Mirabelka. W domu u heket. Zdjęcia str. 9

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 03, 2008 13:27

Moze zbadac mocz?

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pon lis 03, 2008 16:01

Trzymam mocno kciuki za całokształt sytuacji...
Mam nadzieję, ze to stres, nowa sytuacja powodują u Mirabelki takie zachowania. "Nowa sytuacja" nie musi znaczyć, że Mirabelce jest u Ciebie źle - tylko po prostu sporo na nią ostatnio spadło...

Życzę Wam obu dużo cierpliwości i wyrozumiałości do siebie :) (oraz powodzenia w łapaniu siuśków :) )

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon lis 03, 2008 16:14

Jana pisze:Przypomniała mi się historia Wróżki, która jest w DT u Kasi_S.

Wróżka, kochana i przytulna koteczka, miała dom - przez chwilę, bo okazała się... agresywna. Jej agresja miała podłoże zdrowotne, to był objaw chorego pęcherza. Może więc łapanie sików Mirabelki i zbadanie ich to dobry pomysł?


sikanie na łóżko przerabiałam niestety wiele razy. nie tylko z Wróżką. teraz pod pościelą zawsze mamy taką grubą folię (zasłonkę prysznicową). takie rzeczy zdarzają się czasami. ja się do tego po prostu przyzwyczaiłam i tragedii nie robię. ale wiem że nie jest to proste.
na pewno złapałabym siuśki do badania. no i dałabym kici jeszcze trochę czasu. (ona została niedawno wysterylizowana, może to pozostałość po "rujkach"? tak gdybam...)
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Pon lis 03, 2008 20:54

Heket, napisz jak sytuacja wyglądała dziś przez cały dzień.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon lis 03, 2008 21:21

Posadziłam kota i powiedziałam jej, że jeżeli się nie zdyscyplinuje, to wraca. Naprawdę. Jest lepiej, bo Mirabela nasikała dzisiaj pierwszy raz do kuwety (odkrytej). Przewała się bez skrępowania przez cały dzień po wszystkich parapetach w domu (ze szczególnym uwzględnieniem najwyższego w kuchni). O stresie nie ma mowy. Jest coraz pewniejsza siebie i wścieka się przy kroplach od oczu. Rozparła się właśnie na moich kolanach i zaraz muszę jej wytłumaczyć, że kot śpi w swoim apartamencie, czyli w łazience z widokiem na ogród...
Mam pytania:
1. Coś mi się nie podoba zapach spod ogona (gruczoły okołoodbytowe?) Ktoś mi coś napisze na ten temat?
2. Kiedy będę mogła spróbować z zakrytą kuwetą?
3. W tej chwili w kuwecie jest Cat's best eco plus. Czy on dobrze wchłania zapach? Nawiasem mowiac, po tym co przeczytalam na opakowaniu, to nic dziwnego, ze nie mogla sie przestawic. Między tym, a innymi żwirkami jest chyba duża rożnica?

Obserwuje mnie cały czas i z każdego kąta. Prawie widzę jak przetwarza informacje. Mam uczucie, że zamieszkała u mnie mała kosmitka, o której zdolnosciach nie mam pojęcia i która mną tak naprawdę steruje...

heket

 
Posty: 190
Od: Śro lip 23, 2008 15:04
Lokalizacja: Józefosław

Post » Pon lis 03, 2008 21:36

Oooo!
Super. To już duży postęp.
Z zakrytą kuwetą popróbuj dopiero po wielu, wielu dniach, jak już bedziesz miec pewnosc, że kot jest ustabilizowany.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon lis 03, 2008 22:02

Tak jak pisze kordonia - z zakryciem kuwety trochę bym poczekała - tak będzie bezpieczniej.
Zapach spod ogona bywa różny :wink: Jak kot się nie domyje, to podśmiarduje. Jeśli się myje, to może podśmiardywać, jak właśnie chce mu się kupę - wypraktykowałam to u naszych kotów. Najpierw kot przychodzi na mizianki, wypina na mnie tyłek (to oznaka najwyższego uznania i zaufania niestety...), czuję smroda, za kilkanaście minut kot idzie do kuwety.
Klemensowi kiedyś nawet tyłek myłam, bo zawsze mu jakaś resztka kupala została, a on nie miał w zwyczaju się myć. Raz spróbował i miał minę, jakby miał puścić pawia. W sumie mu się nie dziwię :wink:
No i jak się nie mył, to było mu czuć z tyłka.
Ale mogą to też być gruczoły.

Co do Cats Besta - ja go używam - jeśli kot zakopie kupę, a kupa jest ładna, to zapachy są dość dobrze pochłaniane, aczkolwiek ze żwirków, które testowałam, pod tym względem bezkonkurencyjny jest silikon. Ale używam Cats Besta, bo jest bardziej wydajny i się zbryla. Niestety ten drobny bardzo mocno się roznosi, bo się przyczepia do łapek. Ostatnio wypróbowaliśmy Cats Besta Gold - jest o niebo lepszy, ale i droższy. Tyle że u nas 6 kotów obecnie. Przy jednym torba wystarczy na więcej niż miesiąc. A przewagą tego żwirku jest to, że kot go nie roznosi.
A na razie, jeśli chcesz przestawić Mirabelkę na CBE+ może dobrym rozwiązaniem byłoby mieszanie drewnianego żwirku z tym, który był u Jany i stopniowe zmniejszanie dodatku tego, który Mirabelka już zna?

Cieszę się, że jest postęp :D
I trzymam kciuki za dalszy :ok:
Zobaczysz, będzie dobrze.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 03, 2008 23:28

galla pisze:Co do Cats Besta - ja go używam - jeśli kot zakopie kupę, a kupa jest ładna, to zapachy są dość dobrze pochłaniane, aczkolwiek ze żwirków, które testowałam, pod tym względem bezkonkurencyjny jest silikon. Ale używam Cats Besta, bo jest bardziej wydajny i się zbryla. Niestety ten drobny bardzo mocno się roznosi, bo się przyczepia do łapek. Ostatnio wypróbowaliśmy Cats Besta Gold - jest o niebo lepszy, ale i droższy. Tyle że u nas 6 kotów obecnie. Przy jednym torba wystarczy na więcej niż miesiąc. A przewagą tego żwirku jest to, że kot go nie roznosi.


mogę się pod tym podpisać obiema rękami :wink:

:ok: pozdrawiam. wierzę że będzie dobrze
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Wto lis 04, 2008 10:06

Wczoraj wieczorem już nie odpaliłam komputera.

Dziś rano dostałam sms-a, że jest nieźle i oby tak dalej.

No oby, oby :) Mam nadzieję, że Mirabela pójdzie po rozum do głowy i przestanie się wygłupiać. Może to była taka reakcja na stres? Ile ona przeszła w krótkim czasie - zabrana z ulicy, sterylka, potem łazienka u mnie, potem salony :wink: ze stadem kotów, strach i napadanie przez dwa kocury, potem znowu przeprowadzka... To kotka, która 2 lata żyła na ulicy, więc na pewno stresuje ją to, że nie może wyjść...

Mam nadzieję, że już zaraz będziecie sobie razem leżeć oglądając TV albo czytając :wink: :lol: Mirabelka lubiła przytulić się do mnie w takich chwilach (o ile na horyzoncie nie było zbyt wielu kotów chętnych na moje kolana).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 04, 2008 18:54

Mam nadzieję, że to dobra cisza.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 05, 2008 12:25

heket tak się Mirabelką zajęła że o forum zapomniała :roll: 8) :D
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Śro lis 05, 2008 12:59

Cały czas trzymam kciuki :ok:
Za dogadanie się obu pań - Heket i Mirabelki.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 05, 2008 13:02

Cały czas trzymam kciuki :ok:
Za dogadanie się obu pań - Heket i Mirabelki.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 05, 2008 14:27

Ja myślę, że kociczce trzeba dać trochę czasu, ale więcej nie 3-5 dni. Ja też miałam taki problem, gdy blisko rok temu przygarnęłam (już jako trzeciego kotka) kociaka wyrzuconego z domu przed świetami bożego narodzenia. Też miał problem z kuwetką, więc zamknęłam go na dwa dni w łazience z tą kuwetą i tak się nauczył...
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Śro lis 05, 2008 16:51

Trzymam kciuki za cierpliwość i stabilizację :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 275 gości