KRUSZYNKA ['] KOTKI BEZDOMNE PROSZĄ O POMOC W KARMIE....

byłam u pana Jerzego, kicia TygryskaII ma się dobrze, tylko ma jakiś taki strup na grzbiecie, nie wiem, co mogło się stać, poczekamy, zaś Mikrusek dalej leży biedniutki, RTG nic nie wykazało, coś z nerwami, lewa tylnia nóżka tak jakby bezwładna...tak to się doczołga do kuwety, zrobi siku, kupkę je też, ale leży taki bezwładny, na dworze -10 a ma być rzekomo do -20??poza tym w pracy kiciuchy wcinają, w ogródku też niczego sobie, przedszkolakom nic, bo trwa łapanka na sterylkę...

Agnieszko, duże brawa dla Ciebie za odwagę :ok:

, wielu ludzi by sie bało z gnojstem "zadrzeć", ale właśnie tak trzeba. To co się ostatnimi czasy dzieję, słucha w telewizji o gnojach dręczących zwierzęta (mordujących) to nóż się w kieszeni otwiera.
Także oby więcej takich osób ja Ty.

Zapraszam na nowy bazarek na sterylizację TygryskiII: viewtopic.php?uid=33207&f=20&t=124163&start=0

Mikrusek co i rusz mi podnosi ciśnienie. Kocie, już ma być dobrze z Tobą!! Zdrowiej!!

witam dziękuję Kotek&Tosi za bazarek na sterylkę Tygryski II :1luvu:

i zapraszam
w nocy u mnie na termometrze było -17 teraz już -14 :strach:

kotkom wystawiam mokre jak nie zjedzą, trzeba zabrać odmrozić i znów wystawiać, stawiam większą ilość chrupków wobec tego, koło ogródka wyjedzone, w pracy jak zawsze dwa razy dokładka i mokrego i suchego, w przedszkolu jeszcze czekam na tel, jak będzie po...łapance...

Kotek&Tosia dziękujemy za 15 kg Puriny Cat Show, to się bezdomniaczki ucieszą :!:

zadzwoniłam przyszła babcia po chrupki, zmęczona, szara, dziadek też słabo się czuje, nawet ostatnio po zakupy nie chodzi, jest jedna kicia do sterylki, najmniejsza, którą niedawno znaleźli na śmietniku...babcia powiedziała, że coraz ciężej ogarnąć to liczne stadko...
mróz -10 kotki jedzą i chowają się gdzie popadnie....dziś trochę odpoczywałam, bo sama czuję się niewyraźnie, a cały weekend pracujący

Agnieszka gratuluję udanej interwencji :kotek:

mam nadzieję, że rodzice przemówią im do rozumu i więcej nie będą tak robić.
Wogóle uważam ,że takie zachowanie dzieci to w większości wina rodziców...
A co do sąsiadów... to niestety chyba każdy ma jakieś niemiłe doświadczenia...

Niech ta zima się już skończy

Kocia Lady pisze:Kotek&Tosia dziękujemy za 15 kg Puriny Cat Show, to się bezdomniaczki ucieszą

Na zdrowie!!
I pogłaskaj ode mnie Mikruska no i napisz co z nim?
Pozdrawiam.

Patrycja, Iza dzięki Wam dziewczyny za troskę, dzięki WAM i Dagmarze nasze bezdomne kotki mają dobre jedzonko, dziś w ogródku patrzę, pudełko po butach puste bez chrupek, miska na balkonie pusta, w pracy, dałam dwa razy mokre, micha wielka chrupek, przedszkolakom puszkę i chrupki, a zaraz pędzę do pana Jerzego od Mikruska i Tygryski II, zaniosę jemu chrupków i pomogę dać tabletkę Mikruskowi, potem napiszę co z nim, z kolei pan Jerzy chory i nie wiadomo, czy nie będzie musiał iść do szpitala...kciuki potrzebne....
Dzisiaj moja Pysia dostała od koleżanki z pracy Madzi Zięby kosz w prezencie, do spania i leżenia....
WSZYSTKIM KOTKOM Z OKAZJI MIĘDZYNARODOWEGO DNIA KOTA, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, PEŁNYCH BRZUSZKÓW, KOCHANYCH DOMKÓW, JAK NAJMNIEJ CIERPIENIA ZE STRONY DUŻYCH, ŻADNYCH CHORÓB I DŁUGICH LAT ŻYCIA...

uściski ślemy Wam wszystkim!

Mikrusek pozdrawia wszystkich, szczególnie Kotek&Tosię, biedulek leży sobie, kilka kroczków zrobi, jeść je wątróbkę i pierś z indyka, które kiedyś kupiłam, pan Jerzy mówiłam, jutro zaniosę mu mięska mielonego od siebie, daliśmy pół tabletki Encortonu i zapuściliśmy kropelki do oczu, Tygryska II ma coś na grzbiecie, jakiś taki strup, nie wiem co to może być, ten strup tak się chwieje, jakby lada chwila miał odlecieć, jak się go dotyka, ona nie reaguje, więc to ją nie boli, no i oczywiście stoi przy drzwiach, niedługo powieziemy ją na sterylkę...
Pan Jerzy pójdzie do lekarza, i być może wybierze się do szpitala, zobaczymy...Kotki latają u niego pod klatką, zimno, mroźny wiatr, dziś widzę że -5, ale wiatr taki że kto żyw to się chowa...Te koty które u mnie w ogródku jedzą posilają się też u pana Jerzego...

Mikruskowi ciut lepiej, przeszedł trochę po pokoju, jednak sika tam gdzie leży biedny...

byłam u niego, daliśmy tabletkę, i dałam mu mielonego mięska z indyka, ale się zajadał, TYGRYSKA też fajna kicia, kupiłam im jeszcze saszetki i wołowiny 25 dkg..
W pracy dziś dałam 1/2 kg wątróbki, ale niestety zamarzły, zima wróciła ze zdwojoną siłą, zaspy po kolana i dalej sypie, właśnie wracam z Seniorką ze spacerku, szok normalnie, tyle śniegu, ona oczywiście się wytarzała i szczęśliwa, przedszkolakom zostawiłam torbę chrupek, dziś pani Ola dała im, ja jutro rano im sypnę

w ogródku zasypało prawie moją jadalnię, a do pojemnika z chrupkami śniegu nawiało, bo tak wieje i do tego ten śnieg....

za Mikruska.
:ok:

za koniec zimy.
:ok:

za Kocią Lady :wink:

A co właściwie jest z Mikruskiem ?

Takie dolegliwości to chyba nie na skutek upadku. Wet cos stwierdził? A ten strupek u Tygryski też by dobrze było komuś pokazać.
Wiem , łatwo sie mówi . Pan Jerzy chory, Ty zalatana, ach.... :ok:

KRUSZYNKA ['] KOTKI BEZDOMNE PROSZĄ O POMOC W KARMIE....

Kto przegląda forum