OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw paź 02, 2025 6:54 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

:?:
:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 1004
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Czw paź 02, 2025 12:29 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

meg11 pisze:Świetny opis dodaj może jeszcze co kotu było?

No pisz, jaka diagnoza Kajtka?

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5289
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob paź 04, 2025 13:26 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

egwusia pisze:
meg11 pisze:Świetny opis dodaj może jeszcze co kotu było?

No pisz, jaka diagnoza Kajtka?

Nie piszę bo jeszcze jej nie znam :oops: Wypisy robią później. Poprosiłam o niego ale musi się odkopać :roll: w stercie innych. Spokojnie poczekać trzeba.
Jednak, moim zdaniem, nie było "drastycznej" ingerencji w paszczy Kajtusiowej. Ale to co zrobiono, stawiam na wyjecie nici , zdecydowanie zmieniło charakter kota. Jest spokojniejszy. Mniej wku***ony :mrgreen: Przestał ciągle leżeć w kuwecie. Lub "na chlebak" obok. Teraz podejmuje próby rozwalenia się na swej małej przestrzeni. Nie ślini się. Nawet do mnie zagaduje krótkimi mrukami gdy podchodzę. Owszem wali jeszcze łapą i szczerzy zęby :strach: ale już bez takiej zajadłości. Wypada wszak pokazać białogłowej ,kto rządzi w tych kratach. :smokin: Bywa, że rankiem popędza mnie bym szybciej jadło przyniosła. Nareszcie zaczyna robić się biały w miejscach gdzie taki powinien być. Ma apetyt co cieszy. Wszystko załatwia do kuwety. Nawet przy zakopywaniu urobku już tak żwirem nie sypie.
Gdy pojechał do lecznicy to wzięłam się za sprzątanie tego co wysypał. I było tego mnogo a nawet więcej. :strach: Jak ten współczesny kopciuszek :placz: wydłubywałam ziarna żwiru z różnych dziur i zakamarków. :strach:
To dorosły kot co to nie miał łatwo w życiu. Smutne to wszystko. Rzuciłam mu myszkę ale nie wiedział co z nią zrobić. Bunia zareagowała tak samo. Moje doroślaki szaleją z nią a te sieroty trzymają się z dala od "sprzętu". Czy kiedyś miały beztroski czas? Wiem, głupie pytanie. :oops: Żarcie dostawały ale reszta ich życia to próby przetrwania do następnego dnia. Do kolejnej michy :(
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56068
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Sob paź 04, 2025 16:25 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

:ok: :ok: :ok:
:201461

IrenaIka2

 
Posty: 1004
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Nie paź 05, 2025 10:12 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Trzymajcie się ! :201461

aseret

 
Posty: 61
Od: Pt mar 23, 2012 0:16

Post » Nie paź 05, 2025 11:12 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

aseret pisze:Trzymajcie się ! :201461

Próbujemy :roll:

Dziś rano trochę dziwne zdarzenie mnie spotkało.
Rano jak zwykle pobiegłam :wink: z kateringiem. Ciemno jeszcze było. Taka pora :placz:
Przy kotłowni już widziałam świecące się oczy kotów. A na stołówce do mych bystrych :wink: uszu doszedł szelest. Przy latarce zauważyłam jeża siedzącego w pojemniku z suchym. Całkiem spory ale nie wielki. Nie przestraszył się światła i mnie. Przywykłam, że zwiewają gdy tylko promień światła z nich schodził. Zajęłam się wyciąganiem misek, które wzięłam do mycia. I pojemników z daniami :lol: Gdy chciałam postawić michy utrudniał mi w tym...jeż! Nie zwiał! A teraz "biegał" od pojemnika do pojemnika sprawdzając co w nich jest. A było jeszcze pusto :placz: Mały bystro zareagował gdy usłyszał pierwszy "plusk" nakładanego żarcia. Biegusiem ruszył ku dźwiękowi. A tam był gotowany kurak i pocięte szyjki. Z wielkim mlaskiem i apetytm zabrał się za jedzenie.. Miał w jeżowym tyłeczku moją i kotów obecność. Dokończyłam wykładanie. Odchodziłam z dziwnym obrazkiem w pamięci. W środku stołówki żarł rozparty jeż. A po obu stronach nieśmiało dwa przyczajone koty wyjadły swoje racje.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56068
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie paź 05, 2025 17:55 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Jeże muszą się teraz najeść na zimę, im okrąglejsze i większe, tym lepiej ;)

milu

 
Posty: 4102
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 05, 2025 20:23 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Jeże są takie śliczne, że przyjemnie się na nie patrzy.

aga66

 
Posty: 6856
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro paź 08, 2025 6:48 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Wyszłam wczoraj wczesnym wieczorkiem tj przed 17 nakarmić koty. Spotkałam sąsiadkę. Mocno chciała chyba pogadać no nałożyła drogi by ze mną iść. Więc w którymś momencie przystanęłam i spokojnie pogadałyśmy. Zeszło się. Więc z lasu wracałam już prawie po ciemnicy. Postanowiłam więc po dreptać ku bloków Pani Teresy i wsypać suche jeżom. Dotarłam tam już wczesnym zmrokiem. Postawiłam siaty i wiaderko. Lżej jest się kręcić. Miskę pod krzakiem napełniam po brzegi. Odchodząc zobaczyłam koty, które mocno domagały się żarcia. Gdy szykowałam się do dania im saszet usłyszałam chrobot pochłanianego suchego. Odwróciłam się zdziwiona by sprawdzić, który kot tak głośno memle żarcie. I...w oparach ciemnicy zobaczyłam...dzika 8O Wsadził ryj i jakoś tam radził sobie skoro dźwięki takie wydawał :mrgreen: Koty nie zarażone obecnością stwora nadal czekały na saszetki, które trzymałam w dłoni. Co było robić :roll: Nałożyłam. Potem szybko zebrałam pakunki swoje by dzika nie kusiło przejrzenie ich :strach:
Stałam i gapiłam się na futra (pilnowałam ich :mrgreen: ) i gościa. Spokojnie zostawił miskę i okrążył krzalun zajmując się opychaniem czegoś :? Co to było? Czort wie. Ale strzelało mu w zębach!
Zaś w zostawioną michę mordkę włożył jakiś burasek. Widać coś tam jeszcze zostało.
Zostałam jeszcze dłuższy moment licząc, że dzikus odejdzie. Ale on ciamkał wytrwale. Odprowadzał mnie dźwięk strzelanych w paszczy przysmaków :mrgreen:
Dziś sprawdziłam co to było. Ktoś wysypał tam...śliwki :cry: I gość żarł je razem z pestkami. To one były winne tym strzelaniom :strach:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56068
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro paź 08, 2025 7:44 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Dokarmiasz już (wg mnie) ptaszki, wiewiórki, koty, jeże, lisy, dziki (chyba nikogo nie pominęłam) ... zastanawiam jakie zwierzę będzie następne 8-O :smokin:
:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 1004
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Pt paź 10, 2025 6:34 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

IrenaIka2 pisze:Dokarmiasz już (wg mnie) ptaszki, wiewiórki, koty, jeże, lisy, dziki (chyba nikogo nie pominęłam) ... zastanawiam jakie zwierzę będzie następne 8-O :smokin:
:ok: :ok: :ok:

Eeeee tam :roll: dziki i lisy oraz jeże same się częstują :mrgreen:

Dziś pochmurnie i wieje. Zacina deszczyk. Niebo wisi prawie nad głową. Pędzone powiewami wiatru chmury prawie zahaczają o pompon w czapce :mrgreen: Chyba tam, na antypodach, jest bardziej "porywowo" bo nieboskłon szaleje :strach: Pogoda wymusiła na samolotach zmiany kierunku lotu. Huk silników roznosi się po antypodach. Światła aeroplanów osnute ciemnymi oparami wyglądają jakby ufo krążyło nad głową. Gdy pakowałam wiaderka za płocik jeden samolocik szczególnie zwrócił moją uwagę. Trudno by tak się nie stało, swoja drogą :wink: Leciał wyjątkowo nisko. Prawie mi z włosa żelu nie zwiało :placz: A praca silników bębenki uszne mi uszkodziła ...prawie :placz: Był tak nisko, że jeden pasażer wyglądający przez okno całusa mi przesłał :mrgreen: Gapiłam się widząc jak powoli zaczyna szykować się maszyna do skrętu. Wykonując szeroki łuk raptem jego silniki zawyły tak jak w naszym aucie hamulce poszły. Tylko z większą siłą. 8O Aż zdębiałam. Jako oglądaczka "Katastrofy w przestworzach" od razu wyobraźnia zadziałała. Z zadartym łbem patrzyłam na maszynę czy ...nie spadnie :strach:
Ale samolot znikła w chmurach i nic się nie stało. Uff...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56068
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt paź 10, 2025 16:14 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Ależ To musiało być BLISKO :strach: .

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5289
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt paź 10, 2025 20:06 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Wrażenie niesamowite, zazdraszczam.

aga66

 
Posty: 6856
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob paź 11, 2025 19:54 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Będzie o bachorkach...ludzkich :lol:
Pamiętacie może jak opisywałam moją "walkę" z nimi o pojemniki dla zwierząt. Nieustannie musiałam odbierać je i pouczać, że nie są dla ich przyjemności postawione. Powoli sytuacja unormowała się. A dzieciaki nawet zaczęły mnie uznawać za swojego dziwaka. Zawsze jest "dzień dobry", nawet z daleka wołane. Rozmowy. Chwalenie się nowym sprzętem np hulajnoga. Czy fajna bluza. A ja, tak negatywnie do nich nastawiona, zaczęłam widzieć gromadkę inaczej. Akuratnie te bachorki mało siedzą w telefony a wykazują dużą inwencję.
Wyrzucając pusty słonecznik do pojemnika w altance usłyszałam ciche szuszanie. Z ciekawości zajrzałam na tyły, gdzie gabaryty wyłożono. A tam "moja gromadka" zabawę super sobie zrobiła :mrgreen: Znaleźli wiadra z resztkami farb. Wyciągnęli płyty. I listwami od mebli...kładli :mrgreen: farbę na te płyty :strach: Wszystko było ujeba*e cieknący kolorem. Meble, dzieci, ubrania, buty... Zamarłam patrząc na to wszystko. A one, po choralnym powitaniu, z dumą pokazywali owoce swoje działalności. Nie mogłam powstrzymać się, by nie jęknąć na ich wygląd. :strach: No i coś o rodzicach i takie tam o ich zadowoleniu :placz: też wspomniałam :oops: Na co jedna z dziewczynek, umazana od długich włosów do sznurówek, stwierdziła "eeee, upierze się ale za to jaka fajna zabawa :ryk: ". Reszta z entuzjazmem to potwierdziła.
Niech ktoś powie, że dzieciaki to tylko telefon i komp :smokin:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56068
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości