spinca pisze:Kochana, a może oni naprawdę nie wiedzą jaki to koszt jest. Ja jak się zaczęłam przymierzać do osiatkowania balkonu to pierwsze informacje jakie znalazłam szły w tysiące złotych, serio!
Dopiero na miau znalazłam strony, sposoby itd żeby było taniej, duuuużo taniej.
Ale ogólnie wiesz jakie mam podejście do DS... wymagania z kosmosu
. Niestety po lekturze całego wątku widzę, że nie mam szans
. Astma gdzieś wyparowała, a Marbi od pięciu lat jest typowym nakolankowym kotem, idziemy razem spać i razem rozpoczynamy dzień od mizianek, pozwalam jej na wszystko, jest odpowiednio żywiona, dbam o jej zdrowie, była oczywiście sterylizowana - jestem w niej zakochana po uszy i uważam, że ma bardzo dobry dom. Do niedawna miała też oprócz mnie swojego kociego przyjaciela, który biega teraz na TM. Oczywiście balkon został zabezpieczony i dodatkowo wzmocnione moskitiery. 


tillibulek pisze:uwazam, ze wyobraznia wlasciciela jest wiecej warta niz jakiekolwiek zabezpieczenia... ale tu decyduje Joluka...
dobrze zrozumialam, ze masz juz jedną kotę?
powodzonka, Mrukotka
, mam teraz tylko kotkę Marbi
, która ma 5 lat. Marbi jest jeszcze na tyle młoda że uwielbia się bawić, a jednocześnie myślę, że mogłaby matkować małemu kociakowi.
Znasz takie maślane i rozmarzone oczy kota wpatrzone w człowieka, jak w obrazek 

joluka pisze:Dom sprawdził, że taka moskitiera to koszt ok. 300 zł - i nie może sobie na to pozwolić. Zaproponowałam, żeby sami wykonali "moskitierę" z drewnianych listew i wzmocnionej lub metalowej siatki - bo osiatkowanie z ingerencją w ramę okienną nie wchodzi w grę. Z tego, co kiedyś widziałam na forum taka samodzielnie wykonana siatka na ramie zamyka się w koszcie ok. 100 zł. Ale na razie cisza...![]()
I stąd te moje wszystkie wątpliwości...
vega013 pisze: Zabezpieczenia okien i balkonu są niezbędne i naprawdę nie życzę nikomu, żeby musiał się o tym przekonać.
vega013 pisze:Co będzie, jeżeli koty zachorują? W takim wypadku 300 zł można wydać nawet jednego dnia. A sterylizacja i kastracja? Jeżeli dla kogoś ważna jest jakość tych zabiegów, wyda znacznie więcej niż 300 zł.


Czuję się urażona tym zdaniem....na leczenie mojego Dzikusia (TM) w tym roku wydałam znacznie, znacznie, znacznie więcej, nie myśląc o tym z czego zapłacę czynsz, czy jak duże zrobi się zadłużenie na kolejnej karcie kredytowej i z czego to zapłacę ale ustawiam swoje wydatki priorytetowo....


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości