Strona 1 z 20

Cmentarny posterunek

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 9:14
przez Jana
Sezon w pełni, wakacje, tabuny kociąt i przepełnione Domy Tymczasowe. Nic tylko siąść i płakać.

Ponad tydzień temu mziel52 była na Cmentarzu Wolskim i zobaczyła tam chore kociaki viewtopic.php?t=69506&start=460 Powstał pomysł, żeby podawać im w karmie antybiotyk, ale trudno to było zorganizować, czas biegł i wkrótce kociaki były w tragicznym stanie. Kociaków było pięć, miały schronienie na terenie posterunku policji przy cmentarzu. W sobotę meggi 2 i ariel pojechały tam, złapały najbardziej chorego kociaka - tu jest wątek Franusia viewtopic.php?t=79175
Na terenie posterunku zostały jeszcze cztery chore kociaki. Udało się zorganizować kilka łapanek, podczas jednej z nich złapane zostały dwie buro-białe koteczki - Inspektorka i Aspirantka. Trafiły do szpitalika w lecznicy, są tam leczone. Ponieważ są zapisane na moje nazwisko i ja jestem zobowiązana wobec lecznicy, zakładam ten wątek.
Jeden chory kociak skutecznie się przed nami ukrywa, dotychczas nie udało się go złapać. Los piątego kociaka jest nieznany, zniknął już parę dni temu.

Jana pisze:Aspirantka wczoraj. Zdjęcie kiepskie, bo z komórki.

Obrazek Obrazek

TŻ zeznał, że nieźle go wystraszyła wczoraj, bo po włożeniu do klatki w szpitaliku, przewróciła się jakby zemdlała / umarła. Została wyciągnięta z klatki i zaczęła się znowu ruszać. Pewnie walka ze strasznymi łapiącymi i badającymi ją ludźmi tak ją wyczerpała... Oby miała siłę zdrowieć :(


Kociaki mają ciężką kalciwirozę. Najbardziej chory Franuś jest pod opieką meggi 2, Aspirantka jest kiepska, Inspektorka jest najsilniejsza.

Dziewczyny nie mogą zostać w szpitaliku długo. Lada dzień trzeba będzie zdecydować co z nimi dalej - czy znajdzie się DT, czy muszą wrócić na swój posterunek przy cmentarzu.

Pobyt w szpitaliku, leczenie i jedzenie kosztuje - dlatego prosiłam o pomoc finansową. A oto rozliczenie:

Wydatki:
na badania kotki u Praksedy - 50,00
szpitalik i leczenie, testy - 101,00
SGGW leczenie (w tym jednostka krwi) - 387,00
dla Inspektorki - 50,00
dla Dzwoneczka viewtopic.php?p=3445922#3445922 - 146,00
razem: 885,00

Wpływy:
Satoru - 100,00
asia_m - 100,00
casica - 350,00
Petka_P1 (aukcja skarpetkowa) - 30,00
Callisto (aukcja skarpetkowa) - 55,00
Julka_ - 50,00
Fundusz Puchatek - 200,00
razem: 885,00


saldo: 0,00

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 9:17
przez Jana
Chciałabym bardzo podziękować osobom, które jeździły na cmentarz i łapały kociaki! meggi 2, Satoru, Julka_, ariel i jej mama, genowefa, TŻ genowefy, asia_m, Expi - jesteście super!
Mojemu TŻowi powiedziałam osobiście :wink: :twisted:

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 9:28
przez ariel
Jana, a Twój TŻ? zapomniałaś? :) i moja mama :)
I jeszcze meggi.

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 10:01
przez meggi 2
Jano ja na razie z tych pieniązkow co kochanie ciocie włpaciły na FRanusia nie pomoge , bo do wczoraj koszty juz wyniosly w lecznicy 418zł, dokładne rozliczenie w jego wątku.

Przykro mi, Franus taki biedniutki jeszcze sam nic nie zjadł od niedzieli.
Siostrzyczki trzymajcie sie. :ok:

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 10:03
przez Jana
meggi - wiem, dlatego założyłam dla siostrzyczek osobny wątek. Też zasługują na opowieści :wink: a ja będę mogła rozliczenie prowadzić.

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 10:13
przez Agalenora
Bardzo mocno kibicuję siostrzyczkom.

Najsmutniejsze jest to, że tak trudno o tej porze o dom tymczasowy.

W szpitaliku w lecznicy kociczki mogą zostać tylko na czas leczenia... :(

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 10:21
przez Julka_
ja moge przelac 50 zl...wczoraj straciłam swoja malutka, ktora bya na tymczasie ['] :cry: , wiec teraz moge :cry: :cry:

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 10:23
przez Jana
Julka_ pisze:ja moge przelac 50 zl...wczoraj straciłam swoja malutka, ktora bya na tymczasie ['] :cry: , wiec teraz moge :cry: :cry:


Julka, co się stało? :( :( :(

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 10:27
przez Julka_
wieczorem mialam jechac z nia do nowego domku...w poludnia byla troszke ospala, ale pomyslalam, to dobrze. niech wypoczywa. nie miala ani temp. ani zadnych innych objawow. po prostu zasnela i sie nie obudzila...prawdopodobnie miala chore serduszko, ktore stanelo :cry:
nie moge sie pozbierac..nie moge odzalowac, ze nie kazalam jej osluchac, dokladnie wybadac :cry: nie daje rady :cry:

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 10:30
przez ariel
Julka, współczuję :(

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 10:38
przez Henia
Julka wspólczuje !!! :cry:

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 10:45
przez Julka_
dziekuje Wam dziewczyny. serce mi sie rozdziela na pol...jeszcze tak myslalam, ze jak dom , do ktorego jechalysmy, nie bedzie dobry to zostanie u mnie :cry:
tak sliczna byla i potrzebowala duzo milosci i nie zdazyla jej zaznac

to jednak jest wszystko nie do opisania

my stale mamy o kogo walczyc! tu 3 bidy potrzebuja nas
gdzie przelac kase??

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 11:16
przez meggi 2
Julka przykre to ja tez z całych sił walcze o Franusia, on nic nie je i nie pije tylko kroplowki.

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 13:09
przez Julka_
przelalam 50zl..moze choc na jedzenie bedzie

PostNapisane: Czw sie 07, 2008 15:14
przez genowefa
Kciuki za dzielne policjantki :ok: :ok: