotować kuzynka :roll: bo przecież nie wujek :?

trikolorki i rudziki zejdą jak cieplutkie bułeczki- trzymam za nie kciuki!!!!!!!!
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro cze 17, 2009 15:52

dziś zadzwoniła pani na mój prywatny tel i pyta: czy to fundacja?????? ja jej na to, że nie- że to Sabina Skaza, ŻE OWSZEM UDZIELAM SIĘ ALE W POMORSKIM KOCIM DOMU TYMCZASOWYM. więc ona na to, że to dobry w takim razie numer dostała od znajomej z karwin i się zaczyna jak karabin maszynowy: ratatatatattatattatatatattatattttttttttttttatttttttttttttttttttaaaaaaaaaaaaaaa.....nie miałam szans dojść do słowa przez dobre 30 min. no więc chodzi o to, że pani jest pełna żalu że miasto nic nie robi z kotkami w ciąży, z chorymi maluchami, że schronisko nic nie robi, i że ona mi właśnie zgłasza na BACZYŃSKIEGO 6 NA KARWINACH tylko jedną kocią budkę zaniedbaną, stado niesterylizoowanych kotek i kupę młodych do zabrania..........i karmicielkę do douczenia, bo ona tylko koty karmi i nie sterylizuje, a zwierzęta żyją w złych warunkach i w ogóle szkoda gadać.
więc ja na to , w czym moge pomóc- a ona swoje, że mam tam wysłać ludzi, zrobić z tym porządek i najlepiej wysterylizować wszystkie koty z terenu gdyni.
zanim dała sobie powiedzieć że jestem osobą prywatną, a PKDT to nie żadna fundacja, schronisko, interwencja czy stowarzyszenie- tylko grupa kilku dziewczyn dająca chorym, bezdomnym kotom dom tymczasowy, najpierw się solidnie nagadała.
zmiękczyło tylko to ją, że nasze koleżanki praktycznie z prywatnych funduszy karmią, leczą po kilkanaście kotów tych które znajdą no i zbastowała jak jej powiedziałam, że nie będę żadnych kotów łapać- jestem w 6 mies ciąży, w domu mam swój ziwerzyniec i bardzo źle się czuję.
ale uderzyła w tym momencie z innej beczki, że mam jej podać namiary na schroniska i że ona z tym zrobi porządek, i że czemu my to robimy nie z pieniędzy miasta i z kim współpracujemy by pozyskać sterylki i fundusze i do opieki nad kotami. pytała jakie pisma piszemy i gdzie. ponadto dziwiła się, że robiąc tyle dla kotów- nie likwidujemy przyczyny i nie walczymy z opieszałością urzędów.powiedziałam, ze nie pamiętam tel do schronisk, że jak chce to niech szuka w internecie,a ona na to że zgłosi ta interwencję na baczyńskiego w ciapkowie i że na pewno schronisko przyjedzie samochodem, wyłapie wszytkie koty i weźmie te młode. nie słuchała, wręcz była oburzona jak tłumaczyłam, że schronisko nie ma takiego etatu jak "wyłapywacze na sterylki", że schronisko nie łapie kotów wolnobytujących, że zajmuje się kotami bezdomnymi- wyrzuconymi z domu i tymi powypadakowymi. na koniec dodała że to skandal, że sopot łapie wszytkie koty bezdomne i że sopot ma grupe ludzi zajmująca się sterylkami.
z góry przepraszam dziewczyny ze schroniska, gdyby ta pani do was dzwoniła do ciapkowa- bo ja jej tłumaczyłam, że wy nie możecie brać wszystkich kotów bezdomnych, że nie macie funduszy, miejsc, tylu pracowników. sądzę, że ta pani może do was dzwonić i robić lekką awanturkę........
generalnie pani była pełna żalu, urazy, w stosunku do mnie na koniec rozmowy trochę zmiękła jak jej powiedziałam, że robimy wszytko co w naszej mocy dla bezdomnych zwierząt, ale pewnych barier nie umiemy przeskoczyć. zaproponowałam jej pożyczenie klatki łapki i podbieraka, oraz poinstruowałam jak załatwić darmową sterylke przez ciapkowo- była zdruzgotana i nie wierzyła, ciągle obstawała przy swoim- że jak ona zgłasza, to schroniska ma przyjechać i coś z tym zrobić.
ponadto powiedziałam jej, ze takich jak jej zgłoszeń na tel. informacyjny PKDT i na maila dostajemy z 10 dziennie i mogę jej wyliczyć jak wyliczankę miejsca, gdzie jest masa chorych kotów, chorych kociąt, syf, bród i smród....poradziłam, że skoro chce poruszyć niebo i ziemie i sprawić by powołane zostały organy do walki z bezdomnością kotów - to niech jeszcze zajmie się szpitalem miejskim w gdyni- bo to co tam się dzieje, to już przechodzi ludzkie pojęcie!!!!!!!!! i jest to temat nie do przeskoczenia......
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro cze 17, 2009 16:00

Takich rozzalonych telefonow jest w ciagu dnia parenascie. A juz szczegolnie kiedy zaczyna sie sezon maluchowy.
I nie przekona sie ludzi, ze samo karmienie to nie wszystko :evil:
Koty mnoza sie na potege, nikt slepych miotow nie ma sumienia wozic do uspienia, nikt nawet nie podaje tabletki raz w tygodniu!
A to co sie dzieje pod szpitalem to wiem. Pani powiedziala, ze moge przyjechac o 4 rano i polapac sobie kotki do sterylizacji bo ona nie umie, nie moze, nie chce.

A Sopot robi to wbrew ustawie o ochrnie zwierzat, ktora wyraznie mowi o tym, ze kotow wolnobytujacych nie zamyka sie w schroniskach. Ale to temat rzeka i juz go przerabialismy :roll:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 17, 2009 16:10

izabela sorry, wkleiłam ten post swój na stronę ciapkota pawełka. bo nie zawsze u nas gościsz.
ja wiem, że w szpitalu w gdyni nie da rady nic zrobić, jeżeli nie powstanie do tego specjalnie powołana grupa. ale też nie chciałabym , że byście mieli przez tą panią nieprzyjemności, bo ona żyła w słodkim mniemaniu, że starczy do was zadzwonić, zgłosić- a wy już biegniecie i łapiecie pół kotek gdyńskich na sterylki, a resztę zamykacie wklatkch.
czyli w sopocie naprawdę starczy zgłosić stado kotów i jest jakaś grupa, która się tym zajmie????????? 8O może faktycznie w taki sposób wysterylizowac by "sopociaki z emilii platter"???????
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro cze 17, 2009 20:11

DROGIE DZIEWCZYNY NAPISAŁA DO MNIE WCZORAJ PANI, TEJ KTÓREJ KOTEK BEZ ŁAPKI ZNALAZŁ DOM TYMCZASOWY PRZEZ NASZĄ STRONKE PKDT :) BRAWO DLA KOTKA- MOŻNA GO JUż ZDJĄĆ ZE STRONY NASZEJ!!!!
teraz pani pisze dramatyczny apel, nie widzę możliwości pomocy- chyba, ze ktoś jak zwolni się u niego DT zabrał by chociaż 2 sztuki pani podopiecznych. pani alina pisze do nas:

" > DZIEŃ DOBRY!NAZYWAM SIĘ ALINA JAŚKIEL,ZWRACAM SIĘ DO PANI,PONIEWAŻ
> > CHCIAŁAM WYSŁAĆ WIADOMOŚĆ NA ADRES BIURA,ALE NIE MOGĘ WYSŁAĆ JEJ NA TEN
> > ADRES,WIĘC ZWRACAM SIĘ BEZPOŚREDNIO DO PANI.CZYTAŁAM NA TEMAT
> > PKDT,CIESZĘ SIĘ,ŻE KTOŚ POMYŚLAŁ,ŻEBY COŚ TAK WSPAŁANIEGO ROBIĆ DLA TYCH
> > BIEDNYCH A ZARAZEM WSPANIAŁYCH I CUDOWNYCH ISTOT,WIEM COŚ NA TEN TEMAT
> > BO MAM ICH W DOMU PIĘĆ KOTEK,KTÓRE ZABRAŁAM Z ULICY I WYLECZYŁAM,BARDZO
> > JE KOCHAM,I DLATEGO OD CZTERECH LAT KARMIĘ SYSTEMATYCZNIE KICIE NA
> > PLAŻY,LECZĘ JE,CZĘŚĆ KOTEK JEST WYSTERYLIZOWANA,ALE WIECZNIE POJAWIAJĄ
> > SIĘ NOWE KOTY,SĄ PODRZUCANE,ROZMNAŻAJĄ SIĘ,NIERAZ BYŁO ICH DO
> > WYKARMIENIA OK.50,W TEJ CHWILI JEST DOROSŁYCH MNIEJ,CZĘSTO ZDARZAŁO SIĘ
> > ŻE LEŻAŁY MARTWE,ALBO POTRUTE,LUB MIAŁY ROZCIĘTE BRZUSZKI,ZIMĄ BARDZO
> > CHORUJĄ,MIMO,ŻE MĄŻ MOJ POROBIŁ BUDKI,KTÓRE SĄ POCHOWANE TAK,ŻEBY NIKT
> > ICH NIE DOSTRZEGŁ I NIE ZNISZCZYŁ,A TAKIE SYTUACJE TEŻ BYWAŁY.TERAZ MAM
> > PROBLEM,PONIEWAŻ JEST DUŻO MALUSZKÓW,KTÓRE NADAJĄ SIĘ DO ADOPCJI,JA ZE
> > WZGLĘDU NA DUŻĄ ILOŚĆ KOTEK,KTÓRE NAWET MIĘDZY SOBĄ SIĘ NIE ZGADZAJĄ
> > ,NIE AKCEPTUJĄ ZADNEGO KOTA OBCEGO,I MAM PIESKA,KTOREGO TEŻ PRZYGARNĘŁAM
> > Z ULICY,DLATEGO PROSZĘ O POMOC W ZNALEZIENIU DT,PONIEWŻ KOCIAKI I TAK W
> > WIĘKSZOŚCI NIE MAJĄ SZANSY NA PRZEŻYCIE,PONIEWAŻ SĄ ZJADANE PRZEZ
> > LISY.SĄ KOTKI,KTÓRE TEŻ MOŻNABY WYSTERYLIZOWAĆ.PROSZĘ O POMOC,JEŻELI TO
> > MOŻLIWE I SZYBKĄ ODPOWIEDŻ,PONIEWAŻ OSTATNIO JAK KARMIŁAM KICIE,TO JEDEN
> > FACET,KTÓRY PRACUJE TAM PRZY PUBIE POWIEDZIAŁ,ŻE ZROBI Z NIMI PORZĄDEK
> > JEŻELI MALUCHÓW NIE ZABIORĘ .POZDRAWIAM "

odpisałam oczywiście pani bardzo miło ale i standardowo, ze wolnych miejsc w DT nie mamy
:cry:
słuchajcie to jest straszne, codziennie są takie dramatyczne zgłoszenia!!!!!!!! co robić gdzie kierować????????? pisałam dziś o pani, która zgłaszała tragiczne warunki na baczyńskiego na karwinach. a może schroniska sopot by pomogło z tymi kotami od pani aliny....skoro oni tak chętnie sterylizują i łapią. tak jak mnie zgłoszenie pani na temat "karwiniaków" zeźliło, tak list pani aliny mnie strasznie wzruszył. kobieta robi to samo co my i kompletnie nie wie- gdzie zgłosić problem!!!!!!!!! my nie mamy możliwości pomóc. czy sa jakiekolwiek instytucje w trójmieście- gdzie można by kierować takie straszne i dramatyczne apele??????????????? nie wiem jak wy, ale ja się czuję totalnie bezsilna i pełna niemocy........ja zaczynam nie widzieć sensu działania PKDT, bo jednym pomagamy- innym odmawiamy...ale inaczej wszak nie możemy. gdzie by tu napisać petycję o ZAŁOŻENIE INSTYTUCJI ODPOWIEDZILALNEJ ZA STERYLIZACJĘ TRÓJMIEJSKICH KOTÓW???????bo wszak nasze dziewczyny dzielnie łapią dziczki- i tu złoty medal bym przyznała agnieszce, ale nie na tym to powinno polegać. miasto powinno utworzyć specjalne służby, z autkiem, klatkami łapkami i transporterami, w mundurkach, mały szpitalik, weta dyżurnego. takie pogotowie sterylizacyjne powinno jeździć po całym trójmieście i przyjmować zgłoszenia od karmicieli.
druga częśc listu od p. aliny- juz po mojej odpowiedzi na jej list:
"WITAM.OPIEKUJĘ SIĘ KOTKAMI W GDAŃSKU ,PRZY PLAŻY NA STOGACH.SPORO JEST
TYCH MALUCHÓW,TE PRZY PUBIE,DO KTÓRYCH NIE MAM DOSTĘPU,BO TEREN JEST
OGRODZONY,A MALUCHY JESZCZE SAME NIE ODDALAJĄ SIĘ OD SWOICH MAMUŚ ,TO
WIEM ,ŻE JEST ICH JEDENAŚCIE,ALE GDYBY JAKAŚ NADZIEJA BYŁA NA ZABRANIE
1,2,3,TO TEŻ BY BYŁO DOBRZE,MOŻE FACET TROCHĘ BY ODPUŚCIŁ,A POMAŁU
SZUKAŁO BY SIĘ ROZWIĄZANIA DLA POZOSTAŁYCH MALUCHÓW,MOŻE ZWOLNIĄ SIĘ
WTEDY JAKIEŚ MIEJSCA W DT.NIE MAM POMYSŁU NA INNE ROZWIĄZANIE,SYTUACJA
POWOLI ZACZYNA MNIE PRZERASTAĆ,BO ILEŻ MOŻNA PATRZEĆ NA CIERPIENIE TYCH
BIEDULEK,ALE WIEM,ŻE NADAL BĘDĘ IM POMAGAĆ NA TYLE, ILE JESTEM W STANIE
TO ROBIĆ.GENERALNIE NIE UFAM LUDZIOM,MOŻE WSTYD SIĘ PRZYZNAĆ,ALE TYLE
RAZY NA NICH SIĘ ZAWIODŁAM,CHOCIAŻBY PRZYKŁADEM JEST ,TO ŻE JEDNĄ KOTKĘ
WYDAWAŁAM KILKA RAZY ,I WIECZNIE DO MNIE WRACAŁA NA SZCZĘŚCIE,BO
KONTROLOWAŁAM TO ,I TERAZ JEST U MNIE,BO KOLEJNY RAZ PSYCHIKA JEJ BY
TEGO NIE WYTRZYMAŁA.MAM ZŁE DOŚWIADCZENIA W WYDAWANIU
KICIÓW,CHOCIAŻ,OSTATNIO DLA MNIE BYNAJMNIE BYŁ TO CUD,WZIĘŁAM KOTKĘ Z
PLAŻY DOROSŁĄ BEZ ŁAPKI,KTOŚ POPROSTU JĄ PODRZUCIŁ,WIEDZIAŁAM,ŻE SOBIE
NIE PORADZI,MOJE KOCICE NIE AKCEPTOWAŁY JEJ A JA WYJEŻDŻAŁAM NA URLOP I
MUSIAŁAM ZAWIEŚĆ JĄ NA TEN CZAS DO SCHRONISKA,I DLATEGO PRZYJELI JĄ BO
NIE MIAŁA ŁAPKI,A TAK ZDROWYCH KOTÓW NIE PRZYJMUJĄ,WCZEŚNIEJ DAŁAM
OGŁOSZENIA,Z NADZIEJĄ,ŻE ZNAJDĘ DLA NIEJ DOM,NAWET BYŁO OGŁOSZENIE NA
STRONIE PKDT,BĘDĄC JUŻ W ZAKOPANYM ZADZWONIŁA DO MNIE WSPANIAŁA MŁODA
OSOBA PANI MARTYNA,I POWIEDZIAŁA ,ŻE ZABIERZE KICIĘ DO SIEBIE,I TAK
ZROBIŁA,PRZYSŁAŁA MI ZDJĘCIA,I TO BYŁ DLA MNIE CUD,DLATEGO MAM NADIEJĘ,
ŻE MOŻE CZĘŚĆ Z TYCH MALUCHÓW,TEŻ DOSTANIE SZANSĘ NA LEPSZE ŻYCIE.Z
POWAŻANIEM"

no tak..........to jest gdańska plaża, więc schronisko w sopocie nie pomoże wysterylizować tego całego stada- więc cóż ma zrobić taka kobieta?????????????????????? odpuścić? nie zauważać problemu?????
my nie pomożemy, ale może macie jakieś dobre i mądre rady??????????
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro cze 17, 2009 20:32

Izabela pisze:Takich rozzalonych telefonow jest w ciagu dnia parenascie. A juz szczegolnie kiedy zaczyna sie sezon maluchowy.
I nie przekona sie ludzi, ze samo karmienie to nie wszystko :evil:
Koty mnoza sie na potege, nikt slepych miotow nie ma sumienia wozic do uspienia, nikt nawet nie podaje tabletki raz w tygodniu!
A to co sie dzieje pod szpitalem to wiem. Pani powiedziala, ze moge przyjechac o 4 rano i polapac sobie kotki do sterylizacji bo ona nie umie, nie moze, nie chce.

A Sopot robi to wbrew ustawie o ochrnie zwierzat, ktora wyraznie mowi o tym, ze kotow wolnobytujacych nie zamyka sie w schroniskach. Ale to temat rzeka i juz go przerabialismy :roll:


IZABELA, są różni karmiciele... jedni chcą pomagać i współpracować inni zaś tylko rzucają do kotów z balkonu śledziami. nie zmienia to problemu niemożności sterylizacji dużego stada. wiem coś na ten temat, bo kilka kotów z obłuża osobiście wyłapałam na sterylki a kilka nadal się mnoży i nie ma sposobu ich złapać, np. słynnej zuzi :evil:
co jakiś czas wracam na obłuże i po prostu wyłapuje młode do adopcji. nie da rady podawać tabletek dużemu stadu, nie da rady prowadzić ewidencji. mi się to akurat udawało, do czasu jak nie zaległam na podtrzymaniu ciąży- chora pani, babulina niby przez 2 mies podawała zakupiona przeze mnie proverę, a potem zadzwoniła z pretensją, ze zaprasza na chrzciny!!!!!! po prostu nie była w stanie dopilnować podawania tabletek.
rozumiem ból karmicieli, sa kocie całe stada- nawet jak uda sie im wysterylizować garstkę, to cała reszta będzie się mnożyć jak szczury w piwnicach :(
co robić???????????????? gdzie kierować takich ludzi????????????? do jakich instytucji ich kierować???????????????????????????????????
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro cze 17, 2009 21:11

Mnie też wzruszył list pani Aliny bo robi więcej dla tych kotów co nie jedna osiedlowa karmicielka weźmy pod uwagę ze wyżywienie kotów nie jest tanie.Dt nie mamy wolnego i nei wiadomo kiedy wolne bedzie ja to mam ustawioną kolejkę kociaków do uratowania tylko jeden przystanek odemnie jest 8 kociaczków do uratowania i musze je uratowac bo często giną pod kołami samochodów lub ktoś je truje lub kroi na kawałki i nie mogłą bym spać gdybym im nie pomogła.Na wsi jest też 5 kociakó do uratowania .Ale wracajac do pani Aliny to ja myśle że my mozemy jej tylko jedyną pomoc taką zaoferować żeby ona pogadała z panem z pabu by nei likwidował kociaków my je mozemy umieścić na naszej stronie jako ogłoszenia grzecznościowe to zawsze będzie chociaż coś jakakolwiek nadzieja dla kociaków.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości