Rozumiem, że ten kontakt z innymi zwierzętami był po marcowym badaniu toxo? Kot "zaraża"

też tylko przez jakiś czas (kurczę swego czasu miałam solidny o tym link, ale już usunęłam), więc jeśli sie zaraziłaś, to się już zaraziłaś i trza to sprawdzić znowu. Albo sprawdzić kota. Albo Was obie
Szkoda, że tak Twoi schizują w temacie kotów

Jeśli przejdziesz (pomyślnie dla kotów

) ciążę , to po porodzie będą jeszcze bardziej schizować noworodek=kot, zobaczysz

Lepiej już teraz rodzinkę wybadaj
Jak czytam, to naprawdę masz małe szanse zarazić się toxo (zresztą sama widzisz, he, he)

Tak więc wyłącznie nadzieja w tym, ze kuweta była brudna, pełna starych kupoli, a Ty po ich sprzątaniu nie myłaś rąk, zrobiłaś sobie jedzenie i akurat trafiłaś na cysty
Zrób sobie IgM i zbadaj kotkę, bo osiwiejesz od kwękań rodzinki

Po chwili namysłu:
przede wszystkim jeszcze NIE jesteś w ciąży, a to daje Ci pewną przewagę, bo sprawdzasz siebie, ewentualnie kota i wiesz na czym stoisz. Jeśli jednak przeszłaś toxo, to możesz to leczyć (nie musisz, ale starania musisz odłożyć) i za jakiś czas (po zgodzie lekarza) zachodzisz w ciążę i masz luzik. I koty nadal w domu
