Dzień dobry Wszyskim
przepraszam, ze sie nie odzywalam ale już nie chce smęcić i pisac o smutnych sprawach, już mnie to męczy
Samsonik wczoraj mial pobieraną krew, robione usg, oglądane pluca- tam jest czysto! nic nie ma, żadnych zagrożeń; dziś wyniki krwi.
Kocio byl wczoraj bardzo zmęczony

po tym wszyskim
jak róciliśmy, poszedl tylko do kuwety, pojadl ( na sile troche) convalescenta i poszedl spać - do rana praktycznie, z jedną przerwą na kuwete
będzie dostawal od jutra interferon; ja idę na konsultacje ( z wszyskimi wynikami) do doktora JAgielskiego( on ustali leczenie), a mój wet poprowadzi je- taki jest plan
nie wiem jak to będzie, jak to się uloży, tyle jeszcze przedSamsone, przed nami
bardzo prosimy o kciuki, cieple myśli, bądzcie z nami
a -ja , no cóż organizm mi się torche posypal, lapie wszysko co popadnie - mam pólpaśca

straszliwie boli
pozdrawiam Was serdecznie
