Sochaczew-oddal kota - newsy z nowego domu fotki:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 09, 2006 15:59 Sochaczew-oddal kota - newsy z nowego domu fotki:)

kot ma podobno 2 lata (wiem tylko to co mi przed godzina opowiedziala pracownica schroniska, z ktorego dzis do mnie przyjechaly 3 buraski)

kot jest duzy, pieszczoch, piekny, wykastrowany
podobno szary z pregami na grzbiecie, pracownica sie zachwycala i zaniosla go na strych gdzie jest -5 stopni w najlepszym razie

mieszkal z psem, mieszkal w domu, byl zadbanym pieszczochem

nardziny tego dziecka to dla tego kota smierc
wczoraj w tym schronisku na smierc zamarzla sliczna mloda sunia, a nikt z pracownikow tego nie zauwazyl, ze ona przymarzla do sciany boksu

ja tego nie rozumiem
Ostatnio edytowano Czw sty 19, 2006 15:30 przez eurydyka, łącznie edytowano 5 razy

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon sty 09, 2006 19:52

Koteczku do góry :cry: :!:

Ragga

 
Posty: 151
Od: Pt sie 12, 2005 0:23

Post » Pon sty 09, 2006 20:29

:evil: jak oddaja kota, bo sie dziecko urodziło, to czy dziecko tez oddadza, jak mzacznie przeszkadzać??
ja niestety nie moge pomóc :(
ale domek napewno sie znajdzie :D

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 09, 2006 20:38

zdjecia beda najwczesniej w sobote
nie wiem jak sobie taki pieszczoch domowy na mrozie poradzi, nie wiem czy sobie potrafie to wyobrazic

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon sty 09, 2006 20:42

Straszne :!: :evil:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon sty 09, 2006 21:02

Wiecie dziewczyny, że ja do niedawna nie wiedziałam, że w schroniskach jest tak tragiczna sytuacja.
Ja byłam w Zabrzu po Nesię to było po południu, już ciemno, nie widziałam boksów. Dopiero tutaj jak piszecie, zdjęcie, linki.
Ale żeby pies zamarzł i nikt nie zauważył. Przecież to nie trwało 5 minut. :(
Trzymam kciuki żeby kociaczek znalazł swój dom.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pon sty 09, 2006 21:07

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: GRRRRRRRR :!: :!: :!: :evil: :evil: :evil:

Pączki

 
Posty: 48
Od: Pon lis 28, 2005 20:33

Post » Pon sty 09, 2006 21:21

eurydyka, odbierz pw..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 09, 2006 21:28

aams, odebralam

czyli szukamy transportu do Wawy tym razem dla tego kocura, najlepiej w srode, bo wtedy znow bedzie p. Zyta, p. Sebastian bedzie jutro i on nie bedzie nawet wiedzial o jakiego kota chodzi

kto tym razem pojedzie po kota? nie mam serca prosic Justyny o kolejny zryw

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon sty 09, 2006 21:44

czy ktos moze finansowo wspomoc zywienie tego kota w domu tymczasowym? bez tego nie damy rady mu pomoc

prosze

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon sty 09, 2006 21:44

czy ktos moze finansowo wspomoc zywienie tego kota w domu tymczasowym? bez tego nie damy rady mu pomoc

prosze

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon sty 09, 2006 21:53

Tak jak napisałam eurydyce, mogę kicia przechować.. Mogę go nawet odizolować.. Będzie miał osobny pokój, ciszę i ciepło..
Ale niestety finanse wysiadły mi już całkiem.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 09, 2006 21:58

aamms, kot pewnie w srode bedzie u Ciebie:)

znow obudzialam pracownice i poprosilam, zeby go jutro przed zamknieciem zlapali, wsadza go do klatki na noc, zeby rano mozna go bylo spokojnie odebrac

w ciagu dnia w srode przechowa go tanitka u siebie i zawiezie do Ciebie na Ochote wieczorkiem

jutro musze do pracy zalatwic kontenerek jakos (tyle ze moj jest malutki i siedza w nim kociaki), ale mam nadzieje ze sie to tez jakos uda

wyglada na to, ze przy tych akcjach bede potrzebowac drugiego kontenerka na stale...

aamms, dziekuje, nawet nie potrafie tego opisac jak bardzo mi psychicznie pomagasz

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon sty 09, 2006 21:58

aamms, kot pewnie w srode bedzie u Ciebie:)

znow obudzialam pracownice i poprosilam, zeby go jutro przed zamknieciem zlapali, wsadza go do klatki na noc, zeby rano mozna go bylo spokojnie odebrac

w ciagu dnia w srode przechowa go tanitka u siebie i zawiezie do Ciebie na Ochote wieczorkiem

jutro musze do pracy zalatwic kontenerek jakos (tyle ze moj jest malutki i siedza w nim kociaki), ale mam nadzieje ze sie to tez jakos uda

wyglada na to, ze przy tych akcjach bede potrzebowac drugiego kontenerka na stale...

aamms, dziekuje, nawet nie potrafie tego opisac jak bardzo mi psychicznie pomagasz

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon sty 09, 2006 22:13

W porządku, bedę czekała w środę.. jak masz możliwość podjechania do mnie jutro, to mogę pożyczyć swój kontenerek..

O której kicio przyjedzie?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], nfd i 87 gości