Witam.
Nasze dwa niepełnosprawne futerka też chcą się zapisać do klubu

Nie chcą być gorsze od innych wyjątkowych kociambrów
Fruzia to ciężki przypadek ludzkiego okrucieństwa. Była przybłędą, która kręciła się koło Kebaba na Rembertowie- arab ją dokarmiał, jednak pewnego dnia zobaczył ją sztywną, leżała bez oznak życia, szybko pojechał do weta z prośbą o pomoc.... Tak zaczęła się Fruzinkowa Droga przez Mękę

Najpierw była klinika weterynaryjna i opieka dra J. Madejskiego. Potem przyjazd do nas i kilkumiesięczna rehabilitacja w Zakładzie Rehabilitacji dla Zwierząt w Katowicach. W międzyczasie Fruzia „zaliczyła” terapię z powodu chorej wątroby, ale wyszliśmy z tego. Teraz Fruzia doznaje już prawie wyłącznie radości życia. Nadal ma niedowład, nie chodzi, ale mimo tego jest naprawdę szczęśliwą kotką. Jeśli chodzi o kwestię jej zdrowia, to u Fruzi bywa z nim różnie, raz jest lepiej, a raz gorzej. Taki urok kotów z niedowładem. Fruzia ma coraz częściej problemy z załatwianiem się. Jej organizm nie pracuje prawidłowo, stąd ciągłe problemy. Na szczęście Komitet Pomocy dla Zwierząt udziela nam nieustannej pomocy, dzieli się doświadczeniami, dzięki czemu możemy uniknąć wielu błędów. Fruziunia jest kąpana i przewijana 3-4 razy dziennie. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to niestety dla niej kąpiemy ją nawet do 8 razy na dobę (biegunka to straszna rzecz dla kotki mającej ranę odleżynową). Tak, tak, niestety nie udało nam się wyleczyć odleżyny, zawsze, gdy już myślimy, że zaraz się pozbędziemy tego ustrojstwa, to pojawia się biegunka i koszmar zaczyna się od nowa - i to nie nasz koszmar, tylko biednej Fruzi. Ona nie znosi tych zabiegów pielęgnacyjnych, ale bez tego nie da się żyć. Ona nawet się nie broni, ale za to miauczy przeraźliwie Fruzia jest przekochaną kotką, kochamy ją nad życie, a ona bardzo kocha nas

Głównie mnie, ona świata poza mną nie widzi

To jest niesamowite, ale tak właśnie jest. Fruzia bardzo lubi jeść (ma nieziemski spust

). Poza tym uwielbia się do mnie przytulać, mogłaby cały dzień leżeć mi na kolanach i się miziać

Często przemycam ją do łóżka i ucinamy sobie drzemkę

Fruzia doskonale dogaduje się z naszymi kotami, a one w pełni akceptują ją
Oto ona:
Tu Fruzia na zamku Krzyżtopór
Tu w ogrodzie, szykowała się do rozpalania grilla
A tu z kolei Fruzia wylosowała los w loterii na dożynkach w Kurozwękach
Fruzia w labiryncie z kukurydzy
Fruzia z "żubrem"
Fruzik śpiący w drodze do domu, wymęczona, ale za to szczęśliwa
I już w domu, Fruzia kanapowa
Jej wątek na miau:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64 ... sc&start=0