Czarne Diabły Tasmańskie, Fabrycy ma DS!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 14, 2009 13:40 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Jeśli łapią owady to bądź pewna, że w terenie po krótkim treningu "od rzemyczka do koniczka" przynosiłyby Ci takie DARY, że 8O
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon wrz 14, 2009 13:44 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Podejrzewam, że tak, zwłaszcza Zidane, bo chociaż może umiałby złapać, już pewnie nie wpadłby na pomysł, że to się je. Ale nie dam im sznasy :twisted: 7 piętro, osiatkowany balkon/moskitiera na oknie i marne szanse na urlop na wsi dla całej rodziny. Nie będzie domowego rosołku :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon wrz 14, 2009 13:48 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Moje sobie rosołek na musze robią.

Znaczy Lunka łowi, po czym do akcji wkracza Bruno, który wcześniej tylko leniwie ogląda połów Luny, odbiera jej zdobycz, chwilę się nią bawi, a następnie uzupełnia sobie poziom białka w organizmie.... :evil:

Jak samopoczucie pawikujących CDT? Lepiej? Sytuacja opanowana?

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon wrz 14, 2009 14:02 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Raczej poziom chityny :twisted: - chyba jest niezbędna kotom do życia, sądząc po uporze, z jakim o nią zabiegają :roll:
Sytuacja opanowana względnie, bo CDT mają zalecony post - jak wrócę z pracy dostaną mokre i zobaczymy wtedy. Z przychodni nie dzwonią, znaczy wyniki ok ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon wrz 14, 2009 18:06 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Wyniki krwi Bandida wzorcowe, więc przynajmniej wiadomo, że nerki i wątroba ok. Przede mną badanie kału, muszę najpierw nazbierać :twisted: . Nadworny Vet obstawia mechaniczne podrażnienie żołądka, kłaczkami albo czymś, raczej nie ciało obce ale, wiadomo, nie na pewno. Porcja mokrego się przyjęła, z drobnym odruchem wymiotnym, ale wszystko zostało w środku :twisted: . Zidane może, oczywiście, jeść suche, ale towarzyskie stworzonko, nie chciał bez brata, a ściślej, z bratem wyjącym za drzwiami (zamkniętymi na slowo honoru :twisted: ). No więc oba będą na mokrym (moje drogie :twisted: ), w środę wizyta kontrolna i antybiotyk i zobaczymy. żeby nie zapeszyć ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto wrz 15, 2009 7:08 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Witamy wszystkie Cioteczki porannie!
W nocy i rana obecności ptactwa (tj. pawi) nie stwierdzono. Obraza boska, bo do tej pory mokre było uważane za przekąskę i gdziee jeeest suuuchee?? Zidane wieczorem trochę go zjadł, ale on nie lubi tak w pośpiechu, na komendę, więc rano już nie. No trudno, razem z bratem jest na dietetycznych porcjach mokrego, nic mu nie będzie, poza ewentualnym nabzdyczeniem :twisted: . Oby już tylko Bandido zaprzestał tych pawi docelowo, bo osiwieję ...
Poz tym, to on jest w świetnej formie: morduje myszy, w tym ukochaną whisksową, rozpycha się pod kołdrą w nocy, jak już sie wybiega ... zdrowy kot!

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto wrz 15, 2009 7:14 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Cześć!

Dobrze, że już lepiej.

Moje Futra mokre jedzonko dostają od czasu do czasu, suche to podstawa jedzenia.

Jakiś czas temu dostały puszeczkę, wciągnęły w trymiga. Jak nasypałam im chrupek, to Bruno spojrzał na mnie tak, że gdyby jego wzrok mógł zabijać, to padłabym trupem :mrgreen:. Mina w stylu: " co Ty mi tu, k...., dałaś! Chce tego dobrego!" :ryk:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro wrz 16, 2009 7:12 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Witamy się ze wszystkim Cioteczkami i ich footerkami!
Jest średnio, tzn. Bandido nie wymiotuje, ale mało je - myślę, że to może być skutek uboczny antybiotyku. Niestety, nawet po tych skromnych ilościach jedzenia, są odruchy wymiotne. No i nie ma produktów przemiany jedzenia ... jeden qupal na 2 koty :? . Dziś wieczorem kontrola u veta, jak trzeba poprosimy o kroplówkę - jaki jest grzeczny, jak baranek! - i zobaczymy, co dalej.
A poza tym rozrabia, jak całkiem zdrowy kot!

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw wrz 17, 2009 8:32 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

w imieniu moim i mojego kociego przybytku chciałam się przywitać i przy okazji poinformować, że trzymamy pazurki za brak pawii :D
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw wrz 17, 2009 9:02 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Witam Cioteczkę, jeje footerka i wszystkie pozostałe Cioteczki i Ich footerka!
Cóż, pawi brak, dziękujemy za kciuki, już nawet nie ma odruchu wymiotnego. Wczorajsza wizyta kontrolna nie wykazała nic niepokojącego, aczkolwiek badanie średnio dokładne, bo Bandido nie raczył się wysiooosiać przed, więc wymacać się dało przede wszystkim pęcherz :twisted: .
Przydałby się teraz za to qupal, bo na tak skromnej dieice nie bardzo jest czym - dla odmiany jeteśmy na oleju parafinowym od wczoraj i czekamy na uaktywnienie drugiego końca kota, skoro jeden się uspokoił.
Ech, te wzniosłe przeżycia kociarza ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw wrz 17, 2009 9:18 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

W krótkim czasie po zaopiekowaniu się Lunką i Brunem oraz zarejestrowaniu się na miau zostałam uświadomiona, że 80 % postów dotyczy kup i sików Kotów. Zupełnie jak wśród mam...:D Kupki, zupki i pieluszki :twisted:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw wrz 17, 2009 9:31 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Coś w tym jest. Może to co powiem, będzie dla niektórych herezją, ale mam wrażenie, że opieka na zwierzęciem (psem, kotem, chomikiem etc.) technicznie nie bardzo różni się opieki nad niemowlęciem, które nie mówi. W obu przypadkach mamy doczynienia z bezbronną istotką, która jest od nas całkowicie zależna, czuje, ma swoje potrzeby, które sygnalizuje - w sposób nie zawsze dla nas zrozumiały. No i nie powie, co ją boli, trzeba domyślać się po objawach: zmianach w zachowaniu, apetycie, konsystencji i częstotliwości wydalin ... Stąd pewnie te gorące: sioosiowo/qupne tematy :lol:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw wrz 17, 2009 9:38 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

To żadna herezja. To fakt :wink: .
Śmiejemy się z mężem, że pierwszą wspólną szkołę odpowiedzialności za istoty bezbronne, a zależne od nas, mamy za sobą. Nasz ludzki pierworodny/a tylko na tym skorzysta... :D No i ten dystans, którego nauczyły mnie moje Koty względem rzeczy martwych lub mniej martwych (kwiatki), a nabytych, które przez przypadek się tłuką, dostają zadrapań, są wykopane lub obgryzione itp. Jak mi dziecko coś zniszczy/popsuje, to pewnie zrobię tak, jak zrobiłam na widok potłuczonej donicy i wywalonego na ziemi kwiatka - wzruszę ramionami i pójdę dalej 8) . Bo to tak naprawdę drobiazg tylko...

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw wrz 17, 2009 16:44 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

No i jest qupal!!! Na pewno Bandida, bo urobek i kocia doopcia są zatłuszczone :lol: . Żeby mi nie było za dobrze, to teraz się martwię, że Zidane nic nie zrobił - dałam mu kilka łyków mleka, to zwykle "pomaga" :roll: . Ale jak dobrze pójdzie, to może jutro już vet zarządzi koniec diety ... Mały schudł mi "w oczach" a i tak jest drobny. Podpasę go, tylko żeby już nie pawikował ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt wrz 18, 2009 8:22 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Witamy wszystkie Cioteczki i Ich footra!
Wczoraj zmęczona wrażeniami padałm jak kawka. A wrażeń było, Bandido uskutecznił kolosalnego PAWIA - jak już dostałam zawału i wyobraziłam sobie różne najstraszniejszze rzeczy, to oględziny wykazały, że rekonwalescent ze szczęścia posiadania opróżnionych jelit zeżarł nieśmiało wyrastające szafirki :twisted: . To się nazywa łakomstwo ukarane :twisted: . Pawia usunięto, dostęp do szafirków odcięto, kota pouczono :twisted: (bardzo się przejął!) i nakarmiono ponownie . Ufff! Z tego wszystkiego poszłam spać o 19.30.
Za to rano wzorowo: jedzenie wyjedzone, oba koty w nerwowej kolejce do kuwety (jak wiadomo, klocka można postawić TYLKO w świeżo sprzątniętej kuwecie :twisted: ) a następnie przy misce wcinajace, aż się uszy trzęsą! Zobaczymy, co zarządzi Nadworny Vet; pewnie w weekend juz powrót do suchego, oby bez komplikacji ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 470 gości