Sucha kuweta

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 30, 2004 15:54 Sucha kuweta

Czy ktoś może używa, ma jakieś spostrzeżenia co do funkcjonalności i łatwości przyzwyczajenia do takiej kuwety kota?
Widziałam takie z wkładaną kratką i jedna kuweta mniejsza z dziurkami włożona w drugą.
Słyszałam, że są bardziej higieniczne, bo z konieczności częściej się je myje :) (jest więc to więc bardziej pracochłonne).
Podobno tego typu kuwety są zalecane dla kotów o skłonnościach alergicznych, a także przy schorzniach dróg moczowych.
Takie opinie słyszałam i zastanawiam się nad wprowadzeniem tego typu kuwety..
Do jednej z kuwet daję trochę papieru toaletowego, kotka jest do tego przyzwyczajona i to jej ulubiona kuweta..może nie byłoby problemu z przyzwyczajeniem jej do suchej. :roll:

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Pt sty 30, 2004 16:17

Nie będziesz wiedziała, dopóki nie spróbujesz :D
Są zwolennicy takiej kuwety - ja akurat nie, mój kotek lubi sobie pokopać w żwirku a poza tym, nie jestem przez cały czas w domu a to raczej moim zadniem dobre, dla kogoś kto może (i chce mu się) natychmiast sprzatnąć qpkę. Wracam do domu a tu zapach mnie wita ! brrr :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 30, 2004 16:21

Kiedyś miałem na przechowaniu kotkę korzystającą z takiej kuwety.
Utrzymanie jej w czystości, to żaden problem.
Ale kicia bardzo chciała kopać, więc pracowićie drapała terakotę w łazience.
Jeśli chodzi o zapachy powstające pod naszą nieobecność - kupka wyschnięta już nie śmierdziała, ale sisiu po kilkunastu godzinach, owszem.

Wojtek

 
Posty: 27799
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt sty 30, 2004 16:38

Nie każdy kot należy do zamiłowanych kopaczy :) Niektóre robią to raczej symbolicznie, a inne wcale..
Tak myślałam..bardziej pracochłonny ten sposób z suchą kuwetą.

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Pt sty 30, 2004 16:48

Hmmm...Axel to "zamiłowany kopaczy" :wink: więc ma zwykłą kuwetę(krytą). No i jeszcze te zapachy... :? chyba nie są najprzyjemniejsze :wink: :roll:

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Pt sty 30, 2004 16:56

Zapachów się nie obawiam..myję kuwety codziennie..Pigwa której używam mało pochłania zapachy..i na dodatek koty roznoszą wiórki na futrze po mieszkaniu..

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Pt sty 30, 2004 18:13

Eva pisze:i na dodatek koty roznoszą wiórki na futrze po mieszkaniu..

8O Na futrze? 8O

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Pt sty 30, 2004 18:29

Ja mam i korzystam (no, nie ja, Kissa :wink: ) z suchej kuwety. Po prostu kicia na dzień dobry odmówiła wejścia na żwirek. Jestem bardzo zadowolona. Szczególnie od momentu, kiedy suchą kuwetę wstawiłam do krytej :wink: , bo kiedy Kissa przestała być całkiem maleńka, jej siuśki zaczęły mieć zapaszek... :roll: No i kupa znaleziona w takiej kuwecie po powrocie do domu :roll: Ale zdarzyło się to tylko raz - kicia w zasadzie w ogóle nie korzysta z kuwety, kiedy jest sama.
Do kuwety wrzucam trochę skrawków papieru toaletowego albo gazet, Kissa wykorzystuje je do skrzętnego zakopywania grubszego urobku... :roll: , który i tak od razu usuwam - mimo, że z krytej kuwety nie czuć tego. Ale obawiam się, że do tak wykorzystanej kuwety kicia nie weszłaby drugi raz. Jeśli nie zauważę urobku - kota potrafi chodzić za mną i krzyczeć, że mam posprzątać :lol:
Do kuwet "z sitkiem" wlewa się na dno trochę wody, która ma neutralizować zapachy. To działa, ale od kiedy kuweta jest zamknięta w krytej, nie stosuję tego - myślę, że zapach wewnątrz i tak by się nie poprawił.
Myję dokładnie raz dziennie, poza tym raz dziennie płuczę - zazwyczaj. Co kilka dni myję też "zewnętrzną" niejako kuwetę krytą.
Dla mnie jest to bardzo dobre rozwiązanie. Codzienne mycie mi nie przeszkadza - w kuwetach żwirkowych też trzeba przecież robić codziennie "porządki" (chyba?). Fakt, że do zbyt "wykorzystanej" kuwety kicia nie weszłaby - siada wtedy przed drzwiczkami i jojczy. Ale przy jednym kocie utrzymanie takiej kuwety w porządku nie jest kłopotliwe.
Nie wiem, czy sprawdziłoby się przy dużej ilości kotów.

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 30, 2004 21:00

Axel pisze:
Eva pisze:i na dodatek koty roznoszą wiórki na futrze po mieszkaniu..

8O Na futrze? 8O


Tak :) persom się przyczepiają do łapek i podbrzusza, dlatego myślę o różnych rozwiazanich, ale jednej "kopaczce" zostawię kuwetę ze żwirkiem, skoro to lubi..

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Pt sty 30, 2004 21:06

Aha :) mogę poprosić o jakieś fotki? :)

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Pt sty 30, 2004 21:16

Prawdą jest, że słyszałam iż żwirki nie są najhigieniczniejszym rozwiązaniem - pomimo, że tak sie nam na oko wydaje. No jakoś tak nie próbowałam z sucha kuwetą, czy raczej tą "magiczną" czyli w podwójnym dnem a teraz już nie będę eksperymentowała. Chyba. Bo kto wie co mi jeszcze przyjdzie do głowy kiedyś :D
Swego czasu natomiast zainteresowałam się tematem "uczenie kota korzystania z wc". Niektórzy sobie to chwalą. Osobiście czy raczej internetowo-osobiście nie znam nikogo kto ten sposób stosuje, niemniej były na jakiejś stronce instrukcje jak to robić i rysunki ilustrujące kolejnośc postepowania przy uczeniu kota korzystania z sedesu.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 30, 2004 21:47

Nelly pisze:Swego czasu natomiast zainteresowałam się tematem "uczenie kota korzystania z wc". Niektórzy sobie to chwalą. Osobiście czy raczej internetowo-osobiście nie znam nikogo kto ten sposób stosuje, niemniej były na jakiejś stronce instrukcje jak to robić i rysunki ilustrujące kolejnośc postepowania przy uczeniu kota korzystania z sedesu.

http://clhill.com/cats/toilet_training_cats.htm
http://www.shvaika.ic.ck.ua/toilet2/toilet2engl.html
http://www.hartz.com/experts/catexpert/ ... in_cat.asp
Kiedys widzialam w necie rysunki ilustrujace metode "podnoszenia kuwety", ale teraz nie moge ich znalezc.
Jakos nie bardzo chcialabym chyba, zeby Kissa korzystala z toalety :?
Kiedy widzi otwarta klape, albo spuszczana wode, biegnie, probuje lapac wode lapka i oglada - a jesli zechcialaby sie napic :?: :roll:
I fakt autentyczny - kiedys malenka jeszcze Kissa weszla na otwarta toalete i jakos dziwnie sie na niej ustawiala :? ja stalam i patrzylam. Kici posliznela sie lapka i o malo nie wpadla. Po czym pobiegla do kuwetki i zwalila qpala 8O Bylam pewna, ze te dziwne figury chwile wczesniej mialy na celu wlasnie qpala. Nęcące, ale nie chcialam, zeby mi sie kicia utopila, wiec nie zdecydowalam sie zostawiac muszli otwartej.

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 30, 2004 21:57

Eva pisze:
Axel pisze:
Eva pisze:i na dodatek koty roznoszą wiórki na futrze po mieszkaniu..

8O Na futrze? 8O


Tak :) persom się przyczepiają do łapek i podbrzusza, dlatego myślę o różnych rozwiazanich, ale jednej "kopaczce" zostawię kuwetę ze żwirkiem, skoro to lubi..
A jakiego zwirku uzywasz? Bo nasz puchaty nawet na zimowym futrze nic z kuwety nie wyciąga (tez persiak). Uzywamy benka (ostatnio), kiedys korzystalismy z pigwy i cbe+ i faktycznie, na ogonie, portkach, lapkach wychodziły z wc całe kilogramy :lol: I jeszcze jedno pytanie - jak, mając kilka kuwet, dopilnujesz, zeby koty inne niż "kopaczka" ;) ze żwirkowej kuwety nie korzystały..? :roll:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sty 30, 2004 23:14

Nie będę ich pilnować, same wybiorą, co im odpowiada :)
Przyzwyczaiłam się do Pigwy, bo mogę ją wrzucać do wc.
Moje koty są tutaj.. http://koty.rokcafe.pl/koteria/gliwice.php#Eva
Brakuje najmłodszej, tricolorki Kleopatry..nie ma jeszcze na tyle ładnego zdjęcia, żeby się pochwalić.

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], kasiek1510, Majestic-12 [Bot], puszatek i 64 gości